Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Whiskey

Jestem ojcem samotnie wychowującym nastoletnia córkę, unikam kobiet ze wzgledu..

Polecane posty

Gość Whiskey

na nią, czy robię słusznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna jest nastolatką - nie potrzebuje tatusia do prowadzenia jej za rączkę.Zresztą nim się połapiesz ona wyfrunie z domu i zostaniesz sam.A rozmawiałeś o tym z córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego unikasz
corka za pare lat odejdzie z domu i bedziesz sam jak palec ;/ w sumie mogles wczesniej szukac kobiety, im dziecko mniejsze mniej rozumie i lepiej toleruje nowych partnerow swojego rodzica. teraz moze byc ciezej bo nastolatki maja juz swoje zdanie i ... przezywaja swoj bunt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
rozmawiamy, ona przyjeła jakby funkcje pani domu i wydaje mi sie że boi sie oddac terenu, z 2 strony podobniez jak ja dbam o to by nie zadawała sie z patologia i ona próbuje odstraszac osobniczki które jej w jakis sposób nie leżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego unikasz
no i widzisz, jest tak jak pisalam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
z jednej strony boje sie wejsc w związek poniewaz chce nadal poswiecac uwage córce, może zrobiłem sie troche wygodny, ale i mała w swoim czasie dałą mi niezle w kośc dlatego skoro jest w miare grzeczna i rozsadna, przynajmniej na ten czas nie chce jej dawac pretekstu do szukania faceta, bo zawsze trafiała w nieodpowiednie towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
prawie 17, za rozwód zapłaciliśmy wysoka cenę obydwoje, teraz miesza ze mna 3 rok i jest znaczna poprawa zachowania, a i nasz kontakt jest zupełnie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotykaj sie niezobowiazujaco. przeciez cos powaznego nie rozwinie sie w kilka miesiecy. jak skonczy szkołę to wyluzuje. jestem w jej wieku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskey jeśli poznasz odpowiednią partnerke to zrozumie że dziecku też jesteś potrzebny...wszystko można pogodzić jak sie chce. A faktem jest że dzieci szybko dorastają, i córka wyfrunie a Ty zostaniesz sam. Wiem coś o tym ;) bo moja pociecha ma już swoje towarzystwo i mama poszła w odstawke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
nie mam czasu, praca zakupy i znów do pracy :) zreszta po co spotykac sie beza celu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
moja ma królika psa i kota i to nar azie wystarczy a towarzystwa najbardziej sie obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawić sprawę jasno!
Byłem samotnym ojcem przez 10 lat.Wychowywałem córkę bez niczyjej pomocy.Dziś córka ma 19 lat bardzo usamodzielniła się.Ostatnio mnie pyta kiedy pozna moja panią, twierdzi że najwyzszy czas zwiazać się z kobietą. Oczywiście z upływem czasu zamierzam wyprowadzić się z domu zostawiajac trzypokojowe mieszknie moje córce; mam drugie mieszkanie które wynajmuję. Od ponad pół roku oznałem kogoś bardzo interesującego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
w takim razie jeśli podejmę ryzyko, czy związała by sie ze mną dziewczyna która zaakceptowała by ze mam córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego by nie? Jest wiele kobiet które nie mają problemu z akceptacją dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
Ja mysle, ze ojciec wychowujacy samotnie corke brzmi bardzo odpowiedzialnie, wrazliwie... Same pozytywy. Jakbym sie zakochala, to na pewno nie przeszkadzaloby mi to, a wrecz imponowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
no nie wiem, mam wiele koleżanek, albo jakieś panny po dziwnych przejściach albo mężatki albo wybrzydzają, do tego sa 2000km ode mnie a tutaj nie mam zwyczajnie wciąz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
Szukaj wsrod osob z podobna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
nie znam osób z podobna sytuacją, i chyba sam nie chciał bym wychowywać cudzych dzieci, możecie mnie za to zbluzgać ale myślę ze lepiej gdy sie wchodzi w związek z kim kto ich nie ma, dla przykładu: mój brat związał sie z dziewczyną która ma 2 ale sam nigdy nie posiadał potomstwa i taki układ ma najlepsze szanse według mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam kiedyś faceta, wdowca z córką lat 11. Podjął decyzję, że dla dobra dziecka nie ożeni się ponownie. A teraz córka podrosła, wychowywana bez matki zrobiła się chamska, zachowuje się jak facet bo tylko taki miała wzorzec, a gościu naprawdę nie będzie już z żadną, bo córeczka każdą odpędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
To egoistyczne. A jezeli kobieta, z ktora sie zwiazesz, zapragnie miec dziecka, jezeli nie bedzie jeszcze go miala? 90% kobiet o tym marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
To egoistyczne. A jezeli kobieta, z ktora sie zwiazesz, zapragnie miec dziecka, jezeli nie bedzie jeszcze go miala? 90% kobiet o tym marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
to całkiem jak u mnie, za to podoba mi sie ze moja córka myśli bardziej konkretnie, jest honorowa i prędzej odda coś komuś niżama miałą by oiczekiwac ze coś sie jej nalezy, nie liczą sie wyłącznie uczucia i emocje, ma silniejszy charakter od rówieśniczek, jest córką, kumplem i młodą kobietką w jednym, bo mimo wszystko urodę i wdzięk odziedziczyła częściowo po mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
nie miałem na mysli nie mieć naszego dziecka a związanie sie z kims kto juz je ma, to nie jest egoistyczne tylko zdrowe, choc nie wykluczam że jedno dziecko jest do zaakceptowania w zależności jaką osoba będzie mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wiem po co ten temat????? Według Twojego myslenia robisz dobrze nie wiazac sie z nikim, to jest najlepsze wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
No wlasnie. Zreszta wiadomo co sie dzieje z czlowiekiem jak sie zakocha. Ty tam sobie spokojnie czekaj, a jak Cie nagle dopadnie, to nie bedziesz patrzyl na to, ile ma lat, czy ma dzieci i jaka jest jej przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whiskey
byc może tak będzie, na razie moja dobra przyjaciółka tylko mnie straszy w ten sposób, ale póki co jest dobrze jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że jak najbardziej jeśli nie jesteś w trwałym związku możesz z kimś się związać, na pewno córka zaakceptuje nową wybrankę jeśli będzie to kobieta godna akceptacji, bo niektóre to tylko udają i przy ojcu pięknie a później do dziecka zero akceptacji i nie takie odzywki ;-/ takiej to szkoda do domu przyprowadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×