26 lat mija....

mam 26 lat. Nie miałem żadnej jeszcze. Zazwyczaj się zakoc**ję w dziewczynach i potem dostaje kosza. Zazwyczaj (zawsze) jest tak że jest trójkąt - zajęta dziewczyna w której się zakochałem - jej chłopak - i ja. Mam pewne wymagania odnośnie dziewczyn - nie chce jakiejś dziewicy co codziennie jest w kosciele, ale jakąś spokojną w miarę szanującą się, trochę niedostępną. takich hest mało. Na juwenaliach chciało mi się rzygać jak widziałem DZIEWCZYNY chodzące z piwem po ulicy.Albo jak słyszę o tym że dziewictwo tracą w wieku 19-20 lat, a przed 25 latami mają już -4-5 partnerów "na koncie". Tak więc jak trafia mi się jakaś dziewczyna to zawsze jest tak że w końcu widzę nią z jakimś chłopakiem i po sprawie. o ile mając 22=23 lata nie przejmowałem się o tyle teraz moja cierpliwość się kończy, bo już nawet rodzice dziwią się że jakiejś panny nie przyprowadzam. Powoli robię z siebie desperanta, co pogarsza moją sytuację, bo wiem że zdesperowanych kolesi dziewczyny nie chcą.

moze poszukaj w oazach, hm? tam na pewno sa dziewice albo prawie-dziewice, i wiekiem tez juz raczej zaawansowane, kolejna grupa to samotne panie na tzw. kursach tansa (salsy i inne tanga) to tak naprawde odpowiedniki niegdysiejszych biur matrymonialnych;-)

jestem kobietą, mam troszkę mniej lat niż Ty i podobną sytuację...

rozumiem ze dziwczyna w wieku 25 lat dała się zaliczyć raz czy dwa, ale rozdziewiczenie w wieku 19 lat i srednio nowy partner co roku to już dla mnie patologia. No własnie na rewolucji seksualnej najwięcej tracą tacy jak ja, konserwatyści...momentami marzę w tym żeby wybuchła wojna , wielka jak druga wojna światowa i żebym znalazł się na pierwszej linii frontu...nie zależało by mi na tym czy przeżyję by mi nie zależał, bo umrzeć bezpotomnie lub ozenić się po 30-tce było by gorszą kompromitacją a śmierć wybawiła by mnie z kłopotu. nie wspomne o ożenku z jakąkolwiek, bo nie ma mowy żebym wziął sobie kogoś kto mi nie odpowiada charakterem lub wyglądem

A co jest złego w wypiciu piwa na koncercie juwenaliowym? Piszesz jak stara babka.

zaś dodam że samobójstwo wykluczam, gdyż to potwierdziłoby moją słabość, zaś słabych facetów, dziewczyny nie chcą.ale walczę dalej. co otrzymam kosza, to nie płaczę, ale pracuję nad sobą...Był ktoś w takiej sytuacji z obecnych na forum, wybrnął ktoś z tego?

Co jest złego w dziewczynie pijącej alkohol na ulicy...odpowiedz sobie sam na to pytanie. Juwenalia juwenaliami, ale zachowanie na juwenaliach o czymś też świadczy, zwłaszcza w korelacji z ubiorem dziewczyn gdzie co raz częściej spodenki trudno odróżnić od majtek.

niedziewice powinny byc znakowane jak w obozach. Wtedy porzadni faceci mieliby latwiej

a co to znaczy ze dzieczyna dala sie zlaiczyc? czy ty postrzegasz damki seks jako akt niemalze g****u?;-) wieksozsc kobiet uprawia seks po prostu ;-)

ty jestes zkalamany przeszkadza ci czyjs ubior to sie nie patrz, as easy as it is, nie podobaja ci sie spodenki to patrz kobiecie prosto w oczy;-) zmaiast na tylek w spodenkach, i nie widze nic nistosownego w piciu alkoholu na juwenaliach przez laski, poszukaj kobiety w oazie bedziecie obydwoje happy;-)

facet nigdy do konca nie wie czy ma doczynienia z dziewica czy nie, taka prawda;-) to jzu kobiety szybciej dostrzgaja to u factow;-)

nie chce żadnej tam dziewicy, tylko szanującą się. To że dała się zwieść do łóżka to efekt słabości, a każdy ma takowe i trzeba podejść do wszystkie z pewną dozą zrozumienia - bo w końcu nie ma ludzi idealnych. ROR - seksu nie uprawia się tak po prostu. Kobieta nie szanuję się jak uprawia seks tak o po prostu, bo zakłada się że seks=dziecko. Zaś dziecko z tym niewłaściwym=kłopot na całe życie, czyli ktoś nie potrafi zadbać o siebie swoją przyszłość. Więc skoro ktoś nie potrafi szanować siebie i nie ma wyobraźni i panowania nad emocjami, ten nie ma miejsca w moim świecie.

Jakbym czytała zwariowanego Terlikowskiego :D Który uprawia seks z żoną jedynie dla prokreacji. Człowieku, w dzisiejszych czasach seks uprawia się głównie dla przyjemności. Przy obecnych zabezpieczeniach nie ma sensu zakładać, że zawiodą.Sprytni ludzie nie wpadają. NIe ma takiej opcji. I faktycznie może powinieneś szukać sobie dziewczyny w oazie.

Mam skrajne poglądy - skrajnie prawicowe (lubię ONR) i swobody seksualne to dla mnie przejaw bolszewizmu - najgorszej plagi jaka spadła na ludzkość (obok masonerii). Zaś moje poglądy cenię zdecydowanie ponad swoje życie (jestem fanatykiem) i akceptowanie bolszewizmu nie jest u mnie możliwe.

