Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Walczyć czy odpuścić? Co się z nią stało?

Polecane posty

Gość gość

Witam, Nie wiem już kompletnie co mam robić. Od 3 lat studiuje z pewną dziewczyną. Przez 2 lata nasze relacje były zwyczajne, czysto koleżeńskie ale od początku roku kompletnie zawróciła mi w głowie. Byłem nią coraz bardziej zainteresowany i wszystko zdawało się iść w dobrym kierunku. Mamy mnóstwo wspólnych zainteresowań, podobny gust muzyczny ale też oboje mamy trudne charaktery. Z czasem zbliżaliśmy się coraz bardziej, coraz więcej rozmawialiśmy, ciągle na siebie wpadaliśmy, kiedy gadaliśmy patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Poczułem niesamowite przyciąganie. Jednak ciągle pozostawała to relacja koleżeńska, chciałem się upewnić że nic mi się nie wydaje bo znamy się długo i razem studiujemy. Poza tym mam problem z okazywaniem uczuć i zainteresowania. Niestety mam szczelną maskę zimnego twardziela, i wiem że to do niczego bo wszystko duszę w sobie, a na zewnątrz staram się nie okazywać żadnej słabości. W każdym razie w marcu wszystko wyglądało świetnie, chciałem już coś zrobić żeby pchnąć to dalej. Ale... ona z dnia na dzień stała się inna, zrobiła się oschła, coraz rzadziej rozmawialiśmy,a gdy już to jakoś nie patrzyła mi zbytnio w oczy, sama nie ciągnęła rozmowy co wcześniej zawsze robiła i głos taki oschły bez emocji. Jakby zaczęła mnie olewać, a może nawet unikać I kur.. nie wiem o co się stało. Taka zmiana zachowania z dnia na dzień? Trwało to jakoś do maja, rzadko zdarzały się lepsze dni, bez szału oczywiście. Teraz może już nie zachowuje się całkiem jak zimna s.ka ale i tak jest jakaś obojętna, nie szuka kontaktu, nie widać nic z tego co było jeszcze nie całe 3 miesiące temu. Już kompletnie nie wiem co mam robić, czasami chciałbym po prostu odpuścić i zapomnieć. Ale to nie jest takie proste, ciągle o niej myśle, nie mogę sie na niczym skupić a mam teraz masę rzeczy do ogarnięcia. Czuję sie cholernie pusty w środku, ciągle chodze smutny albo w****iony. Kiedy jestem ze znajomymi śmieje się żartuje, udaje że wszystko jest spoko, ale kiedy tylko zostaje sam usta od razu mi się wykrzywiają. Pierwszy raz tak mi na kimś zależy, cholernie brakuje mi jej spojrzeń, jej oczu i tego co chyba było. Nie zwracam nawet uwagi na inne dziewczyny. Czuje że jak nic nie zrobię to długo będzie mi to siedzieć pod skórą. Czuje że z nią naprawdę mogłoby być dobrze. Ma wady, doskonale je widze ale w jakimś sensie zobaczyłem w niej swoje odbicie. Nie rozumiem tego jak można z dnia na dzień tak zmienić podejście, nic złego nie zrobiłem. Gdybym tylko mógł cofnąć czas i zrobić coś wtedy kiedy wszystko zdawało się być takie piękne. W zasadzie studia już się kończą, ona dalej idzie studiować za granicę. Nie wiem czy odpuścić i zająć się wreszcie sobą, jakoś z tym żyć. Już przestaje wierzyć że coś z tego będzie, widząc taką obojętność ciężko mi zrobić jakiś poważny krok. Nie chcę na koniec się przed nią płaszczyć i ośmieszać. I tak kiedy tylko ją widzę mnie zatyka, nogi mi się trzęsą. Gdyby tylko dała mi jakiś znak, szansę... Chciałbym przynajmniej dowiedzieć się co się stało że to poszło w złym kierunku, czy ona coś do mnie czuła, co czuje teraz. Naprawdę nie wiem już co zrobić. Czy macie jakiś pomysł o co tak naprawdę jej chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długie, nie chce mi się czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zestaw do lewatywy
Nic z tego nie będzie, zapomnij, jesteś lamusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaaaaaaaaaa
witaj autorze, przeczytałam do końca bo historia podobna trochę do mojej. z tym, że to facet zaczął olewać mnie, a ja czułam, że to jest "to" i wiem, że nie często to się zdarza dlatego tak zabolało. Teraz on odnowił ze mną kontakt, coś odżyło ale nie wiem jak bedzie dalej. Boję się, że zabije mnie słowem bo chyba też ma problem z wyrażaniem emocji. Np będąc obok mnie powiedział, że dobrze mu przy mnie a ja byłam czymś zajęta i chciałam, żeby powtórzył ale nie chciał. A my kobiety potrzebujemy tego od czasu do czasu. Proponuję Ci, żebyś szukał z nią kontaktu, spróbował się do niej zbliżyć, niech lekko poczuje, że jest dla Ciebie kimś więcej. Tylko ostrożnie bo nietsety ale my kobiety też bywamy takimi świniami jak wy i nie zawsze możemy od razu wiedzieć, że wam zależy. Spokojnie, stopniowo. Może uda wam się umówić gdzieś we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zestaw do lewatywy
