Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unicorn_

bezczelnosc starych bab - cd.

Polecane posty

Gość unicorn_

w nawiązaniu do tematu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5600664 - chodził mi ten temat trochę po głowie, a do tego jeszcze, że to dziewczyna napisała, to tym bardziej te spostrzeżenia wydają się obiektywne... i tak sobie, leżę nie mogąc usnąć i myślę, że faktycznie na starość te kobiety - pozbawione swojej urody, wdzięku, uwodzicielstwa - znajdują się przez to w trudniejszej sytuacji - bo całe życie wykorzystywały te swojej kobiece atuty, a gdy na starość je tracą budzi się w nich taka frustracja - że już nikogo nie mogą uwieść i wykorzystywać, bo na nikogo już ich urok nie działa (potwierdza to też, że tak jak autorka sama napisała, u mężczyzn na starość coś takiego nie występuje.)... więc dla odmiany próbują "wymuszać" w inny sposób - chamstwem, krzykiem, narzekaniem, zrzędzeniem itp. itd. Po prostu przez całe życie nie nauczyły się, że na wszystko trzeba zapracować samemu uczciwą pracą. Potwierdza to też, że tak jak autorka sama napisała, u mężczyzn na starość coś takiego nie występuje. Na starość po prostu wychodzi, jakim kto naprawdę był człowiekiem... jeśli ktoś był szlachetny, pracowity, uczciwy, to i z klasą przeżyje starość, jak ktoś był taki jak wcześniej wspomniałem, to stanie się taką zrzędzącą babą mającą pretensję do wszystkich, że są tacy wredni, i do całego świata, że jest taki niesprawiedliwy. Mało kto umie spojrzeć w lustro i przyznać się do swoich wad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie z tym spotkalam wielokrotnie :( jestem grzeczna wiec nie mowie nic ale czasem sie we mnie gotuje :o Przyklad z ostatnich dni - bylam u lekarza (zle czulam sie, mam problemy ze zdrowiem od jakis 7 lat,co jakis czas nawraca i teraz mialam stan zapalny, powinnam byc pod kroplowka) Przepuscilam jednego Pana,bo widzialam ze zle z nim. Potem stanelam sobie kolo drzwi,a taka babka bezczelnie do mnie,ze ona musi wejść, bo TAAAK SIE ZLE CZUJE ( a byl widac ze nie,oczywiscie symulacja) i ze bedzie 2 min bo chce skierowanie na ekg.. Mowie ze ok, ale ma byc na pewno te 2 min bo ja zaraz mam autobus (za 15 min a sama droga to 5) to siedziala pol godziny:o i wyszla z taka bezczelna mina. Innym razem w autobusie jakies babki specjalnie zrzuciły bilet i prosily zebym podniosla,a potem mnie obgadywały. Nienawidzę takich bab, macie jakieś rady? Co zrobic zeby w takim momencie myslec trzezwo?????? Czuje sie wykorzystywana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unicorn_
no tak, to jest to o czym pisałem, że one uważają, że im się coś należy, że są poszkodowane itd. itp.(choć często już nawet nie muszą pracować, więc mają zazwyczaj dużo wolnego czasu i zamiast to docenić, to tylko narzekają) - właśnie dlatego, że już mężczyzn nie mogą wykorzystywać, że im nie usługują... może ich frustracja jest też skierowana wobec młodych dziewczyn, bo wiedzą, że one wciąż mają to co one utraciły.... więc "może poczekać 30min. i tak ma 'lepiej'".... nie chcą zrozumieć, że nikt nie ma obowiązku im usługiwać - niewolnictwo zostało już dawno zniesione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie, nie umieją zestarzeć się z godnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Landi
