pomocyy! mam mega uczuciowy dylemat!

Witam!! Mam problem, otóż no mam lat 18 a jest taki facet co ma lat 25 mieszkamy obok siebie. ( nie zwracajcie uwagi na różnice wieku bo on jest zdrowo walnięty). Poznaliśmy sie w sierpniu ubiegłego roku na początku kontakt ten po miesiącu może dwóch został urwany z jego strony. No ale po 5 miesiącach się odezwał, jak gdyby nigdy nic. Wykazywał chęć spotkania, pomocy, po prostu chciał ze mną spędzać czas.No i tak jest do teraz. Bardzo lubimy ze sobą spędzać czas, wygłupiać się, chodzić na spacery, gdy któreś z nas ma jakiś problem to możemy ze sobą o tym porozmawiać, gdy jesteśmy sami to staje sie bardzo miły, czuły, widać że sie troszczy, przy znajomych ma takie zaczepki bardzo miłe. Czasami czuje jego wzrok na sobie gdy coś robie, w ostatnim czasie jak był pijany powiedział, że mnie kocha ;D Zauważyłam też, że zaczął mi od czasu do czasu mówić komplementy, a jak przechodzę obok jego domu i np. on stoi przy samochodzie a ja go nie zauważę to zawsze do mnie zagaduje. No i dwa razy wyszła taka sytuacja, że sie całowaliśmy. No i teraz uwaga! On ma dziewczynę. ;/ Kiedyś się go spytałam jak ona wygląda to powiedział, że jest ruda i ma długie kręcone włosy a jak ich razem widziałam to ona wcale nie jest ruda bo ma czarne włosy i krótkie na dodatek proste. o.O Kiedyś on powiedział, że więcej czasu spędza ze mną niż z nią, że z nią to rozmawia z trzy razy na tydzień, I teraz mam pytanie moje drogie Panie, jak myślicie czy on coś czuje do mnie, czy to tylko kolega? Na dodatek on jest piekielnie przystojny! A jego znajomi kiedyś jak nas obserwowali to stwierdzili, że do siebie pasujemy. To jak? Jak to jest? Może mi toś pomóc?!