Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podwójnamamaaniłków

Po poronieniu- prośba o pomoc

Polecane posty

Gość podwójnamamaaniłków

Witam, jestem po 2 poronieniach, od ostatniego minął już ponad miesiąc. i Pytanie- jak sobie poradzić ze stratą jak w koło słyszę o tym, że wszyscy w ciąży, szczęśliwe, wszystko ok. Ja rozumiem, że to niczyja wina...ale jak dzwignąć to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnamamaaniłków
zwyczajnie serce mi pęka, nie z zazdrości tylko z żalu nad tym co mnie spotkało i jak ktoś mówi, że jest w ciąży to przy nim się uśmiecham a później w domu ryczę jak bóbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajdź w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasowyczas2
tu potrzebny jest czas. ja poroniłam ponad półtora roku temu, po 3 miesiącach zaleconych przez lekarza zaczęliśmy się starać znów i do tej pory nie zaszłam. też gdzie się nie obejrzę wszyscy w ciąży, niektóre koleżanki już w 2 ciąży a my nawet tego 1 dziecka nie mamy, jest ciężko, robimy teraz serię badań skupiam się na tym ale jak narazie wszystkie są ok więc nie wiadomo czemu się nie udaję. Teraz powoli się wyciszam ale początki to był płacz, lament i załamanie nerwowe na wieść o kolejnej ciąży wśród znajomych, lub gdy przyszedł okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu potrzebny jest czas. ja poroniłam ponad półtora roku temu, po 3 miesiącach zaleconych przez lekarza zaczęliśmy się starać znów i do tej pory nie zaszłam. też gdzie się nie obejrzę wszyscy w ciąży, niektóre koleżanki już w 2 ciąży a my nawet tego 1 dziecka nie mamy, jest ciężko, robimy teraz serię badań skupiam się na tym ale jak narazie wszystkie są ok więc nie wiadomo czemu się nie udaję. Teraz powoli się wyciszam ale początki to był płacz, lament i załamanie nerwowe na wieść o kolejnej ciąży wśród znajomych, lub gdy przyszedł okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu potrzebny jest czas. ja poroniłam ponad półtora roku temu, po 3 miesiącach zaleconych przez lekarza zaczęliśmy się starać znów i do tej pory nie zaszłam. też gdzie się nie obejrzę wszyscy w ciąży, niektóre koleżanki już w 2 ciąży a my nawet tego 1 dziecka nie mamy, jest ciężko, robimy teraz serię badań skupiam się na tym ale jak narazie wszystkie są ok więc nie wiadomo czemu się nie udaję. Teraz powoli się wyciszam ale początki to był płacz, lament i załamanie nerwowe na wieść o kolejnej ciąży wśród znajomych, lub gdy przyszedł okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też po 2ch poronieniach...
też nie był mi łatwo, o nie było... ostatnie to był marzec, z czasem myślę że jak dałam sobie radę z bólem.. to trzeba wziąć się w garść i starać dalej, też miałam wszystkie badania nie wiadomo o co chodzi. Serce boli, ale mam nadzieję że skoro zachodzimy to w końcu się uda:) głowa do góry kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też po 2ch poronieniach...
ostatnie w marcu, po bólu.. nie było lekko, doszłam do wniosku że trzeba się starać dalej, skoro zachodzimy to i nam się w końcu musi udać:) głowa do góry kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem właśnie w trakcie 4 poronienia.... żyć się odechciewa. Dzieci nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanko wyzej a wiesz co jest przyczyna poronien? Bardzo ci wspolczuje. Ja pisalam tam wyzej jako czasowa. Mnie boli fakt ze nie dosc ze problem z utrzymaniem ciazy to i jeszcze z zajsciemmam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poroniłam 10 razy :( i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem jedno poronienie moze sie zdarzyc przypadkowo ale wiecej jak 2 to juz jakas przyczyna musi byc i badania trzeba zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od 4 poronienia u mnie przyczyną jest hashimoto Robiłam dziesiątki badań i nic innego nie znaleziono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cos z tarczyca? A co lekarz na to? U mnie przyczyna mogl byc krwiak ale nie musial badanie histopatologiczne nic nie wykazalo. Teraz robimy badania bo znow zajsc nie moge. A z tarczycowych hormonow tez badalam tsh ft3 ft4 antyTPo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam lyzeczkowanie i sie troche martwie ze moze cos zle zrobili ze zajsc nie moge ale lekarz zapewnia ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hashimoto choroba autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy to jeden z jej objawów- przeciwciała zjadają mi tarczycę a przy tym tsh skacze ft3 ift4 mam cały czas za niskie, na chwilę (miesiąc) jest oki i znowu spada. Mieszam dawką leków, no ale ciąży utrzymać nie mogę zawsze kończy się około 6-7 tyg i za każdym razem jest widocznana usg po czym beta hcg leci na łeb na szyję i po dwóch dniach jest poniżej 5 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro a co lekarz na to? Konsultowalas swoj przypadek z jakims innym lekarzem moze? Bo chyba cos mozna zrobic z tym bo kiedys czytalam watek dziewczyn co pisaly o tej chorobie i po wielu przeciwnosciach losu udawalo im sie zostac mamami.a przepraszam za pytanie ronisz samoistnie czy musisz miec zabieg? Ale problemow z zajsciem nie bylo? Moja kolezanka pierwsza ciaze straxila w 10 tyg druga w 20tyg dopiero 3 udalo jej sie utrzymac ale prawie cala spedzila na patologi bo cos z krwia miala nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dodatkowo wyszedl w pierwszej ciazy konflikt serologiczny. Troche mnie to martwi.ale narazie skupiam sie by zajsc bo cos nie idzie wcale. Jestesmy swiezo po badaniach hormonalnych i wymazach i jest ok nasienie tez jest dobre. Teraz czeka nas monitoring i stymulacja dodatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×