Chcialabym trzecie dziecko

A czy ja napisalam gdzies, ze nie widze wad mojego dziecka? :) Nie ma nic fajniejszego, jak sobie dopowiedziec to i tamto, prawda? :) Typowe, kafeteria...:)

Pisałam to tej pipki, która wyjechała ze bezczelna jesteś - a nie do autorki.

A to przepraszam...juz sie zgubilam co, kto, do kogo pisze i teraz dopiero po przeczytaniu twojego posta raz jeszcze skumalam o co chodzi...:) Zgadzam sie z toba.

Autorko, na Twoim miejscu nie wahałabym się. Jeśli jest to też danie Twojego męża, to na pewno będziecie zadowoleni z decyzji. Warunki ekonomiczne macie dobre, a rodzeństwo jest super - sama mam czworo. Moje dzieci są w podobnym wieku jak Twoje - i tez myślimy jeszcze o dwójce. Mąż był jedynakiem i nie chciał takiego losu dla naszej pierworodnej. Czy więcej dzieci to większe problemy? Nie, o ile rodzice są zaradni i trzeźwo myślą - a wydaje mi się, że do takich osób należysz. W każdym razie moi Rodzice sprawdzili się jako rodzice wielodzietni (oboje pracujący, korzystający ze złobka i przedszkola, dzieci WSZYSTKIE po studiach), więc na pewno jest to do zrobienia. Powodzenia!

gośc dobrze życzący - dziekuje. Ja nigdy nie przypuszczalam, ze bede chciala miec jakas wieksza gromadke, a jednak zycie zweryfikowalo moje poglady. Maz od poczatku mowil, ze chcielby miec min. 3, a moze 4 (sam ma 3 rodzenstwa), ale ja do tego podchodzilam raczej sceptycznie. Odkad urodzily sie nasze dzieci, caly moj swiat zostal przewartosciowany i dzieci postawily na glowie moje dotychczasowe priorytety :), takze dziekuje ci za pozytywne slowa, bo dla mnie sa one na miare zlota od kogos, kto jest w tamcie :)