Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia009

Poznałam faceta, ale jestem w związku

Polecane posty

Gość Asia009

Pomóżcie mi jakoś trzeźwo spojrzeć na moją sytuację. Jestem w długoletnim związku. Niestety to związek na odległość, ale jest w końcu jakaś nadzieja, że w tym roku to się zmieni. I tą nadzieją cały czas żyłam, choć samotność mi doskwiera cały czas. Zaczęłam przyzwyczajać się do tego, że jestem sama, a moj facet odwiedza mnie raz na parę miesięcy. Dodam, że nie pracuje i to powód naszych konfliktów. Ostatnio całkiem przypadkiem poznałam faceta. Mieszka blisko mnie. Spotkaliśmy się parę razy i coś zaiskrzyło między nami. Jemu zaczyna na mnie zależeć i to on właściwie zabiegał dlugo o spotkanie ze mna. Oczywiscie powiedzialam mu ze kogos mam. Boje sie, ze mi tez zacznie na nim zalezec. Dobrze czuje sie w jego towarzystwie, dogadujemy sie. Nie wiem co mam zrobic. Z jednej strony chcialabym czegos nowego (wiadomo, ze to zawsze na poczatku ekscytujace), a z drugiej jestem przyzwyczajona do tego z ktorym jestem od dawna. Nigdy nie sadzilam ze cos takiego moze mnie dotyczyc. Jestem przeciwna zdradom, a sama to robie i nie wiem dlaczego. Choc nie doszlo miedzy nami do zadnego zblizenia, to i tak dla mnie to przejaw zdrady. Chyba mialam potrzebe sie wygadac i licze na jakies slowo z waszej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
No i za jakiś czas pokaże się nowy topik. Zdradziłam swojego chłopaka. Straciłam go, nie wiem co robić. Co tu roztrząsać. Związek na odległość jest trudny, ale jak się wytrwa to nagroda jest wspaniała. Jesteś na najlepszej drodze do moralnego kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Wiem, zdaje sobie z tego sprawe. Nie chce zdradzac, bo to mnie nie kreci. Miedzy mna a moim chlopakiem nie jest za dobrze, ale to niczego nie tlumaczy. Ten drugi pojawil sie w momencie, kiedy nie wiedzialam co mam robic ze swoim zyciem. No czekam tak juz 5 lat na te nagrode, moim zdaniem do zdecydowanie za dlugo. Dalam mu czas do konca maja, zanim poznalam tego drugiego, ale wcale nie jestem pewna czy chce sie z nim rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wcale nie jestem pewna czy chce sie z nim rozstac. x naturalnie, bo nie jestes pewna czy po puszczeniu jednej galezi druga galaz cie utrzyma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, a co to za zwiazek, w którym widujecie sie raz na pare miesiecy??? I to bez poważnego powodu jakim jest praca... W ogole tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalne ile mozna zyc czekajac ?? potzrebujesz bliskosci, obecnosci osoby, z która jestes i ta nowa znajomosc to właśnie ci daje musisz odpowiedziec sobie szczerze na kilka pytań czy z twoim facetem to miłosc czy przyzwyczajenie czy bedac z nim tak rzadko , wiesz aby napewno , ze to własnie ten ?? sama musisz zdecydowac czasem zmiana wychodzi na dobre, czasem nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Uwazacie ze robie zle. Ok rozumiem. Specjalnie nie pisalam jak jest w moim zwiazku, bo zaraz byscie pisali ze sie tlumacze. Chodzi o to, ze do tej pory zastanawialam sie czy nie zakonczyc tego zwiazku i to myslalam o tym od dlugiego czasu zanim poznalam tego drugiego. Kto bylby szczesliwy z facetem ktory nie pracuje, ktory spotyka sie z kobieta 3 razy w roku, ktory w zaden sposob nie dba o kobiete, ktory mieszka z rodzicami... Zapewne zadna by nie byla zadowolona. A ja bylam wyrozumiala i cierpliwa, ale powiedzialam dosc, bo ilez mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, po co sie tlumaczysz ze swojego zycia? to twoje zycie, twoje decyzje, rob co chcesz, zadaj sobie pytanie - co bym powiedziala mojej siostrze, przyjaciolce w takiej sytuacji? i tak wlasnie zrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak sie sprawa przedstawia to ja tutaj nie mam wątpliwosci, zakończ to co nie daje ci szczęscia i spróbuj z kims innym zresztą moim zdaniem nie jestes w żadnym zwiazku, to znajomosc a nie zwiazek skoro widujecie sie kilka razy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nas pytasz co robić? jak nie kochasz tamtego ,jestes z nim z przyzwyczajenia,to z nim zerwij,jesli kochasz to zaciśnij zęby i walcz o związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Boje sie zmian, ale wiem ze jestem z nim z przyzwyczajenia. Moze sa jakies uczucia, ale to nie to, co powinno byc. On