Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość guyyfr

Oferta ubrań... z podłogi - czy przewrażliwiona jestem?

Polecane posty

Gość guyyfr

Ostatnio rozpopularyzowało się rozkładanie ubranek dziecięcych na podłodze w celu sfotografowania i wystawienia na sprzedaż. Mamy koszulki na panelach, spodnie na płytkach kuchennych... Jest to tak popularne że to nie zarzut wobec konkretnej osoby ale całego trendu któremu hołdują dziesiątki osób. Mnie to odrzuca. Gdy widzę takie zdjęcie to nie tylko mam skojarzenie że ubranie leżało na czymś niezbyt czystym (na podłogę zawsze może coś spaść, to brutalne prawo fizyki, niezależne od sprzątania i nie jest ona miejscem docelowym dla bluzek i podobnych), ale też że w domu nie ma innych przyzwoitych powierzchni oraz że rzeczy są ogólnie źle traktowane a nabywca nieszanowany. W efekcie gdy ubranka są rozłożone na podłodze i tak sfotografowane, wyłączam ofertę z uczuciem obrzydzenia. Tak naprawdę to chyba nie ma chęci na dyskusję. Może lepiej niech kolejna osoba przemyśli jakich chce zdjęć? Może lepiej rozłożyć choćby biały papier na stole i na nim kłaść rzeczy? A może jednak przesadzam bo tylko ja mam takie spostrzeżenia i odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie obrzydza cię, że wcześniej takie ubranko było ze sto razy obsrane? Albo poulewane jak to u dzieciaczków bywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie A. ale mama I,
To już inny temat ale skoro już pytasz... Dlaczego mam domniemywać że np bluzka z krótkim rękawem została... "obsrana"? Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. :D A tak serio: mam trzyletnie dziecko i zabrudziło majtki może ze dwa czy trzy razy, a na ubrania inne niż domowe jeszcze nigdy nie zwymiotowało (ani nie ulało w niemowlęctwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie A. ale mama I.= guyyfr
Sorry ale pomyliły mi się pseudonimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mam chyba taki egzemplarz, że jak idzie kupa to pielucha nie wytrzymuje czesto i jest po same pachy :) a przesikanie to raczej już norma i nie wazne czy po nocy czy 10min po zmianie pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez dzis mi sie tak pomyslalo nie dosc ze uzywa ńce niwiadomo czy nie zlumpeksów ciuchy to i na podłogach sfotografowane.A mnie na allegro odtraca wysoka wysyłka ceny z kosmosu. Sadzonka 5 zł a wysyłka 15 szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spodnie np nie zmieszczą się na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie podoba się kiedy sprzedawca oferuje NOWE ubranko w oryginalnym opakowaniu a towar jest fotografowany w całej rozpiętości na podłodze (wyciągnięty z opakowania i rozłożony na podłodze). W Taki sposób kupiłam kiedyś kombinezon zimowy dla syna. Nie zauważyłam by kombinezon był przykurzony czy brudny ale dziwię się że nie można było wstawić zdjęcie oryginalne od producenta a towaru na sprzedaż nie ruszać i zachować w opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz robiłam na podłodze
aby dużą ilość objąć,ale na kocu rozłożyłam :) Domowe przzeważnie oddaję za darmo(poplamione itp) albo wyrzucam, a wyjściowe,przeważnie zadbane nie obsrane itp sprzedawałam,dwa razy oddałam też za darmoszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wystawisz zdjęcie od producenta to jest podejrzane i jest milion maili o aktualne zdjęcia z każdej strony. Mnie to nie przeszkadza. Nawet mi do głowy nie przyszło. Sama ostatnio tak zrobiłam . Część na wieszakach ale spodnie źle wyglądają na wisząco i lepiej jak leżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Jak towar jest oryginalny, nowy i zapakowany to Taki ma być . Oryginalnie zapakowany ciuch jest gwarancją jakości od producenta a jak juz było tam gmyrane, otwierane i wytatłane łapskami to dopiero bym kręciła nosem. Ja bym wolała nieotwarte opakowanie a zdjęcie oryginalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba każde z ubranek mojego dziecka co najmniej raz leżało na podłodze, jak zrzucał z siebie, upadło itd. Nie wydaje mi się żeby potem nadawały się tylko do wyrzucenia. Nie wyobrażam sobie też żebym miała założyć dziecku ubranka kupione używane już bez poprzedniego prania i prasowania. Nie widzę tu żadnego problemu. A na podłodze? Bo przeważnie jest gładka, jednokolorowa, co za różnica czy ktoś położy spodenki na parkiecie czy położy na nim koc i dopiero potem ubranko. Niektórzy kocyków, pościeli, kanap itd też nie mają jednokolorowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie A. ale mama I.= guyyfr
Przesikanie? Zdarzyło się u nas... raz (źle zaciągnęłam paski pieluchy czy coś w tym rodzaju), kupa, ani razu. No ale to chyba specyfika dzieci karmionych mm, że te kupy są inne, a co do sikania, to moja córa zawsze sikała w niewielkich ilościach. W każdym razie naprawdę łatwo o używane rzeczy w idealnym stanie. Co do tego jak ja sprzedaję (rzadko bo nie mam talentu), to rozkładałam rzeczy na kolorowym stoliku dziecięcym, raz na nowym prześcieradle w żywym kolorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiiiiaaaaaa
ale sie zdziwiałm czytając co piszesz, w życiu nie pzryszło mi do głowy że ubranko jest "gorsze" bo zd jest zrobione na płytakch. Przeciez po otrzymaniu i tak je wyperzesz. a ty myślisz że nowe to co? materiały też sie poniewierały po podłogach, magazynach, szycie, pakowanie.... nie jedną podłogę widziały :) ja rozumiem jedzenie na podłodze... moze obrzydzać ale ubranie??? przesadzasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie przerażają ceny z kosmosu. Teraz właśnie patrzę sandałki 50zł UŻYWANE. Szukałam sweterków, 30zł UŻYWANY. No ludzie litości... Koszty wysyłki niektóre powalają, ale takie aukcje to od razu zamykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka, tez mnie to razi:o Nawet ostatnio jakies ubrania przegladałam i natknełam sie na taka fote spodni rozłozonych na podłodze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jesteś przewrażliwiona. Zawsze robię foty na podłodze bo nie mam gdzie. Zawsze myję podłogę przedtem. Zawsze potem piorę ubrania. I zawsze jak kupie cos uzywanego piore tez!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s. jak wyobrazasz sobie robie zdjec ubranek lezacych na stole? Fotografujacy ma wejsc na szafe czy przykleic sie do sufitu? Zdjecia przeciez robi sie z perspektywy. Nie mam tez jednolitego koca na lozko by na num fotografowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie A. ale mama I.= guyyfr "Przesikanie? Zdarzyło się u nas... raz (źle zaciągnęłam paski pieluchy czy coś w tym rodzaju), kupa, ani razu. No ale to chyba specyfika dzieci karmionych mm, że te kupy są inne" brawo, gratuluję inteligencji. Bo tylko dzieci na mm robią kupy! Moje było na piersi i mm nie widziało na oczy a kupy waliło takie, że do przebrania non stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas często kupka "wylatywała" - jak przez żelazo i zmiane mleka robił kupę raz na 3-4 dni. Ba nawet raz kupa znalazła się na mnie (dałam czopka, bo się męczył poszliśmy na spacer, wróciliśmy, przewijam, nogi u zgiełam i wyleciało na mnie...) ulewa już mega często i wymiotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×