spotkanie po latach byłej wielkiej miłości

Jutro się z nim zobaczę. Ja stateczna matka, żona jutro zobaczę swoją wielką miłość z czasów ogólniaka. Wiem tyle że ma się świetnie, że jest nadal tak bosko przystojny, szalenie bogaty i ma rodzinę... Między nami całe 4 lata iskrzyło po czym drogi się rozeszły. Jutro go zobaczę i aż się telepię z przejęcia. Dlaczego nie mogę do tego podejść na chłodno... Jestem tak przejęta że gotowa jestem w ogóle nie pójść. Czy ktoś może przechodził podobne dylematy?:)

ja i dobrze to sie nie skonczyło, odradzam

a czemu nie skończyło się to dobrze, rozwiń myśl?:(

a czemu nie skończyło się to dobrze, rozwiń myśl?:(

po cholerę Ci to spotkanie. Do niczego Ci to nie potrzebne, a niepotrzebny zamęt siejecie ;P

kurde, nie wyraziłam się jasno. To nie jest spotkanie sam na sam, to spotkanie całej naszej byłej klasy! 30 osób!

Ubierz sie jakos seksownie zeby zalowal ze nie jestes jego żona i napawaj sie;)

wiesz, tez mialo byc niewinne jedno spotkanie na spotkaniu klasowym, ale tam nie da sie spokojnie pogadac wiec potem umowilismy sie sami, potem nastepny raz i nastepny i nielismy dosc dlugi romans, nasze wyrzuty sumienia, itp. potem jego zona jakos sie dowiedziala, rzucila go, on chcial bym ja odeszla od meza, ale nie odeszlam

to była prawdziwa pierwsza miłość. żaden facet (nawet mąż) nie wywoływał już we mnie takich skrajnych emocji jak on. Oboje mamy 29 lat, ciekawe jaka będzie reakcja na siebie...

rob jak uwazasz byle potem dobrze było:) ja bardzo żaluję, bo chociaz maz nigdy sie nie dowiedzial o moim romansie, mnie to gryzie juz kilka ladnych lat i po co mi to było:(

a skad wiesz ze on napewno przyjdzie na to spotkanie klasowe?

przyjdzie bo zdążyłam się dowiedzieć, że też mnie chce zobaczyć:))))

moim zdaniem idealizujesz go. Nie posikaj się po gaciach bo on jest zwykłym mężczyzną, tak jak teraz twój mąż. A jako nastolatka przeżywałaś inaczej emocje, stąd poczucie, że nikt inny nie wywołał w tobie takich emocji :) radzę ochłonąć :)

tez radze sie nie podniecać, bo to juz nie ten sam czlowiek co kiedys, tez mam na koncie spotkania z byla miloscia i niestety, to juz zupelnie inna osoba, chociaż nadal cholernie przystojny:)

na pewno macie rację. kurde, nie potrafię opanować emocji.głupia baba ze mnie.

Ewelina ja mam to samo,tylko ze po kilkunastu latach mamy sie spotkac,na klasowe nie mogl,ale teraz my On i Ja sami

i nadal Go Kocham ,On mnie tez Kocha

Dobrze ze chociaz tu anonimowo moge napisac o mojej milosc sprzed lat,jak ja tesknie

dziewczyno po co odświeżasz stare tematy niepotrzebnie?

wiecie ze razem poplakujemy jak rozmawiamy

kazdy moze pisac co mu sie podoba,nie musisz czytac.Pozdrawiam

Ewelina i jak po spotkaniu?

..........

chce wiedziec bo tez mnie czeka spotkanie z pierwsza miloscia.Odpisz

witam i pytam