w wieku 50+ można wreszcie żyć bez seksu ... i to jest piękne

zamiast uganiać się za samiczkami damskimi człowiek może poświećić się sztuce i filozofii jak przystało na Człowieka.

ja mam 30- i zyje bez seksu :D nie trzeba czekac do 50tki ;)

potwierdzam ! życie po pięćdziesiątce z chaotycznej pogoni za seksem i harówki dla dzieci staje się prawdziwą przyjemnością - spacery, ksiązki i wino to jest to co tygrysy lubią najbardziej.

seks małżeński to pańszczyzna i fajnie jest gdy się już nie musi bo nie może

hahahaha a sa samiczki meskie?:D x a wieku 50+ facetom dopiero zaczyna odpierdalac uwazaja sie za bogow seksu co za zenua:D

Jamam 35lat i zyje bez seksu i niezamierzam nawet. Brzydzi mnie i do niczego nie jest potrzebny, totalne zezwierzecenie. Dodam, ze mam meza i 3 dzieci :-D

seks jest mocno przereklamowany

do postu wyżej-> masz męża i dzieci i żyjesz bez seksu???dlaczego?

ja mam prawie 29 i tez zyje bez seksu, nie mam nic do seksu, ale to co sie teraz dzieje, wszędzie gołe d*ps.ska, to naprawde ktos wrazliwy moze nabrac obrzydzenia do tego. poza tym ja nie akceptuje seksu bez stalego związku, a faceci zaraz chcą sie seksic wiec chyba bede sobie sama zyla ;) ale nie rozpaczam z tego powodu, bo tez uwazam jak osoba wyzej, że seks jest obrzydliwy :O no chyba ze w malzenstwie, jak ludzie naprawde sie kochają. ale to co sie teraz dzieje to jakies totalne zezwierzecenie, każdy z każdym, az sie rzygac chce.

To ja pisalam o mezu i dzieciach i braku seksu... Zyje bez seksu, bo go nie potrzebuje. Maz jakby tez nie. Gdy bylismy jeszcze mlodsi, tez malo sie bzykalismy, wlasciwie to czekalismy z tym do slubu, samo wspolzycie satysfaksjonujace nie bylo, takie cieple kluchy, pewnie oczekiwalabym innych doznan, ale nie było, teraz nie mam zupelnie ochoty.

"Jamam 35lat i zyje bez seksu i niezamierzam nawet. Brzydzi mnie i do niczego nie jest potrzebny, totalne zezwierzecenie. Dodam, ze mam meza i 3 dzieci" xxx na 100% maż bzyka na boku,a Ty dalej mysl,ze on tez nie potrzebuje:D

masz 35 lat i jestes glupia jak but !poczytaj sobie o fizjologii meskiej i sie dowiesz z e gdzies musi spuscic paliwo,ktore mu sie ciagle produkuje :D albo masz w domu wlikonia przy pornolach albo wali kolezanki z pracy:D nie ma innej opcji:D

35 latko to dziwnie masz bo ja bym jednak chciala mięc męża i z nim sie bzykac, ale niestety nie mam męża, wiec seksu silą rzeczy nie uprawiam, ale chcialabym wiesz...

seks i miłość to tylko biologia, a każdy kto ma duchowe aspiracje chce być ponad biologię. I gdy hormonów z powodu wieku nie staje wreszcie może być ponad.

a wiesz, ze mnie to gówno obchodzi :-D niech sobie bzyka. Dodam, ze to nie jest tak, ze on proponuje, a ja odmawiam. Po prostu nie ciagnie nas do tego, do siebie (?) na tej płaszczyźnie... Nasz zwiazek od poczatku opierał się na innych potrzebach niz seksualne...

seks jest bardzo przyjemny, nie rozumiem czemu tak piszecie.

Jak widać z powyższych wpisów seks to zazdrość, podejrzenia i cierpienie. Dlatego podzielam zdanie, że bez seksu życie jest lepsze.

Nie rozumiem, dlaczego ktos tu mnie obraza. Ja w zadnym momencie nie napisalam, ze maz tez nie uprawia seksu :-P :-D Jestesmy malzenstwem, mamy 3 dzieci, ktorymi sie bardzo dobrze razem opiekujemy, mamy wspolne pasje... wolny czas spedzamy razem.... a czy maz kogos bzyka, no coz, to jego sprawa...

To chyba zależy od hormonów, też bym chciała mieć już święty spokój a ciągle mimo 50 seks jest piękny i wciąż go chcę bo sprawiia niesamowitą przyjemność. Haha chyba jestem skazana na przyjemności :D

no fajne jest to ze czlowiek jest ponad tym zezwierzeceniem, nie patrzy na druga osobą jak obiekt do kopulacji, a sam tez nie ejst dla nikogo takim worem na spermę, poprostu wolnosc :)

:) A ja nie lubię być spocona, dlatego unikam bzykania / czasami nieskutecznie /. Uważam, że to może być fajna forma spędzania wolnego czasu, ale potrzebuję wyjątkowej aury i - zero potu. Ciekawe co to będzie jak dożyję 50-tki ?

jak ciebie to nie obchodzi to po co z nim jestes?? nie chodzi mi o seks ale o to ze jak sie kocha kogos to chyba nie jest obojetne ze lize dotyka ssie czyjas wilgotna c*pke?? jest ci obojete ze inna moze mu lize penisa ssie go namietnie i doprowadza do ekstazy?? to znaczy ze go nie kochasz :o albo kochasz jak brata a to juz chyba jest zwyrodnienie malzenskie :o bo on moze ma te potrzeby tylko ty jemu nie zapewniasz

"a czy maz kogos bzyka, no coz, to jego sprawa..." q q q ty jednak jestes glupia :o jak go nie kochasz to go zostaw,chetnie sie nim zaopiekuje tak jak kobieta powinna to robic:D

gosciu.... napisz moze ile masz lat, a potem pogadamy. bo wygladasz mi na 18-letniego prawiczka, napakowanego hormonami... Nie sprowadzaj życia malzenskiego do wlozyl, wyjął. A napisalam, ze nie obchodzi w sensie, ze jezeli jest nieuczciwy wobec mnie, to trudno, ja sobie wlosow z glowy rwac nie bede.

35 latka dobrze piszesz, zgadzam się z tobą :) zazdroszcze ci malzenstwa ;)

nie dziecko drogie tez mam 35 lat,jestem żona i matka i nie wyobrazam sobie co musi czuc twoj facet majac tak nieczula bicz w domu :o biedny pan.

homoseks jes seksem pond biologią !!! Wiedzieli o tym starożytni Grecy. Niestety wraz z przyjęciem semickiego w swych korzeniach chrześcijaństwa w Europie zatriumfowała homofobia.

a skąd wiecie, może to taki sam oziębły typ jak ona i oby tak było bo szkoda dzieci...swoją drogą to nieciekawe pokolenie oziębłych w tej rodzinie rośnie

Kiedyś seks był jakąś tajemnicą ,czymś pięknym i mistycznym ,a w dzisiejszych czasach kiedy zewsząd wyziera wulgaryzm ,pornografia itp ,człowiekowi odchodzi ochota

nie zejde do twojego poziomu i nie zaczne cie obrazac. A i tlumaczyc sie nie zamierzam. jezeli tak trudno jest ci zrozumiec, ze oprocz zaspokajaniem PODSTAWOWYCH instynktow, czlowiek powinien byc czyms wiecej, to nie mamy o czym rozmawiac...