facet wysyła mnie po nocy po alkohol :(

Może jestem głupia i przesadzam, ale bardzo zabolało mnie, jak traktował mnie mój były chłopak. Dodam, że był to mój pierwszy związek, pierwszy seks itp. Otóż jak byliśmy razem wieczorem i np siedzieliśmy sobie i piliśmy piwo, to jak to piwo mu się skończyło, to wysyłał mnie do sklepu. Może nie pijaną, ale na pewno wstawioną, bo czułam, że kręci mi się w głowie, że mi gorąco, że się trochę chwieję itp. Wysyłał mnie taką do sklepu w środku nocy, po ciemku, a jak mówiłam, że się boję tak sama chodzić po nocy to udawał, że nie słyszy. Jak wracałam z tym piwem czy innym trunkiem to mówił, że jestem super i zapominał o całej sprawie. Takie coś powtórzyło się kilka razy. Teraz gdy nie jesteśmy już razem w jakiejś luźnej rozmowie powiedziałam mu, że mnie to strasznie bolało i nadal boli, że to boli najbardziej na świecie jak człowiek człowieka nie szanuje, a on powiedział mi, że wymyślam i szukam dziury w całym...nie wiem co o tym myśleć, jak opowiedziałam o tej historii koleżankom to powiedziały, że dałyby po mordzie takiemu facetowi...pewnie mają rację...ja teraz widzę, że podświadomie boję się, że każdy facet będzie sprawdzał w ten sposób czy jestem lojalna, bo mój były mówił, że to był sprawdzian lojalności :(

oj dzieci dzieci, szanuj sie sama a wtedy inni będą cię szanować

To dla niego nie sprawdzian szacunku tylko pomiatajstwa. Jak sie dasz to tak cie bedzie traktowal. Tez mialam bylego ktory mnie podobnie traktowal, ale on widzial swoj blad, wiedzial ze to nie w pozadku. I na mnie wywolalo to odwrotny skutek, nie pojde juz nigdy zadnemu facetowi po piwo, bo czula bym sie po prostu ponizana.