Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hgswgwkew

Mój facet w złości uderzył mnie w twarz

Polecane posty

Gość hgswgwkew

Jestesmy razem pol roku. Jednak juz na samym poczatku wyjechal za granice i w polsce jest dwa miesiace. Wiem ze jego ojciec zostawil go gdy ten mial dzisiec lat i do teraz sie nie odzywa. Sam widzial nieraz jak jego ojciec bil mu mame, zdarzaly sie nawet g***ty i tym podobne zdarzenia. Ale zawsze kazdemu wydawalo sie ze jako jedyny odlaczyl sie od tego wszystkiego, jakby nic nie mialo miejsca. Nie pije, wykazuje inteligencję i to ponad przeciętna, byl spokojny kochany. Czasem tylko jak cos szlo nie po jego mysli, zloscil sie, jednak reki na mnie nie podniosl. Jednak, parę dni temu zdenerwował się o drobiazg. Starałam się go uspokoić, załagodzić frustrację. Nie reagował, na spokojnie więc w pewnym momencie lekko szturchnelam go w ramie i powiedziałam żeby się uspokoił. Powiedział że nie. I zaraz poczułam na swoim policzku na prawdę mocne uderzenie. Zadziwił mnie negatywnie. Pomyślałam że nie będzie mi robił coś takiego więc mu oddala, ale dalej nie mocno. A zaraz poczułam kolejne uderzenie. Jeszcze mocniejsze niż wtedy. Łzy mi naszly do oczu. Odwróciłam się i poszłam . Teraz dzwoni, przeprasza. Mówi że nie chciał. Płacze i mówi że boi się mnie stracić, bo jestem dla niego wszystkim. Co robić? Dać mu ostatnia szansę?. Czy dalej być uparta. Wiem że wybaczenie mu może mieć zle konsekwencje. Będzie dobrze przez miesiąc, dwa i zaś coś zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgswgwkew
z gory dziekuej ze kazda odpowiedz, nawet slowa krytyki :) i prosze o nie podszywanie sie za mnie, bo wiem ze takie rzeczy maja miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu z glana w jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczysz, dasz mu przyzwolenie na więcej/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 90% uderzy Cie po raz kolejny, wiem co mówię, bo to przerabiałam na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, nawet nie jesteście tak naprawdę w związku, ile czasu spędziliście razem że uznajesz was za związek? Ja po czymś takim nie zadawałabym nikomu głupich pytań tylko pogoniła skurw**ysyna. Nawet nie mieliście ostrej jazdy żeby próbować to jakoś wytłumaczyć, po prostu miał gorszy dzień i dostałaś w trąbę, jak znam takich jak twój kochaś to już z górki, tylko wyjdziesz za niego albo w ciążę zajdziesz to będziesz już jego i uzna że może cię lać boo tego jesteś. Koleś jest patologiczny nie ma wytłumaczenia dla czegoś takiego, ale po twoim stylu widzę że i tak dasz się przeprosić i będziesz go "ratować od przeszłości" aż się przekręcisz po czterdziestce na nerwicę albo powiesisz, od toksycznych ludzi baaardzo trudno jest się uwolnić. Albo skończysz to teraz nie wpędzając się w lata i w chore uczucia, albo przyzwyczaisz się do tej chorej patologii. Ja jestem ok 30 stki, wiem niestety co piszę ty na pewno młodziutka szkoda mi ciebie, bo pewnie nie skorzystasz z rad typu zostaw go. Jakoś nie pomyślał o Tobie i waszej przyszłości sprzedając ci liście w twarz..... zastanów się czy chcesz takiej przyszłości jaką miała jego matka, bo tak to zwykle niestety jest że oni powtarzają błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, jeslio mu wybaczysz pomysli ze tak juz bedzie zawsze i moze traktowac cie jak szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozstałabym się, bo nie mogłabym trwać w związku z partnrem, który mnie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widząc ten temat wiedziałem że pojawi się jakiś komentarz "kopnij go w jądra"-bo was baby tylko na tyle stać, ale przecież to jest wasz facet i nie można tak postępować, to przemoc seksualna jest a jakby wasz facet kopnął was w c*pe to jak byście się poczuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz ratować ten związek to postaw mu ultimatum, że ma iść do lekarza i na terapię. Jeśli to zrobi to znaczy, że mu zależy i być może wyjdzie z tego. Jeśli odmówi to sam da Ci odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasasasdddaaaser23
słuchaj to zależy zadaj sobie pytanie co zyskujesz od niego, jak daje kase, mieszkanie jest jego, ogólnie dba o ciebie to może nie warto go zostawiać,tylko dlatego że jak go zdenerwujesz to cię rąbnie w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie dobrze przez miesiąc, dwa i zaś coś zrobi xxxxxxxxxxxx zaś zrobi albo zaś nie zrobi - co za wiocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×