Myślę, że raczej nie będziesz miał dziewczyny..... Chyba nigdy.

Mnie też wychowano na porządnego człowieka, dlatego nie mogę zaakceptować zachowania 90% współczesnych młodych Polek. Porządni faceci mają w Polsce bardzo ciężko.

Loooser - to prawda. Mało jest dziewczyn które są ładne i nie są rozjechane. Jak jakąś spotkam to dostaję kosza i doszedłem do 26 lat i nie mam żadnej jeszcze i co gorsza nie widzę żadnej nowej potencjalnej dziewczyny, a rodzice chcieliby żebym już jakąś im pokazał jako wybrankę....to boli...i to bardzo.

"ROR - seksu nie uprawia się tak po prostu. Kobieta nie szanuję się jak uprawia seks tak o po prostu, bo zakłada się że seks=dziecko" a kobieta ktora sznuje swoje cialo dba o to by je odpowiednio stymylowac a wiec uprawia seks;-) bo seks to radosc dla ciala;-) nie ma czego takiego jak "nie uprawia sie" - zlezy o kim mowa: jedne to robia, inne nie i tyle. co do konsekwencji - to istnieje antykoncepcja, lub jesli ona zawiedzie - aborcja. a Zaś dziecko z tym niewłaściwym=kłopot na całe życie, czyli ktoś nie potrafi zadbać o siebie swoją przyszłość. Więc skoro ktoś nie potrafi szanować siebie i nie ma wyobraźni i panowania nad emocjami, ten nie ma miejsca w moim świecie." a antykocpecja (oraz aborcja) temu zaradza;-)

Moi nie naciskają, zresztą nie mam pracy, to zrozumiałe, że nie mam dziewczyny. Musisz się skupić na miejscach gdzie możesz poznawać fajne dziewczyny i jakaś się w końcu trafi. I rozwijać umiejętności postępowania z kobietami.

" [zgłoś do usunięcia] nieznajomyAAAZ Mam skrajne poglądy - skrajnie prawicowe (lubię ONR) i swobody seksualne to dla mnie przejaw bolszewizmu - najgorszej plagi jaka spadła na ludzkość (obok masonerii)" a to zmaiast tak sie tutaj pieklic przekonwertuj te energie na szukanie kobiety o takich samych pogladach - skrajnie prawicowych;-) as easy as it is;-) a Zaś moje poglądy cenię zdecydowanie ponad swoje życie (jestem fanatykiem) i akceptowanie bolszewizmu nie jest u mnie możliwe. a z fanatykiem to rzeczywiscie raczej kobieta sie nie bedzie chciala zwiazac , fanatycy sa strasznie nudni i upierdliwi, ale mozesz znajdziesz taka co zechce;-)

"Loooser - to prawda. Mało jest dziewczyn które są ładne i nie są rozjechane" a moze aprzestan poszukiwan w szpitalach wsrod ofiar kraks samocgodowych (rozjechanych) a Jak jakąś spotkam to dostaję kosza i doszedłem do 26 lat i nie mam żadnej jeszcze i co gorsza nie widzę żadnej nowej potencjalnej dziewczyny, a rodzice chcieliby żebym już jakąś im pokazał jako wybrankę....to boli...i to bardzo. a to zrozumiale ze dostajesz kosza - fanatyzm jest upierdliwy ;/;-)

Loooser - www.podrywaj.org Pomogła mi ta strona cokolwiek, więc mam nadzieję że Tobie także pomoże.

ROR - każdy jest fanatykiem w pewnym sensie. Mój fanatyzm nie obraca się w agresję [agresja to przejaw słabości, wiem], zaś od kobiet nie wymagam żadnych poprawnych poglądów, bo polityka to nic ciekawego dla kobiet. Zaś mój fanatyzm raczej poprawia moją sytuację, bo kobiety najbardziej nie lubią ciot, które w mojej sytuacji płakałyby w pozycji embrionalnej.

" nieznajomyAAAZ ROR - każdy jest fanatykiem w pewnym sensie. Mój fanatyzm nie obraca się w agresję [agresja to przejaw słabości, wiem]" a tutaj sie zgodze: ze agresja to przejaw slabosci. Natomaist fanatyzm to ztarcenie sie (moim zdaniem wynika to ze strachu), co innego miec okreslone poglady. a zaś od kobiet nie wymagam żadnych poprawnych poglądów, bo polityka to nic ciekawego dla kobiet a generalizacja jest zgubna - wiekszosc moich kolezanek sie bardzo dobrze orientuje w polityce i uwaza to za interesujaca dziedzine. sam fakt ze jestes fanatykiem powoduje ze sam sobie sabotujesz sukces czyli zawezasz grono potencjalnych partnerek a Zaś mój fanatyzm raczej poprawia moją sytuację, bo kobiety najbardziej nie lubią ciot, które w mojej sytuacji płakałyby w pozycji embrionalnej. a ani ciot ani fanatykow - jestem kobieta i taka jest moja obserwacja, ale kobiety sa rozne. poszukaj wiec partnerki w waskiej grupie fanatyczke;-)

No to widzę, że czytasz takie rzeczy, ja też, chociaż tego blogu akurat nie czytałem.

Wygląda ciekawie, przejrzę. Dzięki. A teraz idę "w pole".

Zacznij od tego: http://www.podrywaj.org/podstawy-uwodzenie To że nie masz pracy to akurat atut, bo masz czas. Kobiety to nie dz*** czy prostytutki i atrakcyjność ma niewiele wspólnego z zawartością portfela.