Nie zawsze.. Zależy jaki wiek.. Moja babcia CAŁE ŻYCIE pracowała jako pielęgniarka.. Później wychowywała mnie i kuzynów. Miała problemy z dziećmi i mężem, ale ciągle dbała o dom, starała się i jeszcze pracowała w ogrodku, żeby dzieci miały.. A teraz na starość też nieraz się unosi, przeklina.. Ma 73 lata.. W tym wieku to tak jest.. :( Nie tylko chcodzi o dotychczasowe życie, w pewnym wieku zatracają się już szare komórki i rodzą nowe choroby (tym bardziej przy mało aktywnym trybie życia). Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora bo chociaż i mi czasem przy babci nerwy siadają to wiem, że to nie jej wina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzicie do czego wam idzie?Najpierw flustracja na forum,a później zywy człowiek poldzie pod mlot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co jest najlepsze ? też będziecie starymi babami ito co dizś j est dla was tak oczywiste wcale wtedy takie nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjawiłeś nam swoje przemyślenia na temat starości,grzecznie się zapoznałam. Także z tym co widnieje na końcu: " Mało kto umie spojrzeć w lustro i przyznać się do swoich wad..." Tak,coś w tym jest.Mało kto.Mało tego .Nie dość że swoich nie widzi rozlicza z nich innych. Skoro jesteś teraz młody i już tak bardzo anty to wyobraź sobie jak to będzie na starość .Stretyczały,zawistny, narzekajacy ,malkontent. Prowadziłam kiedyś zajęcia z salsy z paniami po 50tce.Radosne,kochane panie ktore chcą jeszcze w życiu coś przeżyć.Nie ich wina że za pięć,dziesięć lat będą obolałymi,niesprawnymi ,może marudzącymi .Taka biologia i takie polskie warunki życiowe..Trzeba to zaakceptować i wykazać empatię.Tak,starzy są złośliwi.Tak,są czasem zasadniczy,upierdliwi.Ale są naszymi nestorami i należy to uszanować.Uczmy sie od ludzi z Ameryki Łacińskiej szacunku do starosci i jej mądrości Nie chowajmy jej karawany myślać że nie istnieje. Mój pradziadek zmarł rok temu majac 99 lat.Ułan.Jeniec wojenny.Mądry człowiek..Pod koniec życia złośliwy,czasem nawet okrutny w swych sądach jak wtedy gdy powiedział mi " Chaliera,przed wojną ze sznurkiem w zadzie to tańczyły tylko panie lekkich obyczajów"a ja musialam to przełknąć. Taka jest starość ,.Marudna.Trudna.Ale jest częścią życia i nie ma co wydziwiać.Mogę tylko wspominać jak to bylo gdy był jeszcze sprawny i chodził prosty jak struna i starość go złamała w pałąk.Tyle .I aż tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zeby facet nie mogl spac przez jakies stare bezczelne baby? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unicorn_
do "29.05.13 gość": nie wiem skąd taka hipoteza, że będę takim marudnym, zrzędzącym dziadkiem, opierasz swoją subiektywną ocenę na swoich subiektywnych doświadczeniach - a konkretnie na rodzinie. W mojej rodzinie czegoś takiego nie było, i to zarówno ze strony babci jak i tym bardziej dziadka - do końca życia (80 lat) nigdy nie usłyszałem od niego jakiegoś zrzędzenia, w ogóle nie był osobą, która krytykuje ludzi i do końca taki pozostał - nigdy też nie uważał, że mu się coś od innych należy, na wszystko sam zapracował i do końca życia był nie zależy; więc jak widać można starzeć się z godnością, a te teorie o tym, że komórki zanikają i przez to człowiek staje się zrzędliwy... śmieszne tłumaczenie wiadomo, że na starość jest trudniej, ale właśnie dzięki temu można wtedy łatwiej dostrzec jakim kto jest naprawdę człowiekiem ps. oczywiście to nie przez to nie mogłem spać;) tak z nudów mi ten temat się przypomniał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym autorka poprzedniego topica sama pisała, że to zjawisko dotyczy tylko kobiet (tylko 1 na 10 dziadków przepoczwarza się w zrzędę )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ,ludzie są różni czy to obcy czy w rodzinie. moja babcia zmarła po 90 ,do samego końca była wspaniałą osobą ,pól roku leżała i że trzeba było jej trochę pomagać to się czuła z tym bardzo żle ,wręcz się tym dobijała. Dla porównania mam mamę 70 lat , od lat uważa że się powinno kolo niej skakać bo jest starszą osobą ,wszyscy są żli tylko ona dobra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×