Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inna11111

jak to zmienic

Polecane posty

poznałam pewnego chłopaka radka spotykaliśmy sie u niego bo u mnie nie było warunków bo mam duże rodzeństwo i w ogóle ....po 9 miesiącach bycia razem zaszłam w ciąże nikt nie wie co wtedy czułam nie mowilam o ciązy nikomu głaskałam brzuch , mowilam do niego cała ciąża była dla mnie koszmarem u mamy w domu nie mialam zadnych obowiązkow a z radkiem poszliśmy na stanceje nie nawidzilam zostawac sama w tym domu wiem ze on musial zarabiac pieniądze ale gdy tylko wychodzil do pracy ja sieę zbierałam i wychodzilam do mamy i kładłam sie do swojego starego łóżka .. często płakałam bo nie mogłam sie odnalejsc w tej sytuacjipatrzyłam jak siostra ktora jest w podobnym wieku do mnie cieszy sie wością .. radek budzil mnie rano po bułki bo przeciez musial miec świeże do pracy ja z brzuchem o 7 rano z********a*** mu po bułeczki czułam sie źle ,brzydka , gruba ... juz dawno nie usłyszałam nic miłego od niego .. kazdej nocy sie odwracał i zasypiał zmęczony a ja potrzebowałam strasznie bliskości , i ktoregos dnia jak tak zasną to spojrzałam w jego tel mial tam jakies gołe laski pamiętam że strasznie wtedy płakałam ..:( z wielkim brzuchem zanosiłam jego pranie do mamy bo my nie mielismy pralki , wtedy pamiętam jak zapytal czy dlugo bede u mamy gdy po chwili wróciłam drzwi byly zamknięte dobijalam sie jak otworzyl byl nerwowy zapomnial usunąć z komputera tych goł;ych c*p jakies sex kamerki ..poczułam sie jak smiec /: (zauwarzyłam tez ze szukał w necie dziewczyn z naszego miasta do spotkan erotycznych ... w czym one są lepsze ode mnie ?przeciez nosze jego syna i jest mi ciężko ....dzis mam 19 lat i pół rocznego synka dalej mieszkam z radkiem ale boli mnie dalej to ze nie mialam od niego wsparcia w najtrudziejszych chwilach ..nie chce z nim byc ..nigdzie mnie nie zabiera jestesmy młodzi a czuje sie jakbysmy mieli po40 lat jego mama sie we wszystko wtrąca on jest od niej zalezny .. on nie wie co ja czuje siedząc cały czas z olkiem (synek moj)chcialabym to gdzies odreagowac i wyjsc ja juz nie mam nawet kolezanek on mi zabrania wychodzic : ( a jak raz się ubrałam i postawilam mu mówiąc ze wychodze on powiedzial ze zabierze syna do mamy a u jego mama to szkoda gadac ... nic nie pokaze temu dziecku nie nauczy go niczego ,,,, nie wiem jak mam się od tego uwolnic , nie mam do kąd isc nie chce z nim byc .. CHCIAŁABYM ZYC jak normalna młoda dziewczyna mimo ze mam synka a wiem ze z nim zmarnuje sobie zycie . przepraszam za błędy ..musiałam gdzies to z siebie wyrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona gość
O rany....:( i pomyśleć, że ja się czasem użalam nad sobą bo mi pryszcz wyskoczył. :( :( szczerze współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×