oczywiscie swiata poza mna nie widzi, tak twierdzi. Nie potrzebuje nikogo do utrzymania mnie. To raczej ja utrzymywalam faceta jak byl u mnie. Jestem niezalezna i tego wlasnie wymagalam tez od niego. Tak, potrzebuje bliskosci i ja dostaje teraz, ale od kogos innego. kiedys powiedzialam swojemu facetowi, ze w koncu ktos inny o mnie zadba... Myslalam ze go to ruszy, ale nie, dalej nic nie robil. Zmiany czaswem wychodza na lepsze, ale tego sie nigdy nie wie. Mam watpliwosci, zwlaszcza ze jest to mlodszy facet ode mnie, choc dojrzaly intelektualnie i z ambicjami, ktore realizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i? idz do wrozki, moze ci pomoze zdecydowac, skoro sama, bedac jak twierdzisz "niezalezna", nie potrafisz takiej decyzji podjac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Tylko tutaj prosze o wasze spojrzenie na sytuacje i dziekuje za wszystkie wasze slowa. Ja sie nie tlumacze bo nie mam z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
zawsze szczery - ale Ty jestes irytujacym i zlosliwym czlowiekiem. W zyciu tez taki jestes czy tylko anonimowo udajesz nie wiem kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakie ty kobieto masz watpliwosci ??? facet jak kocha to chce byc z kobieta, a nie siedzi gdzies daleko i ma gdzies co ona robi i co sie z nia dzieje te gadki z jego strony to zwyczajne bzdety, nic nie warte gadanie, słowa, które nic nie kosztuja o mężczyznie świadcza jego czyny nie słowa ja bym to skończyła i to bez żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie tlumacze bo nie mam z czego. tłumaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna teza zapytac zwyczajowo autorke: co bys kochanie chciala przeczytac? czego oczekiwalas od niedomyslnych uzytkownikow? czego potrzebuje twoje krwawiace serce i umeczona dusza? no powiedz..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulek kocurek
Skoro rozważałaś kwestię zakończenia związku z pierwszym, to na Twoim miejscu myślę, że powiedziałabym, że to bezsensu tkwić w takim czymś i lepiej niech każdy układa sobie życie. Dodatkowo, jeśli poznałaś kogoś na kim ci zależy, to tym bardziej zapragnęłabym normalnego związku. Sorry, 5sbe lat to kawał czasu, szkoda twojego czasu. Potem obudzisz się ok 30 bez niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie juz dawno powinnaś sie rozstac z tamtym. Ale sie boisz byc sama, chociaż tak naprawdę jestes przecież sama. Dla mnie jesteś dziwna. I na dodatek nieuczciwa. Bo zastanawiasz sie nad rozstaniem dopiero jak poznajesz kogos innego, bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Ja juz mam kolo 30-tki, dlatego tez trudniej mi zdecydowac sie. To co chcialam to przeczytalam, kazdy post jest dla mnie istotny. Nie patrze tylko na wypowiedzi pozytywne, ale i na negatywne. Co nie zrobie bedzie i tak dla kogos zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Przeciez napisalam wyraznie ze zastanawialam sie nad rozstaniem zanim ten drugi sie pojawil. Byc moze jestem dziwna i byc moze boje sie zostac sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
ZS ma rację. On wcale nie jest złośliwy. Facet po prostu przedstawia ci jasny obraz sytuacji widza patrzącego z boku. Tłumaczenia i wymówki są zbyteczne. Każdy winny stara się wybielić. Związki na odległość są trudne to fakt. Czasem życie tak się układa. Tam można zarobić tu nie nie. Miłość istnieje przelana na papier albo na ekran monitora. Powoli zaczyna tę więź osłabiać odległość i czas. Nowa znajomość zajmuje miejsce uczuciu do starego partnera. Z powodu odległości ciężko jest wymyślić sensowny pretekst na obciążenie partnera więc wymyśla się jakieś bzdety. Ty właśnie to robisz. Więc pomyśl. Jakbyś się czuła gdyby twój facet poznał jakąś nową laskę i się nią zauroczył. Po takim wstępie chciałby się z tobą rozstać. No bo tamta pod ręką a ty daleko. Więc wszystko jest proste. Pozostaje jeszcze uczciwa rozmowa i "szczere wyznanie". A tego nie było. Więc kogo chcesz oszukać ? Chyba tylko własne sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nie zrobie bedzie i tak dla kogos zle. x nie masz racji - zle jest tkwienie w takim ukladzie, jesli myslisz o rozstaniu z twoim "facetem na odleglosc" to zrob to jak najszybciej, zeby koles mogl poznac kogos innego i zebys ty "uwolniona" od dylematow mogla spokojnie zastanawiac sie nad rozwojem znajomosci z nowym kolesiem - win win

