CZEMU OD FACETA WYMAGA SIE WSZYSTKIEGO A OD KOBIETY NIC?

nie pierdziel dziewczyno ze nieśmiały ,nie przebojowy facet ma wiele partnerek -tacy zwykle maja jedna puszczalska za młodu żonę albo staja się starymi prawiczkami

Podsumowujac, wiem juz jaki jest "meski swiat" i zasady tam panujace. Nie mam juz szacunku do facetow i nie chce miec z nimi nic wspolnego i to nie jest kwestia jednego - widze ze wszyscy sa tacy pod tym wzgledem. Wole byc sama, teraz po prostu kocham samotnosc. Tylko bedac sama moge byc szczesliwa. Po co mam byc w zwiazku w ktorym musze dac cala siebie a otrzymac tylko czesc faceta - bo przeciez on musi miec "troche" wolnosci. Jak nie mozesz sie pogodzic z wojna plci to tez daj sobie spokoj.

''Lars Ulrich* ale jemu nie przetłumaczysz... '' dobra ale ile mamy dziewic po dwudziestce a ile prawiczków kobieta znajdzie faceta niezależnie jaka jest-a facet zależnie od tego jaki jest '

Nie powiedzialam ze mial wiele, tylko ze mial wiecej dziewczyn niz ja chlopakow - to odnosnie teorii ze kobieta zdradza, ma pelno facetow.

"kobieta znajdzie faceta niezależnie jaka jest" - ta, chyba do seksu, a co jej to daje jak ona musi najpierw pokochac a potem pojsc do lozka ?

kolega z 13.59 nie rozróżnia seksu i miłości ;) smutne

Coś mi się wydaje , ze jestes jeszcze bardzo mlody. "Jak skarb" hihihihihihih dobre sobie, to pewnie nie mailes jesczze dziewczyny i taki tekst wyplywa z marzen zeby miec ten skarb, ale powiem ci cos jak juz to sie stanie ten twoj skarb ci sie znudzi i kazde obce cyce beda od tej chwili skarbem !!!!!!!!!!

kolega z 13.59 nie rozróżnia seksu i miłości oczko.gif smutne- czemu ja tu waśnie pisze o związaniu się z kimś na stale-u kobiet to o wiele łatwiejsze... pierwsze związki moje koleżanki miały w wieku 16-17 lat-koledzy w wieku 19-21.. Titi rittti-ale faceci nie przebojowi po prostu nie wyrywają kobiet-robią to pewni siebie faceci znam gościa który z pełna premedytacja wziął sobie do stałego związku brzydka szara myszkę dla stabilności a na boku cos sobie r***a dla rozrywki i na początku wydawało mi się to oburzające ,bo uważałem ze zdrada to najgorsze s*******nstwo jakie można zrobić człowiek człowiekowi. ale jak się nad tym zastanowiłem to doszedłem do wniosku ze ona jest sobie sama wina -dlaczego wzięła sobie na chłopaka pewnego siebie imprezowicza z buską jak Charlie Sheen (sam o sobie mówi ze jest piękny z twarzy) skoro każdy go zna jakie ma podejście do kobiet-skoro wkoło mnóstwo fajnych skromniejszych facetów... ...ale wiadomo ze taki spokojny introwertyk nie powoduje ze majtki same z tyłka spadają i jakoś cię widzę jako podobna do niej ''mój był nieśmiały i to ja przejęłam inicjatywe bo widzialam ze mu zalezy, kasy nie mial i nie ma wiec jak widac to nie byl zaden czynnik decydujacy'' to czegoś w tobie brakuje ze musiałaś się pofatygować sama do małowartościowego nieśmiałego chłopaka ,zamiast się z wielka laską oddać przystojnemu charyzmatycznemu kolesiu albo wcale taki nieśmiały nie był '' on mial wiecej dziewczyn nic ja chlopakow'' 1. nieśmiali nie maja wielu kobiet!-o ile jakakolwiek maja 2.to gdzie ta twoja monogamiczność kobiety skoro ty jednak iluś tam miałaś :)

kobieta chce przystojniaka źle bo są dobrzy samotni kobieta ma tego niby nieśmiałego też źle bo z nią jest pewnie coś nie tak weź sie koleś ogarnij. Wgl nie wiem po co ty tu sie tak pocisz. I tak nic nie zmienisz

