Gość Czecha Napisano Maj 24, 2013 Mam 15 lat i duży dylemat. Kiedy byłam mała miałam mocne, grube, puszyste włosy, jednym słowem były bardzo ładne i bezproblemowe. Mniej więcej w 4. klasie podst. zaczęły się strasznie przetłuszczać, a w 6. wypadać i to tak na serio. Tak więc już 3 lata męczę się z tym problemem i nie mogę nic zrobić. Stosowałam różnego rodzaju odżywki też takie robione domowymi sposobami, chodziłam do lekarzy, brałam jakieś leki, natomiast głównie bazowałam na odżywkach. Nic nie pomaga. Ciągle mi wypadają, są zniszczone (chociaż nie wiem czym, bo na palcach jednej ręki można policzyć ile razy w życiu robiłam z nimi coś w stylu prostowanie i kręcenie, nigdy tez ich nie farbowałam), cienkie, słabe, przylizane, przetłuszczają się i pojaśniały. Są po prostu okropne. I wypadają tak, że boję się do nich dotknąć. W związku z tym zastanawiam się, czy zgolić się na łyso, całkowicie na łysą pałę. Chodzenie w chustce jakoś bym zniosła, chodzi mi tylko o to, żeby były lepsze. Ale czy to naprawdę pomoże? Czy warto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach