czy kupujecie ciuchy w tych chinskich centrach handlowych??

znalazlam tam buty podobne do tych, ktore sa w ccc a tansze o 30 zl - czy to badziewie??

Kiedys z braku kasy kupilam tam botki i o dziwo mam je do dzisiaj w nienaruszonym stanie:P czasami mozna trafic na cos fajnego i godnego uwagi.

A jakie to buty?

no wlasnie u mnie teraz kiepsko z kasa i tez laku brak :D

nigdy nie kupuje w chinskich s**tach, smierdzi chinszczyzna tfeeee, szkoda nog i ciała

wiesz co takie polbuty na niskim obcasie azurkowe, prawie takie same mama kupila w ccc

No jak nie masz kasy a bardzo chcesz je miec to je kup,nie wszystkie buty od chinczykow sa tandetne. A jak sie rozwala(czego Ci nie zycze) to sobie pozyczysz od mamy:P

u mnie w miescie w centrum chińskim są o wiele fajniejsze rzeczy niż w tych wszystkich markowych sklepach.. co do jakości to nie wiem.. i markowa rzezc się może rozlecieć

Chinskie centrum - matko, niby chińskie, a brzydkie, błyszczące, cekinowe i tandetne bluzki kosztują 40 zł. Kupiłam trampki za 40 zł mniej więcej w paźdzerniku, bo 2 miesiącah porobiły się dziury. Jedyne co tam kupuję to chustki, apaszki, ale i tak zazwyczaj są drogie. Wolę już iść do sieciówki, bo często promocje tam są i można ładne bluzki za 2 dyszki znaleźć (Polecam carry - ładna koszula 25 zł, bluzka elegancka 30 zł ) Poza tym jak jestem w wiekszym mieście wolę się przejść 'na ciuchy'. Lepsze ubrania tam są o ponad połowę taniej niż w Chińszczyznach.

aa w ciucholandzie jak coś znajdę za 9 zł, wytrzyma mi to pół roku to przezyję, w końcu to nie majątek. Ta odpowiedź jako 'gość' to moja ;)

Ja też tam czasem kupuje, a mam z tamtąd buty, które się trzymają :-)

A bieliznę cały czas tam kupuje :-D

No wiadomo ze nie wszystko jest fajne ale ja jak na razie jeszcze sie na niczym nie przejechalam z tych rzeczy ktore tam kupilam a mam ich pare m.in wspomniane buty,baletki(rok maja i sa cale),spodnie i kilka zwyczajnych topow.

Nie kupujcie tam bielizny bo gacie rozlecialy mi sie po 2 razach noszenia

bluzki sa tam po 40 - 50 zl czyli jak w sieciowkach :O czasem mozna trafic na fajne ciuchy za 20-30 zlociszy

Pijany kierowca ja nie kupuje tam kalesonów tylko damską bieliznę, która jest trwała, bo z lepszych tkanin :-)

.

Ja do chinczykow wpadam zawsze gdzies na poczatku wrzesnia wtedy maja mega promocje na letnie ciuchy, zazwyczaj kupuje wtedy topy jednokolorowe bo takie tylko lubie z reguly przecenione sa z 30-25 zl na 10zl

Wolę kupić nieco droższe ale nasze, polskie ubrania.Teraz to te chiskie badziewia są droższe od naszych krajowych ciuchów.Same szmaty sprzedają!

Juz pomijam fakt tandety i badziewia.. ale nie szkoda wam waszych nog? te buty sa tragicznej jakosci, zle wyprofilowane, z okropnych materialow... nogi bola od samego patrzenia na nie. Teraz wam sie wydaje ze da sie w nich chodzic, ze wytrzymujecie, ale zobaczycie za pare lat jak bedziecie miec znieksztalcone stopy, halluksy... Ja bym nawet za darmo nie chciala chinskich butow. Buty na obcasach sa z natury niewygodne, wiec przynajmniej powinysmy kupowac je wysokiej jakosci, dobrze wyprofilowane i skorzane, zeby zmiejszyc ryzyko znieksztalconych stop za X lat. A nie chodzic w badziewiu

nie chodzę do sklepów chińskich, u mnie w tych sklepach z daleka jedzie gumą i starymi oponami, wolę pójść na targ do Wietnamczyków na świeże powietrze, jeśli już :) u chińczyka kupuje szpilki, takie z kolorowymi łebkami :) ale moja koleżanka ostatnio fajne spodnie tam kupuje, więc się chyba wybiorę.

Moze i w wysokie buty warto inwestować żeby były dobrze wyprofilowane, ale jakies baleriny, trampki itd to w chinskich sklepach są takie jak i wszędzie. Zresztą myslisz ze w CCC czy innych tego typu sklepach to buty są skąd? :D (Nawiasem mowiac pracowalam w CCC i mialysmy zakaz mowienia skad są buty :D)

U nas w tym sklepie jest drogo, błyszczące badziewne bluzeczki po 40-50zł ;-( buty są sztuczne, ja takich nie noszę... z kolei tenisówki dziecięce, klapki itp. z daleka śmierdzą chemią.

właśnie najlepsze jest to, że ta chińszczyzna wcale nie jest taka tania....z 10 lat temu, z tego co pamiętam, w takich sklepach byłą taniocha..a teraz... ceny wszystkich tekstylió wzrosły, więc i azjacka moda osztuje więcej..

ja u chinczka kupiłem w tamtym roku korki do gry w pilke (50 zl :D) potrzymały 5 miesiecy a gralem co 2 dni albo nieraz codziennie. w tym roku kupilem buty zwykle i najpierw chodzilem w nich do szkoly a teraz mam na w-f i po 3 miesiacach stan oceniam na 4-

A nie lepiej jest zrobić zakupy na http://www.tzch.pl/ ? To największa z platform dostępnych w Polsce, która umożliwia zakupy z Chin. Bardzo fajna sprawa, bo można kupić rewelacyjne rzeczy, w bardzo niskich cenach. A za wszystko płaci się w złotówkach.

Jak jeszcze takie centrum stało to zdarzało mi się w nim kupować i szczerze mówiąc byłam raczej zadowolona. Możesz sobie przejrzeć na tej stronie http://www.sprzedazy.pl porównania takich rzeczy (min. butów).