Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

objawy zbliżającej się śmierci

Polecane posty

A ja zaczynam się bać Ciebie bo chyba masz 4 pary rąk po 666 palcy każda:(.. Brrr...wystrachałem się i zsiusiam się do łózka...chociaz nie. mam termos w pokoju to tam nasikam...Smacznego duchy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... wiem jak to nieprawdopodobnie brzmi, ale trzeba na wlasnej skorze sie przekonac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę wam dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kant d**y jesteś głupia i stronnicza, wiekszosc straszen o duchach to podania, wiejskie zabobony i legendy, a uwazasz ze katolicyzm to zło, to posłuchaj straszen islamu, jak za życia bedziesz miec pieklo ;) i uwazasz,że judaizm lepszy może, a uważam że takie jak ty co to wielce oświecone są ateistki o brzydkich twarzasz powinno sie dać Turkowi do zgwałcenia i zlania :) nauczyłabys sie szacunku do religii dziada i pradziada. wątpie by pare pokolen wstecz ludziom sie w dppach tak poprzewracalo. pani pseudonowoczesna i oswiecona. 80kg studentka architektury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc siusiaku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej umiem kulturalnie prowadzić rozmowę ;) No i nie mówię nigdzie, że coś innego jest lepsze niż katolicyzm, niech każdy sobie wierzy w co chce, mnie nie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawanko :D opowiadania super:).ja Kiedys z kolezanka zrobilysmy sobie pizama party:D rodzicow w domu nie bylo zachcialo jej sie wywolywac (mam ta tarcze kupilam w przecenie) no wiec po calym seansie na poczatku bylk cicho potem zeszlysmy do piwnicy napierw zgaslo swiatlo potem zamknely sie drzwi. Balysmy sie jak cholera :D jakies cienie sie pokazaly jeden to mial biala suknie twarz zakryta z drugiego kapala woda siedzielismy w piwnicy pol godz ,nagle dezwi poscily a tam ani zamka ani nic niew wiem do dzis czy mi sie to snilo czy co:D. Kolezanka tez mysli ze to sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochani czytam wasze komentarze,bardzo mnie ten temat zainteresowal,poniewaz moja tesciowa wlasnie ejst w takim ;etapie; i sama nie wiem,czy to juz , od kilku dni byla nie przytomna nie kontaktowala z otoczeniem,ma juz 92 lata wiec kiedy zobaczylam ja w takim stanie poszlismy z mezem kupic jej rzeczy do trumny,zeby bylo przygotowane na wypadek smierci,wyobrazcie sobie wczoraj otworzyla oczy ba malo tego dostala apetytu, zachowuje sie ;normalnie; jakby nic sie nie stalo wstala zalozyla noge na noge,gdzie 2 dni temu byla ;splatana; no ja jestem wszoku jak moze tak byc ,ze nagle tak ozyla,ale z drugiej strony czytam , ze kilka dni czy tygodni wlasnie ludziom sie poprawia wiec nic innego nie pozostaje tylko czekac,znajoma mi powiedziala, ze moze tesciowa czeka na swoich dwoch synow,ktorych nie widziala dawno wlasnie jutro maja przyjsc odwiedzic tesciowa,ze wlsnie to trzyma ja przy zyciu,ale jak naprawde jest nikt tego nie wie,przyznam sie szczerze,ze ta sytucja mnie juz przerasta tesciowa potrzebuje calodobowej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badzcie z nia w ostatnich chwilach moj dziadek umieral w hospicjum, momentami kojarzyl, potem bylo calkowicie dobrze, czekał na mojego tate ktory jest za granica... czekał 2 tygodnie, od miesiaca widzial ducha babci. wytrzymal i wtedy skonal.. czlowiek potrafi sila woli wiele zdzialac a nawet utrzymac sie przy zyciu. jednak nigdy nie wolno zatrzymywac, wybudzac bo wtedy sie meczy okrutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej cioci zas sprawdziło sie te słabe tetno zimna i jakby mokra skóra.... to sa takie juz dosc pewne oznaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było coś dziwnego, aż dreszcze mnie przechodzą jak o tym pomyślę...w dniu kiedy umarła moja babcia, wracałam ze szkoły z dobrą oceną i co chwile sobie powtarzałam - to był dobry dzień, i byłam jakaś taka szczęśliwa, pół godziny później dzwoni moja mama, że babcia nie żyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Moja babcia była podpieta do specjalnej aparatury, lekarze stwierdzili że jej się poprawiło i organizm zaczął sam pracowac odpieli ją nastepnego dnia rano