Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No i co ja mam robić - wszystko mi się sypie.

Polecane posty

Gość gość

A na tym wszystkim cierpi moje maleństwo, bo jestem w ciąży, a ostatnio nic tylko nieprzespane noce, płacz i stres. Narzeczony wyjechał do pracy za granicę, ja zostałam tutaj. On usilnie chcę mnie tam ściągnąć, a ja mam za dużo do stracenia aby tam do niego wyjechać, nie chcę i już, nie będę się czuła tam dobrze, będę skazana na siebie bez ewentualnej pomocy. Zresztą powinien być teraz przy mnie, obiecał, że niczym nie będę musiała się martwić, a tymczasem martwię się o wszystko, a On gada tylko o tej cholernej zagranicy. Wszystko mi się sypie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj na luz, dziecko będzie miało lepsze życie za granicą. nie trzeba było za maz wychodzic skoro nie umiesz przeciac pepowiny z mamusia (mam racje?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie masz racji. Tu mi raczej chodziło o szkołę, którą dopiero co zaczęłam i chciałam skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoncz szkołe i wyjezdzaj,ale masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkołę kończę za 2 lata, a z całym szacunkiem nie wyobrażam sobie związku i rodzicielstwa na odległość :) może jestem jakaś inna, ale rodzina powinna być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wiedziałaś tego zanim rozłożyłas nogi gdzieś za stodołą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcc
Dobrze sie zastanów, bo jeśli nie wyjedziesz może być po zwiazku i zostaniesz z dzieckiem sama. Co ci da skończenie szkoły? Możesz liczyć na pracę? Zdobędziesz jakiś dobry, konkretny zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Jaką pomoc masz teraz, skoro piszesz że zostałaś sama z dzieckiem na głowie? A co do szkoły- fajnie że chcesz się kształcić, ale po pierwsze- najpierw trzeba zaspokoić podstawowe potrzeby, mieć na jedzenie, wodę i prąd w mieszkaniu a później myśleć o edukacji. On wyjechał raczej dlatego że tu nie było pracy lub za taką pensję że nie mógł was utrzymać. Po drugie- za granicą też są szkoły, skoro dopiero zaczęłaś to nic strasznego się nie stanie jak przerwiesz po jednym roku. Po trzecie- zakładam że to licencjat, skoro za dwa lata skończysz, jesteś pewna że będziesz mieć potem dobrą pracę? Bo jeśli robisz to dla własnego rozwoju, patrz pkt 1 i 2. Po czwarte- też uważam że wam będzie łatwiej tam, chyba że kompletnie nie potrafisz się przystosować do innych warunków albo nie przecięłaś pępowiny z rodzicami. Ja bym pojechała. Ale nie widzę tego jakoś z nastawieniem "nie będę się czuła tam dobrze". No cóż, tu jak widać też się nie czujesz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tutaj stałą pracę, płatną jak płatną, ale nigdy nie narzekałam i na wszystko mi starczało. Zastanawiam się tylko dlaczego to ja mam rzucać wszystko tutaj w Polsce i jechać tam do niego, żeby siedzieć w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu11111
to zastanawiaj się dalej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zastanawiam się tylko dlaczego to ja mam rzucać wszystko tutaj w Polsce i jechać tam do niego, żeby siedzieć w domu" - urodzisz dziecko to i tak będziesz siedzieć w domu. Więc chyba lepiej z kimś kto ci pomoże przy dziecku i zawsze będziecie razem. Zawsze to lepiej. Chyba, że masz już dośc tego związku to zostan ale urodzisz dziecko i co bedziesz chodzić do szkoły, do pracy. Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×