Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasneżenie

Chory związek i problemy ze sobą.

Polecane posty

Gość Jasneżenie

Aby przybliżyć sytuacje opowiem dość szczegółowo. Byłam z chlopakiem około 3 lat, na początku wszystko pięknie jak to zwykle, niestety po 2 latach pokłocilismy się dość mocno i krótko mówiąc kazałam mu spi**dalać. Zrozumiał, że to niby koniec i w tym samym dniu mnie zdradził ( całując ), mimo że nie sądziłam że on uznał to za koniec. Mam 20 lat on 21 teraz. Wybaczyłam mu wszystko, bo na prawde się zmienił, wiem że by mnie nie zdradził ale wszystko zaczęło sie sypać. Miedzy nami była wielka przyjaźń, z nikim nie byłam tak blisko i wiem że z nikim już nie będę aż tak, ale wiem jedno. Nie kocham go. Zostawiłam go i pod wpływem emocji zaczełam spotykać sie z kimś innym. Z chłopakiem o 3 lata młodszym ( ma 17 lat). Różnica jest dość widoczna. Mój były jest załamany i ja poniekąd również bo najgorsza rzecz jaka towarzyszy całemu rozstaniu jest taka że straciłam przyjaciela oraz mnóstwo kontaktów z ludzmi na których mi zależy. Jest to chore, bo wiem że go nie kocham, a chce do niego wrócic by moje zycie wyglądało tak jak dawniej, bym mogła spędzać dzień z ludzmi, a nie tak jak teraz siedząc w domu i wpadając w depresje, bo czuje że coraz gorzej ze mną. Teraz wygląda na to, że spotykam się z 2 facetami?! Żaden nie wie, o moich planach.. Że chce zostawić młodszego, który no jest na swój sposób dziecinny, ale pozatym jest wspaniały miły, troskliwy, ale zawsze dzieciak, który o odpowiedniej porze musi stawic się w domu... Czuje się samotna, mimo że mam 2 facetow. to jest chore i ja nie potrafie sobie poradzić ze samą sobą. wylewam łzy codziennie, bo stracilam wszystko na wlasne zyczenie. Chce wrócić do toksycznego związku, mimo że nie kocham i nie pokocham... potrzebuje rad co tym gościom powiedzieć, jak z nimi rozmiać. Mam problemy ze sobą, chciałabym udać się do psychologa. Zaznaczam ze chyba w mojej rodzinie nie jest to jedyny przypadek, mój brat stale chodzi na sesje z psychologiem. Po jednej stronie w rodzinie mam alkoholików a po drugiej samobójców, co nie rokuje najlepiej. błagam o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do szkoły, gówniaro! do pacierza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×