jak poradzić sobie z własnymi nerwami?

mam nieleczoną nerwicę, w środę pójdę do pracy, bardzo się boję, że będzie mi się tam kręciło w głowie, że zemdleję, gdyż już raz tak się stało. Jeśli znów będę się źle czuła to tą pracę stracę. Od 4 dni non stop piję melisę, na noc zażywam pól tabletki signopam ale nie widzę poprawy. Bardzo mi zależy na tej pracy. Mam tak silną nerwicę, że wiem, ze jeśli znajdę się w pracy to zacznę wariować żeby mi się nic nie stało i wtedy właśnie najprawdopodobniej zemdleję. Pomóżcie, co sobie zażyć, żebym była spokojna, żebym się nie denerwowała????jeśli przerobię dzień, dwa bez kłopotu to później mi już przejdzie, nie będę się stresowała. Oczywiście pójdę do lekarza, zacznę te nerwice leczyć, ale potrzebuje rady co zrobić żeby w środę nie stracić pracy przez to że mam skołatane nerwy???????????

dlaczego do tej pory nie poszlaś do psychiatry?? chyba najwyższy czas, i nie odkladaj tego bo sie wykonczysz ... sama widać już ze nie dajesz sobie rady ze sobą... a co do pracy - chyba musisz mieć po prostu wyjeb...