Mieszkańcy Warszawy! Pytanie mam do Was :)

Mam 23 lata. W tym roku koncze licencjat, na jednej z uczelni krakowskich. Jako ze Krakow niezbyt przypadl mi do gustu, poza tym o prace tu ciezko... Zdecydowalam sie przeprowadzic na studia magisterskie do Warszawy. Wolalabym studiowac w trybie zaocznym. Dlatego mam pytanie: czy studentka zaoczna, po dziennym licencjacie z ekonomii, bedzie miala duze trudnosci ze znalezieniem pracy na caly etat w Warszawie? Nie musi byc to praca biurowa, moge nawet byc kelnerka czy w sklepie pracowac ;) Cokolwiek, byle pokryc koszty studiowania zaocznego. Ile wynosi przecietny czas poszukiwania pracy w Warszawie? Czy duzo jest ogloszen, nowych miejsc pracy, czy duzo osob na jedno miejsce? Szczerze mowiac uwielbiam Warszawe, bywam w niej czesto, jednak nie znam jej realiow zwiazanych z rynkiem pracy. Dlatego bylabym wdzieczna o jakies wypowiedzi osob mieszkajacych w Warszawie :) Po prostu zanim zazne studia zaoczne chce miec pewnosc ze znajde jakas prace, nie chce skonczyc tak, ze w weekendy bede studiowac, a na tygodniu siedziec w domu bo nie bede mogla pracy znalezc. Z gory dzieki :)

"na tygodniu siedziec " :o a jak chcesz usiasc na tym tygodniu? :D

Boze nie czepiaj sie slowek. Wiesz co to jest kolokwializm? Jesli nie, to siadz i sie doucz, a dopiero pozniej wyrazaj swoje opinie.

ale my ciebie w Warszawie nie potrzebujemy konczysz pewnie jakas podrzedna szkolke w Krakowie a teraz Warszawy ci sie zachcialo?

Koncze panstwowa uczelnie. I to jedna z najlepszych w tym kraju. No ale coz. fakt, moglam sie tego spodziewac. Kafeteria ma niski poziom, wiec bez sensu bylo zamieszczac tutaj temat. Poszukam innego forum, gdzie uzytkownicy maja wyzszy poziom. Bo tutaj jesli temat nie jest o doopie, koopie, sexie, cyckach itd. to nie ma szans na rozmowe. Pozdrawiam i zycze milego dnia

powiem ci tak, 2 lata temu padła moja firma, w związku z czym musiałam poszukać nowej pracy. Jestem warszawianką od zawsze, podobnie jak moja rodzina, po pelnych studiach i 5 letnim doświadczeniu w poprzedniej firmie. Dobrze, że miałam wsparcie w rodzinie i swój pokój u nich, bo szukanie czegoś sensownego zajęło mi 1.5 roku. O etacie raczej możesz zapomnieć. Większość to zlecenia albo umowa o dzieło, bo w warszawie siedzi pół Polski, ktora przyjechała tu "za pracą" Więc jeśli nie masz czegoś "zaklepanego" plus pokoju gdzieś u rodziny, to ja na twoim miejscu mocno bym się zastanowiła

"siedzieć na tygodniu" to nie jest żaden kolokwialilzm, tylko beznadziejny błąd językowy. Jedynym usprawiedliwieniem jest dla Ciebie pochodzenie ze Skierniewic, bo tam tak wsiowo się wyrażają

Warszawa to brzydkie miasto .. Lepiej jedz do Wrocławia.. Jakbym miał wybór w jakim polskim miescie zamieszkać to tylko Wrocław.