Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaturaToBzdura

Na jakie studia pójść,aby nie zmarnować życia- czasu i pieniędzy?

Polecane posty

Gość MaturaToBzdura

Jestem po bio-chemie. Lubię bio,lecz nie przepadam za chemią, ale sobię z nią radzę jak trzeba. Z matmą przeciętnie- gdzie pójść na studia żeby nie zmarnować sobie życia? Maturę zdawałam z rozszerzonej bio, szału nie będzie niestety, jakieś 50-17%... Myślę i nie wiem co ze sobą zrobić, a warto podjąć mądrą decyzje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzka
medycyna zdecydowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia87
Idź do pracy. Jak ci się spodoba to możesz potem zrobić studia, które będą związane z pracą i pomogą w awansie albo w wywalczeniu podwyżki. Czasami nawet pracodawca może ufundować takie studia, kwestia ugadania. Zaoszczędzisz 5 lat życia. A jak to ci nie pasuje to pozostaje medycyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Na medycynę potrzebna jest chemia rozszerzona na ponad 75% a ja nawet podstawowej nie zdawałam, bo nie miało to sensu(jak zdawać chemię to tylko rozszerzoną, ponieważ jeśli liczy się podstawowa to też biologia, a z podstawową chemią i tak nic nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Odnośnie pracy- po samym LO gdzie znajdę pracę? Znajomości żadnych a i mieszkam na Podkarpaciu, a tu z pracą strasznie cieżko.. tym bardziej bez niczego:( nie chcę zmarnować sobie życia jak moja mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw zrob wszytsko co mozesz by obczaic co sprawia ci najwieksza radosc, co lubisz robic a potem rob wszytsko by do tego doszlo. nie patrz na kase, robiac to co kochasz nie bedziesz czula ze pracujesz, a kasa sama przyjdzie. najgorsze jest robienie czegos zawodowo co wypomompowyje z ciebie cala energie, nawet jesli zapewnia ci to fantastyczny dochod...Sprawdzone und potwierdzone wiec sie ie kloc i sluchaj starszej kolezanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertg45egt45
pomysl o pielegniarstwie moze.. starcza sama biologia. praca fajna, ale ciezka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzka
to zdawaj jeszcze raz mature i idź na medycynę przecież byłaś na bio-chem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analityka, mikrobiologia, biotechnologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Biotechnologia wydaje się fajna, ale jest z fizyką i za dużo chemii.. po analityce ciężko z pracą, pielęgniarstwo w ogóle mnie nie ciągnie i u mnie jest ich sporo.. mam chłopaka ratownika medycznego więc jestem w temacie.. oczywiście nie pracuje w zawodzie bo nie ma u nas gdzie. Nie myślcie że zdać chemię na p. rozszerzonym na tyle % to taka łatwa sprawa.. nawet najlepsi mają u nas z nią problemy( efekty "wspaniałego nauczania" naszej nauczycielki :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ale nawet z wynikiem 75% z rozszerzonej chemii, raczej na medycyne się nikt nie dostanie. Poza tym niektóre uczelnie chcą jeszcze podstawową fizykę lub matematykę. Na analitykę medyczną u mnie na uczelni wymagana jest chyba też chemia. Ale pewności nie mam. Jak nie, to może to być ciekawy wybór. Albo może właśnie pielęgniarstwo albo fizjoterapia? Kosmetologia? Mam koleżankę na kosmetologii, jest nawet zadowolona. O albo na politechnikach jest coś takiego jak inżynieria biomedyczna, ale nie wiem co wymagają przy rekrutacji. Znajoma z LO sobie bardzo chwali ten kierunek. Tylko wiadomo na politechnice bez umiejętności matematycznych nie da się przetrwać ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na jakiś kierunek typu fizjoterapia, techniki dentystyczne itp ale na akademii medycznej - uwierz mi, że pracodawcy patrzą na to, jaką uczelnie się kończyło albo czy była to płatna szkoła etc. Ale i tak najlepsza rada jąką mogę Ci dać, to ucz się i doszkalaj ciągle język obcy i wyjedź za granicę, tutaj perspektywy pracy oprócz medycyny i stomatologii są marne - jeśli chodzi o zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medyczne. Najlepiej to chyba zostać dentystą. Albo chirurgiem plastycznym - to przyszłościowe zawody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Z matmą sobie jakoś radzę :) Maturę zdałam też bez szału, ale było znacznie dużo osób gorszych ode mnie ( jeśli chodzi o