zmarła: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata temu zmarł nagle mój ukochany brat, w dniu swoich urodzin. Po prostu zatrzymało się mu serce. Rano z nim rozmawiałam i nic nie wskazywało na to, że coś się wydarzy. W te niedzielę zmarła moja ukochana Mamusia. Odeszła też nagle, we śnie. Tato do mnie zadzwonił, że Mama się nie budzi i że zadzwonił na pogotowie. Nie chorowała. Rozmawiałam z nią dzień wcześniej. Była bardzo szczęśliwa. Tato mówił że o 2 w nocy jeszcze ciasto piekła bo miałam z mężem przyjechać na niedzielny obiad. Żadne z nich się ze mną nie pożegnalo, nie przyszło do mnie żeby mnie uspokoić, że nie cierpią Jedyne wytchnienie to świadomość, że są razem i że Mama już nie teskni za ukochanym synem. To daje mi spokój bo wiem, że będą się sobą opiekować. Mam straszną traumę. Został mi tylko Tato, mimo tego, że mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćANKA
Moj mąż odszedl 8 sierpnia tego roku(choroba nowotworowa).Jak teraz przeczytalam o objawach zblizajacej się smierci, to potwierdz sie 90 %, gdybym to wiedziala wcześniej to bylabym przy nim dzień i noc w szpitalu....pozegnala się z Nim, powiedziala jak bardzo Go kocham....rozmawialam z Nim dnia poprzedniego , jeszcze o 21 , a na drugi dzień stalo się to co spowodowało, ze moje zycie tez się skończyło....pęklo mi serce...ale co się dzieje z czlowiekiem , gdy peka mu serce? nic, zupelnie nic....przeciez zyje, czyta książki, pije herbate, , czasem nawet sie uśmiechnie....z tym , ze każda z tych czynności nie ma NAJMNIEJSZEGO SENSU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćANKA
A jeśli któregoś dnia będe musial odejść? Co wtedy? Nic, wielkiego.Posiedzę tu sobie i poczekam na Ciebie. Kiedy się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika. Kocham Cię Michał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest. Moj dziadek miał raka prostaty i leżał w szpitalu dość długo. Pewnego dnia pojechała do niego ciocia z wujkiem i dosłownie po 15 min zaczął ich wyganiac do domu. Jak zajechali do domu od dziadka dostali tel , ze zmarł. Pojechała tam do szpitala babcia, moja mama, ciocia i wujkowie - chciał jechać mój kuzyn ale nie chcieli go zabrać. Dziadek lezał w lazience na lóżku z otwartymi oczami. w tym samym czasie kuzyn wsiadł w swój samochód i pojechał do szpitala. dziadek zamknął oczy dopiero jak kuzyn dotarł na miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc Malgosia
Umarła moja Ukochana Mama. Każdego dnia tęsknota rozrywa mi serce.Moje życie jest bezbarwne.Pracuję mam dom rodzinę szykuje mi się awans w pracy A czuję ogólną bez nadzieje.Jakbym była robotem.Mówią ,że czas ukoi rany i ból.Minęły prawie 3 lata a jakby to było wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama jest gdzieś na gorze i patrzy na Ciebie i cala Twoja rodzinkę...kocha Cię i nie chce, żebys się smucila. Badz szczęśliwa dla Niej :) w końcu kiedyś się spotkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Człowiek może leżeć w a gonić praktycznie a chwilę przed śmiercią jest jak nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem coś o tym
gosc Malgosia wczoraj śmierć to nie kara a zbawienie, żyj jej pamięcią i czasem który z nią miałaś, nie jej brakiem teraz, ona odeszła a ty tu zostałaś, to wszystko ma sens. Ciesz się każdym dniem a ją puść niech odejdzie, bo przyjdzie dzień gdy do niej dołączysz, a do tej pory żyj swoim życiem bo ona tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po stronie innego wymiaru
gość dziś nie ma żadnej góry ani dołu, jest tylko inny wymiar, trudno to opisać ale przy śmierci ciało zostaje a dla duszy i świadomości otwiera się raj, śmierć od strony umierającego jest piękna, doświadcza się niesamowitego spokoju i bezwarunkowej miłości nie możliwej do opisania. Jakbyście wiedzieli jak pięknie jest po śmierci nie balibyście się jej. Ze śmierci nie chce się wracać, bo do czego niby, do tego ziemskiego nieładu. Śmierć jest zbawieniem. A kto nie był za dobry musi powtarzać życie w innej postaci aby jego dusza uśmiadomiła i nauczyła się tego co dla niej było wyznaczone się nauczyć. Rozumiem wasze obawy o coś nieznajomego ale nie ma się czego bać, bo śmierć dla dobrej duszy jest piękna nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×