Straszna młoda klientka - jak z taką walczyć?

Dzisiaj do zakładu kosmetycznego, w ktorym pracuje, przyszła dziewczyna. Miala 17-18 lat. Wiadomo - kasa tatusia i zaczela sie rzadzic. Najpierw przeszkadzało jej, że musi czekac. Potem była strasznie wkurzona i dziwnie sie zachowywała. Robiłam jej zabieg na twarzy, pozniej paznokcie. Najgorsze, że ja mówilam do niej na Pani, a ona do mnie na ty - przynies zrob itd. A ja głupia nie zareagowałam, tak mnie to zaskoczyło. Potem głupio mi było. Co zrobic jak przyjdzie jeszcze raz?

po pierwsze mówisz, że nie przypominasz sobie, żebyście przechodziły na "ty"

zawsze możesz powiedzieć, że jeśli nie jest zadowolona z usług to może iść do innego salonu. A wszystko to mówisz z dużym uśmiechem na twarzy

hahahaha a policjant z drogówki to w jaki sposób się zwraca do kierowcy ? podchodzi i mówi wprost - dokumenty proszę i za chwilę Ty - jak jeździsz, co znaku ograniczenia prędkości nie widzisz ? policjant ma 30 lat a kierowca 50 lat i co na Ty do kierowcy to jest norma