Osobowość Wasza, a Waszego partnera?

Tak siedzę i zastanawiam się w jaki sposób ludzie łączą się w pary. Każdy ma wady i zalety, i każdy może znaleźć osobę która go/ją pokocha, albo "coś" w nim/niej. Ja jestem z osobowości sangwinikiem, troszkę wyciszonym, nie jestem tzw "gwiazdą", ale bardzo lubię towarzystwo, ale i jestem bardzo wrażliwa. Czasem ujawnia się we mnie flegmatyk:) Ale dość szybko wracam na swoją drogę:) Mój partner to praktycznie 100% melancholik z domieszką wyuczonego od jego nie do końca normalnej mamy choleryzmu. Jednak również i czasem góruje nad nim motto flegmatyka: "Nigdy nie rób dzisiaj tego, co możesz odłożyć na jutro" Troszkę się czasem bije z tymi myślami, ale jeśli go pogonie to bez wahania idzie robić to co jednak może zrobić również i dzisiaj:) A jak jest u was? Jak się dobraliście? :)

Dwoje upartych choleryków

A czy charakter melancholika nie doprowadza Cię do szału? Czy ten Twój melancholik potrafi szybko podejmować decyzje, czy zwleka, analizując wszystko powoli, dzieląc włos na czworo?

oboje mamy poczucie humoru i luzny styl bycia ALE ja jestem straszna pesymistka a on przesadnym optymista czym mnie czasami doprowadza do pasji zwlaszcza jesli wiem ze nie bedzie tak jak on sobie wymarzyl ale coz za bardzo sie kochamy zeby to mialo przekreslic zwiazek

Czasem doprowadza mnie do szału, to prawda, ale mój partner jest bardzo otwarty na krytykę, więc jak przesadza to troszkę go się staram przytemperować:P Bardziej mnie wkurzają jego napady choleryzmu i tutaj nie wiem jak ja to wytrzymam:) Mino wszystko jak tupnę nogą to on się chowa, nie lubi rządzić, więc może dlatego nie uciekam od niego:P Pesymista i optymista? wow ciekawie:) Jak jak się cholerycy dogadują? Mój ma niektóre zachowania choleryczne, ale zdecydowanie bardzie przejawia się melancholizm:)

Dobrze, szybko wybuchamy, ale i szybko nam przechodzi Poza tym nie jestesmy bardzo wybuchowi, ale jakos z tych typow charakteru to najbardziej choleryk pasuje gorzej z uporem :D

proszę o więcej wypowiedzi:) Może się nauczę czegoś od innych:P

to jest właśnie to, mój facet tak jak szybko wybucha, tak szybko mu przechodzi:P Najważniejsze że nie ciągniecie tego za sobą długimi godzinami:)

Mój partner to Sangwinik - z tą różnicą, że jest towarzyski tylko wtedy kiedy ma nastrój i kogoś lubi. Jak nie to go wołami z domu nie wyciągnę. Czasami entuzjazm przysłania mu na początku wady danego planu, ale potem na spokojnie to analizuje. Ja jestem książkowym przykładem choleryka i w sumie dobrze się dogadujemy. Spory kiedyś były przez to, że oboje byliśmy uparci, a mnie szybko kończy się cierpliwość, ale nad tym można pracować. Na tą chwilę największym problemem jest chyba moja wybuchowość i z zasady kłócimy się o to, że czegoś nie zrobił (np. nie pozmywał) i po moim przypomnieniu nie zerwał się od razu, nie zamienił w super-zmywacza i nie dorwał do tych garów. Ten człowiek ma na wszystko czas...a ja nie mam cierpliwości.