Prawda o mamuśkach

Z ta depresja tez o tym czytalem, najlepsze to jest to np. U mnie dzieci tesknia za mna, ale doje/bali mi takie alimenty, ze mamusia nie musi pracowac, wpie/rda/la za dziec****eniadze i cieszy morde, zasuwam 7 dni w tygodniu, zeby ta zdziadziala wiedzme utrzymac, obudzi sie jak przyjdzie jej zyc na starosc za 600 zl.

Jej dzieci dadzą jeść. A tobie?

No i myslenie kolejnej desperatki. I tego sie obawiam, ze obudzi sie jak sie skoncza alimenty i powie jestem za stara i nie pracuje, dzieci do roboty po żarcie dla mnie. He

Obawiaj sie, obawiaj. I nie wyrzucaj starych butów - na starość rosołu se na nich nagotujesz ;)

No i widzisz ja biore dziecko 3 -4 dni w tygodniu i pracuje jak dziecko jest w szkole zrobie mu obiad miedzy czasie i jeszcze mamy czas dla siebie skoro mezszczyzni potrafia to dlaczego wiekszosc kobiet żre za dziec****eniadze? A do pracy nie bo nie wyrabiam.Do roboty lenie, smierdzace. Krotko mowiac jestescie slabsza plcia! Bo nie szanuje kobiet nie pracujacych co tu robic zeby sie nie narobic motto wiekszosci matek.

Rochałeś lenia. Płacisz leniowi. To czego chcesz wymagać od lenia? To twoja wina, a nie lenia, że ma warunki żeby sie lenić. TY mu te warunki stworzyłeś. Może nie?

Jajcarzu,ty tak stale tu dyżurujesz ?

Ta. A co?