mam motywacje do odchudzania :)

obudziłam się rano, stanęłam na wagę, mniej niż wczoraj o 0,3 kg i mniej o kilogram w stosunku do zeszłego tygodnia no i na dodatek zmieściłam się w stare spodnie które po świętach nie mogłam nawet naciągnąć na tyłek. Tak więc myśle że tak pięknie rozpoczętą niedziele można nazwać pierwszym dniem odchudzania :) Nie planuje menu na jutro bo znając życie nie wyjdzie ale na dzisiejszym właśnie myśle :) tak więc 7,57 kawa z mlekiem 0 % i słodzikiem 11 płatki z mlekiem 0% 14 naleśnik z serem ( i może z jogurtem albo dżemem:D) 16 może jakiś owoc, jogurt albo mała porcja lodów :) 18-19 jakieś 100 ckal :) jeszcze nie wiem jakie :) nie chce mi się sumować kalorii ale chyba brzmi nie głupio :) a co do mojej wagi to 59,7 kg, wzrost 162cm :)

musisz schudnąć ze 20 kilo.

Nie rób z siebie nieatrakcyjnego słabowitego szkieletora :P

co ja piszę, 20.... co najmniej 25!!! Bez tego zaden facet cię nie będzie chciał

dieta beznadziejna nie kalorie sa najwazniejsze

na wieczór pobiegam :) wstępnie chcę schudnąc 5 kg do konca czerwca

Brawo! tak trzymaj :)

przy takim sniadaniu i menu nie zapominaj jednak o obiedzie. Bez niego będzie Ci trudno po 18 nic nie jeść , warto na noc się nienajadać.

bieganie - świetny pomysł, tylko regularnie :)

mam nadzieje że uda mi się regularnie tym bardziej że właśnie namówiłam bardziej wytrwałą koleżankę więc raczej mi nie pozwoli tak łatwo zrezygnować :) A co do obiadu to mam w planach właśnie ten naleśnik bo jest już gotowy w lodówce :) Trzymam kciuki za was i za siebie :)

Kawa to nie posiłek... Dżem, lody - to się średnio nadaje na dietę - ewentualnie mogłaby czasem być niskosłodzona konfitura, a zamiast lodów sorbet. Naleśnik też zapewne ze zwykłej mąki i dodatkiem białego cukru, skoro chcesz go jeść na słodko. Jogurty pewnie też słodkie.A płatki jakie? Też jeden cukier w stylu musli tropikalne z czekoladą? ;) Warzyw zero. Rada na kolację: powinna być białkowa, a 18-19 ujdzie, jeśli idziesz spać najpóźniej 22-23. Przemyśl jeszcze tę Twoją dietę. Nie licz tylko kalorii, ale myśl też o tym, co w siebie władowujesz, bo co z tego, że kalorii będzie mało, jak proporcje białka, węglowodanów i tłuszczy będą kompletnie nieprawidłowe. I nie miej podejścia "nie planuję menu, bo i tak nie wyjdzie", bo przy takich małych porcjach - szczególnie śniadań i kolacji - zaraz się okaże, że na II śniadanie wlecą słodycze, a przed snem opróżnisz pół lodówki.

Kawa, naleśniki, lody, dżem..? No nie wiem.. Myśle, że prosta zmiana nawyków żywieniowych pomogłaby Ci schudnąc trochę bez wysiłku. Zielona herbata, zdrowe śniadanie skladające się z warzyw, owoców, ciemnego pieczywa, ryba, chude mięso, serki wiejskie, chudy twaróg, zero słodyczy, nie słodzenie i nie solenie.. + jeśli dodałabyś do tego regularne bieganie i ćwiczenia myśle, że efekty byłyby bardzo szybko.