Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość achnaaa

nie bylo poczatku a juz jest koniec

Polecane posty

Gość achnaaa

poznalam go na imprezie, znajomy znajomych z ktorymi sie bawilam. jakos na pocztaku nie zwrocilam szczegolnej uwagi na niego ale po rozmowie spojrzalam na niego inaczej, no i kumpela tez zaczela mi go wkrecac... skutecznie. napisalam do niego, wiedzial ze mi sie podoba. zaczelismy ze soba pisac, byl flirt. niedawno zobaczylam go z jakas laska. w rozmowie wyszlo ze to kolezanka. jeszcze dwa dni temu wszystko bylo ok, a teraz cisza i nie wiem o co chodzi. nie chce sie juz narzucac ale nie mysle tez o niczym innym jak tylko o tej sytuacji. ok ja zaczelam do niego pisac, podkrecana przez kumpele, ktora mowila "sprobuj nic nie tracisz... jakby nie byl zainteresowany to by nie odpisywal". myslalam ze w sumie ma racje, no i pisalam do niego. problemem bylo to ze prawie zawsze ja odzywalam sie pierwsza. na to kumpela tez znalazla usprawiedliwienie "on jest niesmialy-to dlatego". no ok rzeczywiscie moze tak jest. ale pozniej powiedzialam sobie ze nie robie juz z siebie desperatki i nie pisalam. dwa dni pozniej on pierwszy napisal. i znowu usmiech sie u mnie pojawil. tak dobrze sie pisalo. a teraz znowu sie nie odzywa. i ta sama kumpela ktora zawsze go usprawiedliwiala tez juz nie widzi sensu w tym... kurcze wkrecil mi sie chlopak a znowu cos sie skonczylo zanim zdazylo sie zaczac. nie ogarniam facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×