Skoro laska zawsze znajdzie faceta, a jednocześnie kobiety chcą samych facetów z pozycją i liderów w grupie to widocznie co jeden facet jest człowiekiem sukcesu, skoro 'nie ma już dziewic po dwudziestce', ludzie łączą się w pary, biorą śluby... Logika niektórych tutaj jest porażająca.

po prostu laska wciska wałki ze ona taka wrażliwa wzięła nieśmiałego chłopaczka bo mu zależało- a po prostu ma sama braki w urodzie i charakterze i na innego (lepszego ) nie mogła liczyć a gdyby była super laską i zawał do niej jakiś piękny pewny siebie r****cz to by na exa nawet nie splunęła

upup

no i Titi rittti sieulotniła

upp

Titi rittti-a ty to nie oglądałaś się za innymi prawda jest taka ze jak nie zdradzacie fizycznie to prawie każda kobieta przechodzi przez etap podkochiwania i fascynacji jakimś facetem-a to nawet gorsze od oglądania modelek na pornosach poza tym tez mi się wydaje ze masz małe powodzenie ( uroda/charakter?) kobieta nie wspiera przeciętnego biednego nieśmiałego chłopaka-jak widzi ze mu zależy-raczej takiego oleje i jeszcze obgada wśród znajomków ze to jakiś p******y napalony zboczeniec po prostu takie sytuacje się nie zdążają są dwa wyjścia: -albo ty byłaś mało atrakcyjna -albo on jest fajnym, atrakcyjnym dla kobiet seksownym facetem bo przecież '' nieśmiali'' nie maja raczej wielu kobiet na koncie :) ale najlepiej sama siebie oszukiwać

A faceci to niby nie przeżywają fascynacji innymi kobietami, nie próbują ich podrywać, kiedy 'ukochana' nie widzi ani nie oglądają się na ulicy za innymi (i to wszystko oprócz oglądania pornosów, rzecz jasna)? :D Kobieta jak najbardziej może wspierać beznadziejnego gościa, tak jak i facet może stracić głowę dla beznadziejnej laski, sęk w tym, że w momencie kiedy ludzie to robią, nie myślą tak o tej osobie. Zabawne jest to jak rozżaleni goście, którzy sami nie mają na co liczyć zarzucają bogu ducha winnej babce, że jest nieatrakcyjna i 'ma braki'. :D

''A faceci to niby nie przeżywają fascynacji innymi kobietami, nie próbują ich podrywać, kiedy 'ukochana' nie widzi ani nie oglądają się na ulicy za innymi (i to wszystko oprócz oglądania pornosów, rzecz jasna)? smiech.gif''' i na h-u-j to napisałaś :) to oczywiste tylko ta laska się idealizuje pieprzyć jaka ona to szlachetna była ze wzięła nieśmiałego i biednego i ze kobiety to monogamistki ''Kobieta jak najbardziej może wspierać beznadziejnego gościa, tak jak i facet może stracić głowę dla beznadziejnej laski, sęk w tym, że w momencie kiedy ludzie to robią, nie myślą tak o tej osobie.'' facet tak-z kobieta się jeszcze taką nie spotkałam ''Zabawne jest to jak rozżaleni goście, którzy sami nie mają na co liczyć zarzucają bogu ducha winnej babce, że jest nieatrakcyjna i 'ma braki'. smiech.gif '' bo kobieta zwykle wybiera faceta lepszego od siebie-to nic złego bo po prostu to wy możecie wybierać w facetach-ale po co zaprzeczać ze jest inaczej ''którzy sami nie mają na co liczyć '' i w tym rzec ze nie ma na świecie takiej kobiety co nie ma na co liczyć bo każda ma faceta na pstrykniecie palców i nic nie musi prawie od siebie dawać

kobiety wybierają najlepszego faceta tak samo jak faceci wybierają najelsze kobiety, w czym widzisz problem żeby zakładać tak głupi top?