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj człowieku tekst autorki on nie jest daleko dlatego, ze pracuje on własnie nie pracuje i siedzi u mamusi na garnuszku , a dziewczynie wciska kit jak to ja kocha dla mnie facet jest nic nie wart, mami cie jakimis wyznaniami wzietymi z sufitu, a konkretnego działania brak co to za zwiazek na odleglosc z nierobem , któremu dupy sie nie chce ruszyc , zeby cos zmienic w swoim życiu, co ty kobieto bedziesz miała z nim za przyszłosc ??? a pogoń go w jasną cholere !!! bez wzgledu na to czy z tym nowym znajomosc sie rozwinie czy nie, to najlepsza rzecz dla siebie zrobisz pozbywajac sie " tego niby kochajacego z oddali"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za zwiazek na odleglosc z nierobem x jakie to ma znaczenie? "zwiazek na odleglosc" to to samo co "zwiazek bez zobowiazan" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze jestem dziwna i byc moze boje sie zostac sama. nie jesteś dziwna ,większość ludzi tak ma,moze ten twoj koleś tez ma kogoś innego i się zastanawia nad sensem waszej znajomości? podjełaś już decyzje ,odejdz i próbuj z tym swoim nowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia009
Nie oszukuje na pewno siebie. To wy szukacie jakiegos ukrytego dna. Moj facet nie wyjechal za praca. Siedzi w polsce, u rodzicow i czeka az praca mu z nieba spadnie. Teraz dopiero kiedy zagrozilam mu w koncu odejsciem i dalam czas do konca maja, to zaczal cos robic w tym kierunku. Ale ja mam znowu czekac? Ile? Nie mam zadnej satysfakcji bedac w zwiazku na telefon. Bo tak to wyglada i on o tym dobrze wie, ale jak twierdzi, wszystkiego nie przeskoczy. A ten drugi? To na razie tylko przyjazn. Fakt miewam juz rozne wyobrazenia jakby to bylo gdyby... Na pewno nie chcialabym by moj facet spotykal sie z kims innym, nikt tego nie chce. Ja tez tego nie planowalam. To naprawde byl przypadek, nie szukalam nikogo, nie umawialam sie z nikim. Nie powiem mojemu facetowi ze z kims sie spotykam, bo wiem ze za bardzo by zabolalo. Mnie tez boli to, ze ciagle siedze sama i czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem ma znaczenie bo jezeli facet nie moze byc blisko kobiety , bo np wyjechał do pracy , zeby zapewnic im przyszłosc i dobry start w zyciu to sprawa wyglada zupełnie inaczej ale jeżeli jest daleko bo jest nierobem i nie ma na to zeby do niej przyjeżdżac to tez wyglada inaczej czyli .... beznadziejnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×