Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość beatrice1993

Koszmar!!! Nie mogę wyjść z szoku!

Polecane posty

Gość beatrice1993

Witajcie, Chciała bym podzielić się strasznym wydarzeniem które miało miejsce w Polskim sądzie, byście wiedzieli jakie tragiczne rzeczy dzieją się w Polsce, i jak sąd może skazać każdego za nic, oraz do czego ludzie są zdolni. Więc, wczoraj spotkałam się ze swoją dobrą koleżanką.. Rozmawiałyśmy całkiem na luzie.. aż w pewnym momencie ona zaczęła nagle o czymś intensywnie myśleć, wyciągnęła z torebki portfel w którym miała zdjęcie Swojego Dziś Nieżyjącego od 4 lat Taty.. Długo nie chciała powiedzieć mi o co chodzi aż w końcu powiedziała że nie może tego już trzymać w sobie, że jestem jedyną osobą której może zaufać to co usłyszałam zszokowało mnie do tego stopnia że zapomniałam gdzie jestem. Ten cały koszmar miał miejsce w 2002 r. Kiedy ona miała 10 lat.. Jej także nieżyjąca dziś babcia Która była w konflikcie z Jej Tatą, buntowała ją przeciwko niemu od lat.. Ojciec koleżanki bardzo kochał swoją Córkę, można wręcz powiedzieć ze oddał mu za nią życie.. Wykryli u niego raka płuc w 2000 r, a w 2001 miał operację, wycieli mu ten syf częściowo, ponieważ reszty nie dało się wyciąć, Stwierdzili że po operacji pożyje jeszcze 5 lat. W końcu doszło do tego że babcia tak manipulowała jej umysłem że.... doszło do tego że w 2002 r. zaplanowała ohydny spisek. kazała 10 letniej dziewczynce zeznawać na ojca za jego plecami. Więc 10 letnia wtedy jeszcze dziewczyna zeznawała na swojego Ojca.. że brutalnie molestował ją seksualnie, Z elementami oralnymi, że wkładał jej palce, przyprowadzał ją do piwnicy i tam ją wykorzystywał, babcia koleżanki, posunęła się do tego że kazała jej również zeznać że Tata wyjął scyzoryk i powiedział do niej "masz szczęście że ten scyzoryk jest tylko do bułek". w końcu doszło do rozprawy, Sąd skazał niewinnego i chorego na UWAGA 6 LAT pozbawienia wolności, bez żadnych dowodów, starczyły zeznania dziewczynki.. Nawet nie mógł złożyć apelacji, nie przeszło im przez myśl że to spisek. Jeździł z więzienia do więzienia, jak rzecz, z mianem Pedofila, opuszczony przez wszystkich, córkę, żonę i całą tą rodzinie.. jedynie jego matka z nim była, odwiedzała tego biednego człowieka. Pisał do niej listy, By "czasem się za niego pomodliła, a ten krzyż który dźwiga będzie o wiele lżejszy" wysyłał córce obrazy które ktoś mu malował, Jezusa w cierni który był niewinny. w ogóle nie zdawała sobie sprawy z tego co zrobiła i że mogła przecież go oczyścić z biegiem lat, ponieważ była coraz starsza. Gdy miała 16 lat w 2009 r spotkała swojego Tate, wychudzonego, wyniszczonego, chorego i jak się okazało później, był wtedy 3 miesiące przed śmiercią. Mówiła mi że powiedział jej "Ja nie mam do Ciebie pretensji" rozpłakał się jak dziecko, przytulił ją i powiedział "Kocham Cię, nie daj sobą manipulować" miała taki mętlik w głowie że nawet nie odwzajemniła przytulenia.. nie potrafiła sprecyzować swoich myśli i tego co tak naprawdę czuję, tak po prostu poszła (była wtedy z mamą) odeszła dalej i płakala, ale nie wiedziała wtedy że to tak naprawdę idzie z "serca" Odeszła dalej i poszla do domu, modliła się żeby "Tata wyzdrowiał" ale nie zrobiła nic aby się z nim zobaczyć i zaopiekować się skrzywdzonym chorym ale dalej kochającym Ojcem. Poźniej znowu go spotkała, po prostu wiedział do którego supermarketu chodzi . wyszła z tego sklepu i zobaczyła że jej Tata tam stoi zaczął iść w ich kierunku, zaczeła szybkim krokiem się od niego oddalać, ponieważ nie potafiła spojrzeć mu w oczy po Tym co zrobiła. wołał jej imię i szedł za nią a ona po prosru udawała ze nie widzi i "uciekła".. Dziś wiadome że chciał jej coś dać, by o nim pamiętała ponieważ wiedział, że to jego ostatki życia. Popatrzcie jakie to okropne, i co manipulacją potrafi zrobić z relacjami ze swoimi rodzicami. Nie pożegnała się z nim. miesiąc później zobaczyla klepsydrę na swojej bramie, którą przykleiła matka jej ojca, jej babcia. Która mieszkała kilka przystanków od niej. I wtedy poczuła wielkie cierpienie, płakała strasznie i płacze do dziś kiedy tylko myśli o Tacie, te myśli jej nie opuszczają i z tego co wiadome nigdy się z tym nie pogodzi. Czuje wstręt do siebie, jak mogła być tak podłym, podatnym na manipulacje dzieckiem. a teraz jak to sama mówi, "To okropne, kiedy Wołasz "Tata" a jest cisza i zero odpowiedzi". OKROPNA TRAUMA, ALE I WZRUSZAJĄCA HISTORIA KTÓRA WYDARZYŁA SIĘ NA PRAWDĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×