Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemwszokuuuuuuuu

zatkalo mnie-maz okazal sie dwulicowy

Polecane posty

Gość jestemwszokuuuuuuuu

pisdze bo mam metlik w glowie. mamy niezbyt dobre stosunki z tesciami i ostatnio troche sie o nich sprzeczmy- ale ogolnie bylo u nas ostatnio dobrze w naszym malzenstwie i jakos troche lepiej z tesciami, lecz ostatnio bardzo sie poklocilismy i wyszlo ze wszystjo jest moja wina i nie ma rzadnej winy meza w kazdej prawie sytuacji itp- tak powiedziala mki tesciowa. Sluchajcie po klotni z tesciami , tesciow dzwoni do mojej mamy pozalic sie na mnie i na moje zachowanie i sluchajcie co ona mojej mamie powiedziala: podobno moj maż (30!!!! lat) polozyl sie kolo nich na kanapie i zaczal plaka(!!!!!) , ze rzekomo my caly czas sie klocimy( napisze tu tylko ze od dluuugiego czasu woglole sie nie klocimy) i ze to ja mam mocny charakter i ze prze zemnie ma caly czas depresje i ze to rzekomo prze ze mnie! jednym slowem przedstawil mnie jako podla i wredna osobe - jestem w szoku. Teraz wyszlo dlaczego mamy slabe kontakty z tesciami no brak mi slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpadał w panikę tylko z nim pozmawiaj, wywal mu co wiesz, co usłyszałaś i spytaj co on na to. Nie ma nic gorszego jak niedomówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może lubi być synusiem mamusi ;) A może faktycznie jesteś taka jędzą tylko sie łudzisz, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
ogolnie od teraz nie wiem co woglole myslec o tym czlowieku- jest strasznie dziecinny a ma 30 lat, myslalam ze sie zmieni, mielismy po 20 pare lat jak sie poznawalismy. nogdy mnie nie obroni przed rodzicami, zawsze wydzwania zeby p[rzyjechali na weekend chociaz ja nie mam na to ochoty- tesciowie sa specyficzni( malo kto ich lubi). Ale w zyciu nie pomyslalabym ze on...potrafi mnie tak przedstawic!!! ja myslalam ze on mnie jakos szanuje a tu taka rzeczywistosc...nie wiem-jak mam sie w gtym odnalezc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
le femine ogorek- ja naprawde z nim sie nie klocilam-bylam mila:) ale czasami zdarzy mi sie cos glupiego palnac..na tesciow i przyznaje sie ze przesadzalam czasami z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
woglole jakos mi tak sie glupio zrobilo bo jest jeszcze cos... czuje ze maz jest bardziej za tesciami i zdarza mi sie slyszec" ze on nie jest taki uczuciowy dla mnie, i ze nie jest tak za mna" nie wiem co powinnam zrobic, troche wyznanie tesciowej mnie rozczarowalo i tez sprawilo ze zaczynam inaczej patrzec na nasze malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
moze mial ktos podobna sytuacje- nie wiem czy moge zaufac mezowi a najgorsze jest to ze nadal jestesmy z tesciami pokloceni a jutro dzien matki i jej urodziny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
aha i chcialam jeszcze napisac tylko jedno wyznalam mu co sie dowiedzialam a maz nic nie mowil i teraz zaciesza i oglada tv- woglole sie tym nie przejal- faaajny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na Twoim miejscu kupiłabym słownik ortograficzny i słownik poprawnej polszczyzny od tego bym zaczęła na początku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już musisz zostać z tą ciepła kluchą- mężem i to Ty nosisz spodnie w związku to pojedz do tesciów i porozmawiaj z nimi, wyjasnij sytuacje a meza op*****l i przywal patelnia, zeby wiecej sie nie zahcowywał jak ofiara przemocy domowej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy masz pewność, że to on tak mówi, że się tam skarzył na ciebie, może to wredne babska wymyślają, żeby was skłócić. Kiedyś podobne historie mnie dotknęły i wiem, ze fantazja ludzka nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaciesza"? kobieto, masz ty choć podstawówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