umiejętności). Rozmawiając z mamą doszłyśmy do wniosku, że lepiej dla mnie będzie wybrać "gorszą" uczelnię- chodzi mi o to, że idąc do jakiejś "wspaniałej, wychwalanej" szkoły nie będę miała czasu na nic poza nauką, a niestety będę ograniczona finansowo, ponieważ mama nie będzie w stanie dokładać mi do studiów, więc mogę liczyć jedynie na siebie i na socjalne, jak mój brat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Fizjoterapia mi się podobała i nadal podoba, jednak nie umiem w ogóle pływać, ale to nawet nie o to chodzi.. Obecnie za dużo osób na to idzie i zewsząd słychać, że nie ma po tym pracy.. na kosmetologię jak już, to zaocznie. A co myślicie o inżynierii środowiska? Bo wiem, że ochrona środowiska jest też przereklamowana ładnie mówiąc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś na politechnikę nie wystarczy. Jakoś wystarcza może na wyższą szkołę bankową albo podobny szajs, ale nie na polibudę albo uniwerek medyczny. A musisz koniecznie iść na studia? Może technikum farmaceutyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak z inżynierią środowiska. Mam tam znajomego, ale nie utrzymujemy kontaktów i nie mam pojęcia jak to wygląda. Nawet nie wiem co można po tym robić, może ktoś obeznany z tematem się wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
dentysta- również potrzebna jest rozszerzona chemia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po lic o profilu biol-chem poszłam na wzornictwo na politechnikę koszalińską (mam dryg do rysowania i projektowania) Kończę 2 rok teraz i moje zamiłowanie do artystyczno podobych rzeczy, poszło się j***ć.Słuchaj tylko siebie i swojego serca. Nie waż się słuchać rodziców i znajomych. Zabije to w Tobie wrażliwość na rzeczy piękne i zrujnuje przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
A gdzie studiujesz? Analityka i inż. środ. jest na 100% bez chemii w szkołach, gdzie mogłabym pójść, ale z pracą będzie ciężko po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Na cóż mi wrażliwość w tak okrutnym świecie? Jestem zbyt wrażliwa i to mnie gubi.. a nie zamierzam dalej prowadzić takiego NĘDZNEGO życia. Naprawdę żyję już długo w skrajnych warunkach, więc chcę po prostu mieć pracę, z której będę mogła godnie żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocław. Możliwe, że u nas też nie wymagają chemii, ale biorąc pod uwagę, że mój wydział ma manię wielkości (a analityka jest na moim wydziale akurat), to pewna nie jestem. Generalnie teraz pracy można być pewnym chyba tylko po medycynie, stomatologii, farmacji (chociaż też coraz ciężej) i prawie. a rozważałaś nie pójście na studia i wybranie np. jakiejś szkoły policealnej? Można na tym lepiej wyjść niż po niejednych studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćka
Tylko nie analityka !!! Kierunek fajny a praca ciekawa ale nie ma szans na robotę. Wiem co mówię, bo nie pracuję już lata w zawodzie. A jak się w takiej dziedzinie wypadnie z obiegu raz,to już wrócić nie sposób :( A w PL, to w ogóle nie wiadomo co ze sobą robić. Iść na studia, czy do zawodówki? Na jaki kierunek? Na jaką uczelnię? A potem pracodawcy albo bawią się w rzucanie kulkami z papieru na którym jest Twoje cv do kosza, albo jak już przyjmą z łachą do roboty to pomiatają ludźmi za marne grosze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
Myślałam niejednokrotnie o wielu obciach. Jednak studia dały by mi również dużą swobodę i mogłabym wyjechać z domu, żyć trochę lepiej.. Jest 90% pewnosci że dostanę stypendium socjalne, więc sobie poradzę, a fakt, że jestem nauczona żyć w skrajnych warunkach, myslę że mi pomoże przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
gośćka- właśnie o to mi chodzi, dlatego stwierdziłam, że analityka odpada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie wiem co jeszcze... Zorientuj się co z tą inżynierią środowiska, ale wątpie żeby był szał z pracą po tym... Psychologów też jest teraz od groma i trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaturaToBzdura
O psychologii też myślałam, strasznie mi się podoba i mam do tego predyspozycje, jednak przesyt jest straszny.. jak po każdej modzie na kierunki.. po inz. środ. też nic wiele, ale jak na razie nic lepszego nie znalazłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×