co mam z tym zrobic???

znalazłam w tobie chlopaka paczke prezerwatyw(nieotwierana co prawda). byl na szkoleniu. nie uzywamy prezerwatyw. wiem ze mial je zanim sie poznalismi, widzialam na poczatku naszerj znajomosci. ok ale na tych data waznosci byla 2017 rok- spotykamy sie 2 lata,wiec wedlug mnie za dlugA JEST.wiec: - mowi,ze specjalnie na wyjazd ich nie kupil - ze nie zdradzil mnie nigdy -ze nie wie co sobie myslal. po prostu wrzucil je do torby bez namyslu, Nie mam do niego juz wogole zaufania,l nie wierzser w to co mowi. zawswze bylo miedzy nami idealnie, on tez tak twerdzi, nigdy sie nie klucilismy. wiec dlaczego tak sie zachowal. nie byla to wycieczka z kolegami a zwykle szkolenie. co myslicie?

myslimy ze chooja to kogo obchodzi

Przecież nie jesteś jego żoną, tylko jego worem na spermę więc o co się wkurzasz? Koleś jest wolny, żony nie ma, nic ci nie przysięgał.

jak sie kogos kocha to chyba wystarczy??

jakby cię kochał to by się z tobą ożenił