Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niedoczynność tarczycy a ciąża.

Polecane posty

Gość gość

Jest tu jakaś kobieta, która choruje na niedoczynność tarczycy i dzięki leczeniu zaszła w ciąże? Rok leczenia i dalej nic, poddaje się!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się poddasz to nic z tego nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 5 lat starałam się o dziecko z niedoczynnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Ja jestem po dwóch poronieniach około 4 lata temu. We wrześniu ub. roku dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy i z tego powodu pewnie poroniłam i później przez 4 lata nie mogłam zajść w ciążę. Od września biorę leki i w marcu udało mi się zajść w ciążę! Niestety krwawiłam i w szpitalu straciłam maleństwo. Jednak teraz, po prawie trzech miesiącach chyba znowu coś się dzieje... os tygodnia spóźnia mi się okres i nie wiem co mam myśleć. Na test chyba troszkę za wcześnie, ale jakby okazało się, że znowu jestem w ciąży to chyba bym oszalała z radości. Tyle lat starań i badań, a teraz sypie się jak z worka. Oby w końcu się udało... Trzymajcie kciuki :) Ja za Was też będę trzymać. Napiszę coś więcej jak sytuacja się wyjaśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci sie spóznia @ zrób test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choruję na niedoczynność od 1999r. W 2010 miałam wycięty prawy płat. Oprócz tego, przez ponad 6 lat leczyłam niepłodność (cykle bezowulacyjne, stymulacje, inseminacje). Rozwiodłam się z mężem, odetchnęłam, przestałam być męczona psychicznie przez męża i teściów. Przestałam myśleć o ciąży. Poznałam kogoś, zaczęłam cieszyć się życiem. I po 4 miesiącach zaszłam w ciążę. Za tydzień mam termin porodu :) Głowa do góry i trzymam mocno kciuki, żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakieta1234
Ja mam niedoczynność, wycięty lewy płat, nie leczę się ( bo jestem nie sumienna i zapominam i braniu tabletek ) 1,5 roku starałam się o pierwsze dziecko, również 1,5 roku starałam się o 2 dziecko a teraz jestem w ciąży z trzecim i jest to klasyczna wpadka:$. Aha jeszcze mam 4 cm torbiel na jajniku i od 6 miesięcy nie miałam okresu i w tym czasie zaszlam jakoś w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto być pod stałą opieką ginekologa-endokrynologa. Przed planowaną ciążą należy zrobić badania, bo każda nie leczona choroba może przyczynić się do kłopotów z zajściem w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam niedoczynnośc po wycięciu obu płatów, po operacji w 2011 r. 7 tyg temu urodzilam drugie dziecko, pierwsz ur w 2008. Szczerze mówiąc łatwiej mi bylo zajśc w ciąże z drugim dzieckiem, moze dlatego że mam hormony tarczycowe pod kontrolą. Głowa do góry, trzymam kciuki aby sie udało. I bardzo ważne, aby być pod stała opieką endokrynologa w ciązy, bo zapotrzebowanie na hormony bardzo wzrasta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszłam z tsh 3,8
i to za pierwszym razem:) to była wpadka, jeden jedyny raz współżyłam bez zabezpieczenia (w dzień owulacji) na dodatek wzięłam zaraz escapelle a i tak jestem w ciąży:O mam jeszcze hashimoto i niestety mi się udało:( mam 27 lat, na tarczycę leczę się już prawie 20 lat, ale tabletki brałam baaardzo nieregularnie, wiele miesięcy przerw (a nawet lat), bo zapominałam i nie chciało mi się:P także autorko widzisz, że ja zaszłam chociaż nie chciałam przy teoretycznie wysokim tsh uniemożliwającym ciążę. Najwyższe miałam ponad 6, a najczęsciej w okolicach 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×