gumka w portfelu męża

Co byscie pomyslały gdybyscie znalazły prezerwatywę w portfelu meza biorac pod uwagę że seks w gumce uprawiacie od niedawna (wczesniej tabletki), zawsze w domu (macie dzieci) i w domu lezy jedna "napoczęta" paczka durexów - inna niż gumka z portfela. Mąż twierdzi ze reszte paczki z której pochodzi guma z portfela wyrzucił (o_O) i prezerwatywa byla oczywiscie na wypadek seksu z zoną. (który jak wspominałam zawsze odbywa sie w domu gdzie w szufladzie prezerwatywy są więc po co w portfelu). Dodam że pol roku wczesniej byliscie w separacji przez kilka miesiecy a maz twierdzi ze w tym czasie byl "grzeczny". Dla mnie jest jasne ale moze jestem przewrazliwiona?

mąż który bzyka żonę w domu nie chodzi z gumą w portfelu. Z gumą w portfelu chodzą ci którzy nie widzą kiedy gdzie i z kim przydarzy im się okazja. sorry

rzadkością jest by facet z tym samym uczuciem bzykał 2 kobiety równocześnie, a tym bardziej gdy jedna z nich jest zona, zwróc uwagę na jakość waszych aktów i porównaj sobie z jego obecnym podejściem do tematu sexu w małżeństwie

skoro byliscie w separacji to bzykal na boku . Nosi - nosil w portfelu zeby miec na wszelki wypadek . uzywal innch skoro w domu macie inna paczke . Dobrze ,ze sie zabezpieczal . Ale czy jest sens to drazyc ? Facet ci prawdy nie powie. Co innego gdybyscie byli caly czas razem , ale ta separacja ... Mysle ,ze sypial z innymi lub mial gumke od kumpla na wszelki wypadek.

ale prowokacja ha ha ha ha

jechał swoim autem służbowym i chciał załatwić sprawę w urzędzie ale za cholerę w godzinach południowych nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania i kręcił się pomiędzy ulicami i nagle zobaczył tuż obok urzędu mały parking 'tylko dla klientów' , zaparkował i zadowolony wyszedł z auta i nagle podeszła kobieta i powiedziała, serdecznie zapraszam do naszego klubu, tu są bardzo ładne dziewczyny i czekają na miłych klientów i podarowała temu mężczyźnie prezerwatywę aby pamiętał

nie bądź naiwna. nie bądź jedną z tych idiotek co nawet gdy przyłapią kolesia z wężem w innej babie to i tak mu wierzą w jego "kochanie to ona mnie zg****iła!"

To musi być prowokacja bo nie wierzę że ty jeszcze nas pytasz co masz o tym myśleć. P******i się na boku :D A z tobą ostatnio się bzyka? Czy zauważyłaś że narzeka że nie ma ochoty bo go głowa boli? :D Albo często musi z pracy późno wracać albo jeździć na spotkania służbowe? :P Kopnęłabym c***a w c***a

Pamiętaj że facet ci nigdy nie powie prawdy. Nie przyzna się "tak, zdradzam cie". Zawsze bedzie wciskał jakieś idiotyczne i niewiarygodne historie. Nie wierz mu. Obserwuj. Ale raczej sprawa jest jasna.