Czuje sie taka samotna - brak milosci w moim zyciu...

Gdy widze szczesliwa pare chlopaka i dziewczyne jak przytulaja sie itd. to zazdroszcze im :( Mam dosc byc sama, nie mam nikogo juz pare lat a mam 20, czy to normalne? Przez to nie akceptuje siebie bo mysle same najgorsze rzeczy, ze nikt nie chce takiej pustaczki itd. Nie umiem sobie z tym poradzic :( Codziennie jestem smutna bo nawet nie mam komu sie wygadac i chociazby napisac glupiego sms. Nie mam znajomych

mozesz podac gg?

A ty podasz??

45888838

Cholerka, mam to samo. Czuję się strasznie samotna... Jestem mniej więcej w Twoim wieku. Może chciałabyś pogadać? Podam maila, ang131313@wp.pl

podałem moje gg, to pisz teraz kurrwa!!

Mam 25 lat i dokładnie tak samo się czuję. Też bardzo mi brakuje kontaktu z drugim człowiekiem. Tak trudno znaleźć zwykłego znajomego z którym możnaby pogadać i który nie oceniałby a próbował zrozumieć

skąd jesteście ?

Ja mieszkam w niedużym mieście w województwie mazowieckim.

Z gracją i szykiem obciągam z połykiem

ludzie... poradzcie cos :/

Szukaj szczescia w sobie a nie w innych ludziach bo tam go nie znajdziesz :) Prezmysl sobie to co napisalam :) pozdrawiam

ja mam 24 lata nigdy nikogo nie miałam, nie mam znajomych, i nie zanosi się na zmianę także ja ci nic nie poradzę

autorko, co mogę ci poradzić...wyjdz do ludzi, znajdz sobie jakieś zainteresowania - to są takie oklepane teksty ale może coś w tym jest piszę może bo sama nie wiem- mam podobnie jak ty...a nawet gorzej. mam 24 lata i nigdy nikogo nie miałam, też praktycznie nie mam znajomych, kiedyś byli ale każdy poszedł w swoją stronę... też jestem cholernie samotna, też bym chciała żeby mnie ktoś przytulił i pocałował... wiem jak to boli gdy jest się samym

to cholernie boli ta samotnosc!! Nie wygadam sie nikomu, nikt mnie nie pocieszy nie powie ze bedzie wszystko ok i zawsze bedzie przy mnie itp. Czasami to trace sens zycia i nie mam sily isc do pracy. Zainteresowan nie mam zadnych, jestem strasznie zdolowana. :( A najgorsze jest to ze czuje sie samotnie wsrod ludzi i nie potrafie sie odnalezc i z nimi pogadac, nie ufam nikomu. Chcialabym zmienic swoje zycie lecz jak? Jak nie ma dla kogo... :((