kto zna sie na interpretacji snów

sniło mi się że zaczęłam studia w pobliskim miescie i pierwszego dnia jak jechałąm na zajęcia to spotkałąm w busie 2 starsze kobiety które jak się potem okazało zaczęły studiować ze mną i po całym dniu zajęć przyjechał po mnie mój chłopak by mnie odwieźć do domu i grzecznościowo się zapytałam tej jednej baby czy ją podrzucić ona odparła że tak , no to w drodze się jej zapytałam gdzie ją dokładnie wysadzić a ona do mnie że zostawiła rower na pksach i do domu ma 200km i bedze tym rowerem jechać na co ja zaproponowałam jej że w takim razie mogę ją przenocować w moim rodzinnym domu bo było już ciemno i nie chciałąm żeby wracała tym rowerem skoro następnego dnia miałyśmy zajęcia na 8.00. Zajechalismy do mojego domu jaj jej pościeliłam łóżko i poszłam spać ale po godzinie się przebudziłam i patrze że tej kobiety nie ma w domu a na fotelu siedział mój tata i zapytałm się go gdzie jest ta babka co miała nocować a on na to że to oszustka żę ona tak wyłudza noclegi od ludzi a w rezultacie to mieszka niedaleko i się obudziłam jak mam zinterpretować ten sen ? Nie jest to prowokacja naprawdę mi się takie bzdury sniły a generalnie na palcach u jednej reki mogę policzyć sny które pamiętam z ostatniego roku .

a zapomniałam dopisać ze w tym snie mój tato wygonił ta babe z domu

wiesz interpretacja snu zależy od osoby ktora go miala... chociaz w tym wypadku stawialabym na to ze masz jakies niedokonczone sprawy z ojcem

a twoja matka zyje?