wiecie macie troszke racji tej tesciowej do konca nie we wszystko wierze, bo ona lubi tak mieszac sie w zycie . Ale jest jedno co wskazuje ze mowila prawde-( to bylo po tej sytuacjo co rzekomo maz plakal) zauwazylam jak wrocilam do domu, ze maz wyciera oczy...i wlasnie w tym przypadku musiala byc to prawda niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
mam nawet wyksztalcenie wyzsze:) ale sie spiesze zeby Wam odpisac i dlatego nie przygladam sie dokladnie co pisze. A wy co- w moja tesciowa sie bawicie;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo inny sposob, wez meza podstępem. Skoro robi sobie jaja i nie widzi powagi sytuacji, wyprowadz sie bez słowa i nie odzywaj sie jakis czas. Dam sobie reke uciac, ze wróci na kolanach a problem z matka zniknie, bo Ciebie moze stracic a matke nie. Nie traktuje Cie powaznie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, za moich czasów sie mówiło "zaciesza" :D Sama chyba zacznę tak mówić, bo mi sie miło kojarzą takie słowa z młodości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
Kant, masz racje ja wlasnie sie tak czuje. Woglole drazni mnie tez to ze jak jest jakis problem przez niego- to maz czesto pokazuje mi "jak to sie tym nie przejmuje". Z przeprowadzka bedzie troche gorzej bo mam dosyc liczna rodzine i nie mialabym gdzie zamieszkac na kilka dni. Ale moze ciche dni:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
hehe no wlasnie zaciesza - to takie pocieszne slowo;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma mocne zaplecze rodzinne i tych rodziców zawsze po swojej stronie, to mu daje duże poczucie bezpieczeństwa, bo niby zaangażował sie w małżenstwo, ale tyłkiem jeszcze siedzi u rodziców i oni go chronia, wie ze moze wrócic. Czuje sie pewnie, wiec nadal moze sie bawić w małego chłopca. Poza tym wie, że nie wygrasz z nimi. Tworza sie obozy on i rodzice vs. Ty. Trzeba mu otworzyć oczy, ciche dni mogą pomóc, ale tak zdecydowanie. Najlepiej jakbyś wywaliła go z łózka, tak jakbyście nie mieszkali razem. Też trochę dziecięca zagrywka, ale on gra to trzeba go pokonać jego bronia a wiadomo, ze kobiety sa sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma mocne zaplecze rodzinne i tych rodziców zawsze po swojej stronie, to mu daje duże poczucie bezpieczeństwa, bo niby zaangażował sie w małżenstwo, ale tyłkiem jeszcze siedzi u rodziców i oni go chronia, wie ze moze wrócic. Czuje sie pewnie, wiec nadal moze sie bawić w małego chłopca. Poza tym wie, że nie wygrasz z nimi. Tworza sie obozy on i rodzice vs. Ty. Trzeba mu otworzyć oczy, ciche dni mogą pomóc, ale tak zdecydowanie. Najlepiej jakbyś wywaliła go z łózka, tak jakbyście nie mieszkali razem. Też trochę dziecięca zagrywka, ale on gra to trzeba go pokonać jego bronia a wiadomo, ze kobiety sa sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma mocne zaplecze rodzinne i tych rodziców zawsze po swojej stronie, to mu daje duże poczucie bezpieczeństwa, bo niby zaangażował sie w małżenstwo, ale tyłkiem jeszcze siedzi u rodziców i oni go chronia, wie ze moze wrócic. Czuje sie pewnie, wiec nadal moze sie bawić w małego chłopca. Poza tym wie, że nie wygrasz z nimi. Tworza sie obozy on i rodzice vs. Ty. Trzeba mu otworzyć oczy, ciche dni mogą pomóc, ale tak zdecydowanie. Najlepiej jakbyś wywaliła go z łózka, tak jakbyście nie