Płaska jak deska.

Przyjaciółka dziś do niego napisała. Pisali trochę i spytała w prost o co będzie ze mną,ze zapowiadała się taka świetna para,a on się nie raczy już do mnie odezwać... Pisała mu to jakieś 2 godz temu i do tej pory jej nie odpisał...

Spytałam go wprost czy chodzi mu o jedno. Nie zaprzeczył... Zbeształam go. A ten żebym już do niego nie pisała i pa.... ;(

jak mu o*******esz to bedzie w siódmym niebie:P

Na takiej zasadzie nie będzie... Był on albo nikt ;(

A poza tym kto zechce taką płaskorzeźbe... jeszcze teraz choruje długo już,strasznie schudłam, sama kość...

Ja też nie mam pięknych piersi (tzw. tuberous breasts z ang.), ale jeszcze w tym roku postaram się to zmienić (operacja). Zaznaczam, że mojemu mężowi nigdy nie przeszkadzał mój "mankament" - mamy 2 dzieci, więc głowa do góry autorko. :)

tylko faceta, który nie był Tobą w ogóle zainteresowany (uwierz, dla facetów flirt, jakieś całowanie, to nic nie znaczy często), a Ty się głupio zakochałaś. trochę ostrożności w lokowaniu uczuć.

Może młoda jeszcze jestem i jak to się mówi głupia. Jestem z siebie tyle dumna ,ze już nie noszę wielkich staników, tylko najmniejszy jaki znalazłam z lekkim push up,żeby trochę odstawało,a wcześniej każdy myślał ze mam wielkie cycory. moja mama ma taki sam problem jak ja ale... Do tej pory chodzi w wielkich stanikach.a nie ma nic.. Ja przetrwałam gimnazjum od 2klasy tak ,moja mama całe życie.. Dlatego nigdy może o tym ze mną nie rozmawiała. Moje nowe koleżanki mówią 'Twoja mama ma takie duże cycki, Tobie też urosną'...na bank. Przecież nie powiem ze nie są prawdziwe. Źle trafiłam i zawsze tak trafiałam, teraz chyba rozumiecie moje obawy... Na operacje mnie nie stać,szkole jeszcze mam ..

Dziewczyno daj sobie spokój z takimi problemami :D ! Też jestem płaska ale co z tego ? :D Jak ktoś mi powiedział ostatnio ,że mam małe cycki to mu dogadałam "może ja mam małe cycki ale Tobie matka natura wzrostu też specjalnie nie dała i jak Ci sie nie podoba to możesz nie patrzeć" :D Od razu mu sie głupio zrobiło i zamilkł :) Uwierz mi każdemu można dogryźć i na każdego można coś znaleźć :))))) Myślę ,że Twój problem z facetami to kwestia tego co masz w głowie i charakteru a nie piersi. Pokochaj siebie , pokochaj swoje piersi :) a wtedy i facet Ciebie pokocha. Bo faceci kochają naszą pewność siebie a Ty jej nie masz. Miej dystans do tych piersi i NIE RÓB SOBIE ŻADNEJ OPERACJI !!! TU NA FORUM JEST MASA NAGANIACZEK OD RÓŻNYCH CHIRURGÓW CO TYLKO SZUKAJĄ OKAZJI !! Ja osobiście znam dziewczynę , która przeszłą katorgę przez taką operacje i marzyła o powrocie do tych małych ale było za późno.

zresztą popatrz shakira ( do momentu zajścia w ciąże) natalie portman natalie dormer marta żmuda eva longoria mila yowovich kate moss kate hudson kiera knightly mają małe biust ale nie przeszkadza im to w byciu sexy a faceci za nimi szaleją :)

Może i masz rację. Ale ja nie potrafię,nawet jak próbuje to dostaje od życia w kość i się poddaje. Może nie potrafię żyć.

Autorko... Tez mam małe piersi, ale powodzenie całkiem-całkiem. Bardzo dbam o siebie, wiem, że piersi mi nie urosną, ale też wiem, że mogę mieć ładny jędrny tyłeczek, długie, zadbane włosy, promienną cerę. I to wystarczy! A co do tego faceta... to on raczej nie zostawił Cię ze względu na biust(zresztą go nie widział nawet, prawda?), tylko chyba coś się w nim wypaliło, możliwe, że poznał inną, a może byłaś zbyt nachalna z tymi smsami? Oni tego nie lubią... To facet powinien zabiegać o Ciebie, a nie odwrotnie.

Wiem ze nahalnosc jest najgorsza, nie odzywałam się do niego długo... On napisał sam jak wrócił i pisał jakby mu zależało.. Potem nie pisał.. Napisałam po jakimś czasie i pisaliśmy i koniec. I potem ostatni raz to już definitywny koniec. Musiał mieć jakąś.. Też dbam o siebie ,mam powodzenie, ale jak coś się zaczyna to włączam wsteczny.. a na nim mi naprawdę zależało.... Chyba do psychologa muszę iść,nie radzę sobie to fakt.

Dziewczyny opowiem wam moją historię. 2 lata temu mój były dał mi siano na zrobienie sobie cycków. Ja wzięłam te pieniądze i zamiast do kliniki poleciałam sobie z siostrą na Bali na tydzień (z***biście spędzony czas!). W między czasie miałam chyba z 1000 nieodebranych połączeń od niego :D Jak wróciłam do kraju wysłałam mu pocztą 34 złote , które zostało z tego z liścikiem "To na początek do Twojej operacji powiększania fujary, powodzenia amigo" :D:D Zrobił mi sprawę , którą przegrał :D w między czasie poznałam super faceta ,z którym do dzisiaj śmiejemy sie z tej akcji i z tamtego frajera :D:D Więc dystans kobieto ;) jak widzisz tylko ograniczeni na umyśle dobierają sobie partnerkę na podstawie wielkości biustu ;) Trzymaj się i więcej samoakceptacji ;)

Hahah, ładnie go urządziłaś :D po tym co tu czytam stwierdziłam,że macie rację... Przecież nie można kogoś kochać za wielkość cycka, jak chce niech idzie na dziwki i wynosi się z mojego życia... Tyle czekam na kogoś takiego,ale im dłużej się podobno czeka tym lepszy efekt. :)

Nie wydaje mi się, żeby problem był w tym, że masz małe piersi! Dziewczyno przestań tyle do niego pisać, on ma pewnie Ciebie już dość, nawet nie może zatęsknić...

Nie pisze do niego już w ogóle. Nie pisałam wcześniej często.

Ja uważam, że jesteś beznadziejna skoro nie masz fajnych cycków. Na Twoim miejscu zatrudniłbym się w fabryce azbestu, bo nie masz szans na trwały związek, krócej się będziesz męczyć.

A Ty co, leczysz kompleksy?;) skoro tak twierdzisz, sam wypróbuj. pozdro.

facet poniżej 185 i zarabiający mniej niż 5000 netto na miesiąc to porażka życiowa a nie facet. ps; facet ZAWSZE jak ma do wybory masywną z biustem i zgrabną bez niego wybierze tą drugą ;)