Były oszukiwał mnie przez cały okres bedac ze mna...!! :((

Mój były notorycznie mnie oszukiwał i kłamał, kłamstwa wyszły po czasie, kazde kłamstewko ma krotkie nogi... Dowiedziałam sie po rozstaniu ze ma żone za granicą i jeszcze dziecko z inna w Polsce... Masakra czego ja sie jeszcze dowiem, az sie boje...............

Takie życie, wyrzuć go jak najszybciej z głowy dla własnego zdrowia.

Ja myslałam, ze takie zeczy tylko w filmach. Wszystko zaczeło sie jak oszukał mnie z wyjazdem na wakacje, stałam sie bardziej podejrzliwa bo za duzo bylo watków ktore mi nie grały, wieczne ucieczki na weekendy brak odbieranych telefonów, ktore tłumaczył ciagłą praca, zaczeło mi to wszystko nie ładnie cuchnąc, no i sie dowiedziała.... Chciałabym go juz jak najszybciej wyrzucic z pamiecie, ma mi cos do oddania... i w tym cały jest ambaras.... bo mu zaufałam wtedy i mam nadzieje ze nie wywinie numeru i odda mi cos mojego... Eh zycie, zycie jest nowelą...

Dasz rade, kiedys byłam z facetem dwa lata i okazało sie ze przez ten cały czas miał dwie dziewczyny. Poznał nas w tym samym czasie i nie umiał zrezygnować z żadnej ;) A nie był to jakiś tam zwiazek, tylko naprawdę mu zaufałam i sie otworzyłam jak przed nikim a pozniej jak grom z jasnego nieba, ja wychodziłam od niego ona wchodziła i tak mu sie udawało dwa lata. Nie ma w tym Twojej winy, po prostu tacy ludzie istnieja i póki im sie udaje to kombinuja dla wlasnej wygody i dreszczyku emocji, jedyne co my mozemy zrobic to po zdemaskowaniu krotko uciac znajomosc i nie dac sie juz pozniej swiadomie robic w chuu.. ;)

Dokładnie tak, ale najgorsze jest to ze on ciagle mi pisze smsy, nie ma nawet odwagi spotkac sie i powiedziec mi to w twarz jest takim tchórzem. Fakt przyznał sie do wszytskiego, ale najgorsze jest to ze on ma całkowicie wywalone na to co ja czułam do niego. Ja traktowałam ten zwiazek powaznie, a on tylko udawał... I jak ja mam teraz komu kolwiek zaufac? Jesli kogos poznam to jak mam sie zachowywac? Mam byc podejrzliwa od pierwszego momentu i brac kazde słowo za kłamstwo albo robic domniemane szpiegi by sprawdzic co i jak... ech niewiem. A najgorzej ze mnei sie wydaje ze on procz tego ma jeszcze sporo innych spraw, ale moze ja juz nie koniecznie chce je znac. Tylko jesli jest takicm oszustem to czy teraz odda mi porzyczone mu pieniadze...

Dziekuj Bogu, ze niemasz z nim dziecka, Ja mam z notorycznym klamcą !! Brak słów :(

Chyba dziekuje Bogo ze skonczyło sie to tak a nie inaczej,bo niewiadomo jak daleko mogłoby to jeszcze zabrnąc.. masakra... Czuje sie jakbym była w jakiejs ukrytej kamerze... Ale teraz powoli zaczynam kumac jego dziwne momentami zachowania... Hah, a wiecie co mi mowił na poczatku znajomosci.... ze ceni sobie najbardziej w ludziach szczerosc i uczciwosc.... masakra to jest dopiero bezczelne...