Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlekniona 8777

Boje sie ZYCIA !!! Mam LEKI !!! Jestem zalamana !!!!

Polecane posty

Gość zlekniona 8777

Hej. Przedstawie Wam pokrotce moja historie. Mialam prace w Polsce, pracowalam praktycznie bez dnia wolnego, bylo dobrze, przyzwyczailam sie. Zawsze bylam bardzo wstydliwa, czerwienilam sie bez powodu, co doprowadzalo mnie do frustracji.... Poznalam fajnego chlopaka, zakochalam sie, on mieszka w Anglii, namawial mnie abym do niego wyjechala, ze w polsce nie ma dla nas przyszlosci itd. W sumie mial racje, ledwo utrzymywalam sie z mojej wyplaty. W koncu wyjechalam do niego, i nie wiem co mam robic, dopadala mnie choroba, boje sie ludzi, boje sie isc do paracy, on namawia mnie abym poszla tu do szkoly, nna sama mysl zalewaja mnie poty. Do tego w ogole nie znam jezyka, na kazdym kroku robie sie czerwona, poce sie. Nie chce aby sie o tym dowiedzial, bo wezmie mnie za totalna wariatke !! Co mam robic, wrocic do kraju, gdzie nic mnie nie czeka ?? W Polsce badzo ciezko o prace. Wiem, ze moja choroba sie pogarsza, denberwuje sie wszystkim !! Mysle, nieraz, ze najlepsze wyjscie bedzie zerwanie z nim, uciekne od niego, wroce do ojczyzny, podejme prace w jakiejs fabryce, i zdechne w samotonosci !! Jestem wariatka !! Do tego nawet nie mam sily sie uczyc, nie wchodzi mnie ten jezyk, jestem glupia... Nie mam juz sily do zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
niech ktos cos napisze :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjuszek
no to pora umierac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
mariuszek dzieki za rade !!! Wezme to sobie do serca !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjuszek
ciesze sie, ze moglem pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwica jak nic. Masz leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu zulu ul
to jest erytrofobia, mam także. No co zrobić - kupić bardzo dobry podkład, a poza tym jak ktos pyta, mówię, ze się zdenerwowałam. niestety trzeba kombinować. A co do ang. no co zrobić? Pouczyć? Innej opcji nie ma, rozmówki, słownik, poszukac w necie rozmówek. życie jest ciężkie, ale nie możemy się poddawać. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, przyplątała ci się nerwica/depresja, spowodowana zmianą otoczenia, wyjazdem za granicę. Nie każdy ma tak silną psychikę, by przeżyc to bez problemów. Masz 2 wyjscia: albo isc do psychiatry (nie mowie tego zlosliwie), albo sie troche pomeczyc i poczekac, az minie. Ja przechodzilam bardzo ciezkie chwile po slubie i wyprowadzce z domu rodzinnego :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
tak, mam leki przed ludzmi, tego typu, ze sie czerwienie, poce, denerwuje Ale jak jestem tutaj to nie za bardzo mam mozliwosc isc do lekarza :( Chlpoak caly cza\s mnie namawia, zebym rozpoczela szkole, a na sama mysl bije mi serce. Nie chce tez zapoznac jego znajomych, bo nie chce wyjsc na wariatke, na pewno bede sie pocic, czerwienic i pul podskoczy.... Za niedlugo pewnie zauwazy jaki ze mnie psychol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
ostatnio bylam w Polsce, to nawet mialam problemy w kontaktach z rodzina, masakra !! Ktos sie cos mnie zapytal to od razu wszystko sie zaczelo, puls, pot, rumieniec, porazka !! Co oni o mnie mysla ?? Nie mam juz sil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlekniona 8777
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
wcale sie nie dziwie, ze tak reagujesz. i to wcale zadna choroba, ale taki masz po prostu charakter. boisz sie tego co nowe. dopiero jak wpadniesz w jakis schemat. otoczenie przestanie byc dla ciebie obce. musisz sobie sama przetlumaczyc sytuacje w ktorej jestes. jesli cos ci nie wyjdzie, jesli czegos nie bedziesz umiala zrobic to cos sie stanie? swiat sie skonczy? przeciez wiadomo, ze nie. nie podchodz do wszystkiego az tak powaznie. daj sobie troche luzu, mozliwosc popelniania bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×