Gość achnaaa Napisano Maj 25, 2013 poznalam go na imprezie, znajomy znajomych z ktorymi sie bawilam. jakos na pocztaku nie zwrocilam szczegolnej uwagi na niego ale po rozmowie spojrzalam na niego inaczej, no i kumpela tez zaczela mi go wkrecac... skutecznie. napisalam do niego, wiedzial ze mi sie podoba. zaczelismy ze soba pisac, byl flirt. niedawno zobaczylam go z jakas laska. w rozmowie wyszlo ze to kolezanka. jeszcze dwa dni temu wszystko bylo ok, a teraz cisza i nie wiem o co chodzi. nie chce sie juz narzucac ale nie mysle tez o niczym innym jak tylko o tej sytuacji. ok ja zaczelam do niego pisac, podkrecana przez kumpele, ktora mowila "sprobuj nic nie tracisz... jakby nie byl zainteresowany to by nie odpisywal". myslalam ze w sumie ma racje, no i pisalam do niego. problemem bylo to ze prawie zawsze ja odzywalam sie pierwsza. na to kumpela tez znalazla usprawiedliwienie "on jest niesmialy-to dlatego". no ok rzeczywiscie moze tak jest. ale pozniej powiedzialam sobie ze nie robie juz z siebie desperatki i nie pisalam. dwa dni pozniej on pierwszy napisal. i znowu usmiech sie u mnie pojawil. tak dobrze sie pisalo. a teraz znowu sie nie odzywa. i ta sama kumpela ktora zawsze go usprawiedliwiala tez juz nie widzi sensu w tym... kurcze wkrecil mi sie chlopak a znowu cos sie skonczylo zanim zdazylo sie zaczac. nie ogarniam facetow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach