Awantura na procesji!!! Masakra!!!

Matko jaka dzisiaj masakrę miałam na procesji z moją rodziną!! W głowie się nie mieści co za ludzie!! I to przy wszystkich... Poszłam jak co roku na procesję z mężem i dziećmi bo moja córka (7l.) miala sypać kwiaty a mieszkamy w miejscowości gdzie meszka cała rodzina męża, jego rodzice, bracia z żonami i dziećmi, dziadek. Musze napisać , że mamy złe kontakty ponieważ mój mąż jako jedyny z rodziny nie otrzymał od rodziców z domu nic ani kasy ani generalnie niczego a jego bracia dostali ziemię, dzialki budowlane itp. a to niby z tego powodu ze to mój mąż miał zostac u teściów na gospodarce a nie chciał i wolał zamieszkać u mnie i go "ukarali". Szliśmy więc sobie i spotkaliśmy jego famile oczywiście wszyscy razem i żona jednago z braci mojego męza jak przechodziliśmy i powiedzieliśmy dzien dobry sie spojrzala i powiedziaął "patologia" na co mój maż sie obruszył i odpowiedział " chyba twoja stara" pociągnęłam go za rękaw żeby iść dlaje i nie robić szopek przy ludziach ale ona zaczeła cos tam gadać że jakie chamstwo itp. i nie wytrzymałam i powiedziałam żeby zamknęła mordę bo patologia to jej rodzina i wszystkie jej siostry się puszczaja po okolicy i ona też na to skoczył z mordą do mnie jej maż brat męza i nazwał mnie dziwką a mój mąż nie wytrzymał i popchnąl brata i kazał mu zamknąć mordę, generalnie zrobiła się obora bo mój teść zaczał krzyczeć że mamy się uspokoić bo wstyd przynosimy a mój mąż sie w*****ł i zacząął wykrzykiwać inwektywy pod adresem teścia ze ma zamknąc mordę bo jest c****m i tylko c**j wydziedzicza jedno dzicko a innym daje kase i ze sam roizp*******ł rodzinę, ja zaczęłam wykłucac się z żoną drugiego brata i nazwałam ją suką a ona mnie wyzwała od dziwek, moj mąż nie wytrzymał i złapał za frak mojego szwagra i zaczęli sie okładac i wyzywac a ja chciałam ichg rozdzielić i dostałam w twarz, dziadek męza zaczął wrzeszczeć ze zaraz dostanie zawału i że wpędzimy go do grobu a teściowa zaczęła okladac mnie torebką i wrzeszczeć "ja ci pokaże ty k*********e" to ja walnęłam ją w twarz z całej siły i powiedziałam że k*********m jest jej stara to dziadek męża zlapał mnie za wlosy i kazał w*********ć... masakra ludzie sie patrzyli i ktoś wezwał policję ... wsyatd mi teraz na ulice wyjśc bo ludzie bedą znowu gadać :( zo za p**********a rodzina...

chyba jestescie wszyscy siebie warci... jesli sie czujecie od nich lepsi, to na co tak na nich się wydzieracie?

Piękne zachowanie na procesji, nie ma co! Czy tak zachowują się ludzie pobożni, tzw.katolicy? Żenada Zostawię to bez komentarza!

ta jasne ale sie usmialam dobre prowo