mieszkali razem. Też trochę dziecięca zagrywka, ale on gra to trzeba go pokonać jego bronia a wiadomo, ze kobiety sa sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma mocne zaplecze rodzinne i tych rodziców zawsze po swojej stronie, to mu daje duże poczucie bezpieczeństwa, bo niby zaangażował sie w małżenstwo, ale tyłkiem jeszcze siedzi u rodziców i oni go chronia, wie ze moze wrócic. Czuje sie pewnie, wiec nadal moze sie bawić w małego chłopca. Poza tym wie, że nie wygrasz z nimi. Tworza sie obozy on i rodzice vs. Ty. Trzeba mu otworzyć oczy, ciche dni mogą pomóc, ale tak zdecydowanie. Najlepiej jakbyś wywaliła go z łózka, tak jakbyście nie mieszkali razem. Też trochę dziecięca zagrywka, ale on gra to trzeba go pokonać jego bronia a wiadomo, ze kobiety sa sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma mocne zaplecze rodzinne i tych rodziców zawsze po swojej stronie, to mu daje duże poczucie bezpieczeństwa, bo niby zaangażował sie w małżenstwo, ale tyłkiem jeszcze siedzi u rodziców i oni go chronia, wie ze moze wrócic. Czuje sie pewnie, wiec nadal moze sie bawić w małego chłopca. Poza tym wie, że nie wygrasz z nimi. Tworza sie obozy on i rodzice vs. Ty. Trzeba mu otworzyć oczy, ciche dni mogą pomóc, ale tak zdecydowanie. Najlepiej jakbyś wywaliła go z łózka, tak jakbyście nie mieszkali razem. Też trochę dziecięca zagrywka, ale on gra to trzeba go pokonać jego bronia a wiadomo, ze kobiety sa sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec skoncz byc p********a suke i wez sie w garsc i pokaz swojemu mezowi ze jestes dobra zona inaczej kopnie cie w d*pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokuuuuuuuu
Kant dziekuje za rade:) tak zrobie bo to ja staram sie wszystko zalagadzac:) i teraz bedzie odwrotnie:) i tez masz racje w 1000 procentach jesli chodzi o oboz- oni kntra ja- tak sie czuje czesto i to widze;/ pozdrowionka ja lece zajac sie czyms pozytywnym i zaczynam ciche dni;) zeby chociaz dowiedziec sie czy jemu zalezy jeszcze na naszej relacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mu zależało, to nie zachowywałby się w ten sposób - nie musisz teraz odstawiać teatru, żeby się dowiedzieć - NIE ZALEŻY MU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Zamiast pogadać z nim i to wyjaśnić, to lepiej obsmarować go na forum i wywlekać swoje sprawy tutaj? Tutaj możesz się przedstawić jako niewinna i skrzywdzona, bo nie znamy jego wersji. Weź się ogarnij, pogadaj z nim jak żona z mężem, a nie bzdury na kafeterii pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie.. nie Twoj pierwszy taki przypadek..Jestem z chlopakiem 3 lata. Kiedys odkrylam smsy jak skarzy się swojej mamusi na to ze sie klocimy, na to ze nie chce jechac z nim na wesele..A ona pisze mu ze moze mam okres etc. Nawet nie znalam tej kobiety wiec wydawalo mi sie to zwyczajna nielojalnoscia z jego strony. Klotnie byly, zagrozilam ze jesli dalej bedzie zwierzal sie matce z naszych problemow to ja nas nie widze. Od tamtej pory po prostu nie mam ochoty na poznanie byc moze przyszlej tesciowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest dwulicowy,bo zwierza się własnym rodzicom? Źle się czuje w twoim towrzystwie i źle mu z tym. Z tego wynika, że mu na tobie jednak zależy, tylko nie wie jak rozwiązać sytuację. A ciebie bardziej interesuje, co kto komuś powiedział, niż uczucia męża. Z tego wynika, że nie bez powodu facetowi źle z tobą. Ciebie interesuje w tym związku tylko jedna osoba, ty. Wyobraź sobie, że mężczyźni, to też ludzie i mają uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×