Mam juz dosc tego ciaglego odchudzania :/

Od 12 lat w zasadzie non stop sie odchudzam (przytylam z powodu guza przysadki), bardzo duzo cwicze, uwazam na to co jem. I co? I wystarczy, ze minimalnie sobie odpuszcze i wszystko musze zaczynac od nowa! Wiem, ze ludzie mysla, ze jak ktos jest otyly, to zaraz wpieprza za 100. Ja jem na prawde nie tak duzo (zwykle kolo 1500 - 1700kcal), cwicze, ciagle sie kontroluje, a i tak nigdy nie udalo mi sie zjechac ponizej 80kg. Jestem tym juz zmeczona :-(

Niestety, ale odchudzanie to nie jest proces na jakis czas, tylko sposob zywienia na cale zycie. Jak ktos ma problemy i tendencje do tycia, to nigdy nie bedzie mogl odzywiac sie tyle ile by chcial. Pilnowac sie juz trzeba do konca zycia. Gubienie kilogramow jest trudne i na prawde niewielu osobom udaje sie schudnac trwale albo chociaz na dluzszy czas (tak powyzej 10 lat). Mysle, ze Ty raczej powinnas miec diete ustalona z lekarzem.

to idziemy na pączki?