Nie, nie, nie kuurwa, najgorsza rada "powiedz jej co czujesz". Nie mów jej co czujesz, chyba że chcesz wyjść na kretyna. Szans już nie masz żadnych, radze odpuścić. Jak "powiesz jej co czujesz" nadal nie będziesz miał szans ale zrobisz z siebie debila. Twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaaaaaaaaaa
są szanse ale jeśli będzie działał z wyczuciem. i też jestem przeciwna temu, żeby wyskoczył z wyznawaniem uczuć. Aha autorze może ona po prostu kogoś sobie znalazła? Sprawdzałeś to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zestaw do lewatywy
Mój ostatni wpis w tym temacie i najlepsza rada w tym temacie - znajdź inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaaaaaaaaaa
niech sprawdzi czy warto odpuszczać. najlepiej rezygnować gdy nawet nic nie zaczęło się robić, sam pisze, że nic nie robi bo nie wie co. lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się nie spróbowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij sie lewatywa,to ty tu robisz z siebie debila wracaj do swojej gimbazy bo widać że nie masz pojęcia o co tutaj chodzi :O autorze ja myślę że powinieneś o nią zawalczyć bo inaczej zmarnujesz swoją szansę a druga taka sie już może nie trafić.Takie uczucie nie trafia sie każdemu i nie każdy to zrozumie.Chcesz żałować do końca życia że czekałeś biernie co sie stanie i sie użalałeś nad sobą zamiast z nią szczerze porozmawiać? Spytaj ją co się stało,że czujesz że wasze relacje sie ochłodziły a było tak fajnie.Ja sie podobnie zachowywałam jak ona kiedy bałam się związku i uczucia,zmian w relacji które z tego wynikają,tego że mnie facet zrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za rady. Nikogo nie znalazła jeśli o to chodzi. Z wyznaniem uczuć bezpośrednio to raczej słaby pomysł, nie przeszło by mi przez gardło. Tak jak mówiłem raczej mam problem z okazywaniem uczuć, a w tej sytuacji kiedy już kompletnie nie wiem na czym stoję, mógłbym całkiem spalić się w jej oczach. Najgorsze jest to że czas sie kończy i widujemy się coraz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaaaaaaaaaa
nie czekaj na odpowiedni moment, spraw, aby najbliższa okazja była tym odpowiednim. a jakieś rozmowy przez fb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fb nie bardzo, nie wiem jak ona ale ja raczej nie bardzo lubię taką formę rozmowy, choć nie mówie że nie byłoby miło jakby od czasu do czasu coś napisała. Ja jakoś nie umiem zacząć z nią rozmowy na fb, chociaż normalnie nie mam problemu. Generalnie ostatnio zaprosiłem ją na spore wydarzenie pod pozorem że akurat dostałem bilety, ale miałem cholernego pecha bo akurat miała wyjazd, i wiem że to nie była ściema, bo faktycznie tak było. Mówiła że gdyby nie to to chętnie, ale tak naprawdę nie wiem co by powiedziała jakby nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaaaaaaaaaa
korzystaj z możliwości jakie masz w zasięgu ręki. zaczep ją na fb albo po prostu napisz zapytaj co u niej o studia cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adria 24
Ja z doświadczenia wiem, że im bardziej jedna strona się stara, tym bardziej druga się wycofuje. Ze mną tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbys;u
moze jej ktos umarl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy myślicie, że da się na wzbudzić w niej to zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna 24........
To ja Ci powiem jak we mnie wzbudzil ktos zainteresowanie- Nagle przestal sie mna interesowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholernie ciekawa
Mam wrażenie, że jestem dziewczyną o której piszesz...poważnie...napisz proszę kiedy się ostatnio widzieliście...będę miała pewność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba jest nas 2. mała szansa ze jestesmy tymi wlasciwymi,a szkoda..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena M
to caly urok internetu. Pseudo- urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena M
chce mi się ruchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to ciekawe że są podobne przypadki, jestem bardzo ciekawy jak ta sytuacja/relacja wyglądała z waszej perspektywy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste: weszła w sponsoring

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna 24........
Im ktoś bardziej się stara tym bardziej wydaje się natrętny i w wyniku tego budzi niechęć i wycofywanie się u drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walczyć czy odpuścić? przeciez ty nigdy nie walczyles nie cierpie takich gosci jak ty/ wiecej rozkiniaja i sie zastanawiaja zamiast dzialac.. wolabys zeby to ona zrobila ruch a sam sie boisz ryzyka... to takie malo meskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×