Może ona miała szczere intencje, dlaczego zakładasz, że oglądała się za innymi? Sugeruje ci takie niezwiązane z tematem wnioski coś oprócz własnych mizoginicznych zapędów? Ja nie widzę robienia z siebie szlachetnej, raczej szlachetnych robią z siebie tutaj goście, którzy nieśmiałość i inne tego typu cechy usiłują przekuwać w jakiejś wielkie cnoty charakteru i twierdzą, że to gwarant bycia dobrym partnerem (haha). Jakaś kobieta napisała, że te nieśmiałe faceciki wcale nie są takie święte i rzecz jasna wywołała poruszenie i oburzenie :D A cóż jest takiego w ślepej miłości, że tylko faceci jej doświadczają? Czy to kwestia jakichś konkretnych reakcji chemicznych, bo naprawdę nie rozumiem takich wniosków z d**y. Wydawałoby się, że przykład chociażby permanentnej przemocy w związkach mówi co innego, ale zapewne wiesz lepiej i może wyjaśnisz? Jeśli kobiety wybierają facetów, którzy są od nich lepsi, a ponad 90% ludzi kończy w związkach to znaczy, że mężczyźni są ogółem lepsi od kobiet? A przeciętni goście bez pozycji ani osiągnięć to może kobiet w slamsach szukają albo są smutnymi onanistami, bo u przeciętnych jak oni nie mają szans? Kobieta może mieć seks na zawołanie, tacy już są faceci, ale na pewno nie jakąś sensowną relację. No chyba, że w perspektywie facetów takich jak dżentelmeni z tego wątku - wy sami musielibyście się gimnastykować, żeby jakąś kobietę poderwać, a jakby wam się to udało, na rękach byście ją nosili cokolwiek by zrobiła, bo raczy z wami być.

:) Jakie nic?:P Ja wymagam sporo bo sporo moge sam dac.

o i kolega wyzej ma właśnie bardzo mądre podejście - mam dużo do zaoferowania więc też duzo wymagam ;)

Kobiety są bardzo wymagające, jeszcze nie poznałem takiej która by taka nie była, do tego ich zmienność charakterów raz jest miła by następnego dnia być zołzą i jak tu nie zwariować. Ja np. nie jestem atrakcyjny, niestety, powodzenie mam tylko u tzw. pasztetów (tak na nie mówi mój kumpel który miał wiele kobiet bardzo ładnych) do czego zmierzam nawet te brzydsze co im brakuje wiele do modelek nie doceniają tego że jesteś dla nich dobry miły itd. wymagają wszystkiego że mam być dobry w łóżku, zaradny, pracowity i doceniać wielmożną księżniczkę za to że jest... a ona może marudzić na wszystko narzekać stękać, masakra... Najgorsze że jestem uzależniony od bycia w związku... niestety nie potrafię być sam :(, a chciałbym z biologią się nie wygra. Próbowałem być sam pół roku, dostawałem do głowy i nie z braku sexu tylko z braku bliskości z samotnością sobie nie radzę.

czyli ze nie jestes pracowity zaradny dobry w łózku i nie doceniałeś dziewczyny tak?

Lars Ulrich* - wręcz przeciwnie ale tego się wymaga od faceta... chodzi mi o to że jak facet taki nie jest to nawet o żadnym spotykaniu nie ma mowy.

no dokładnie i coś w tym jest dziwnego dla ciebie? bo dla mnie nie

Lars Ulrich* - bo często jest tak że kobiety nie potrafią nic, nawet gotować... moja ex taka była dosłownie nie potrafiła nic przerażało mnie to (nawet średniej nie skończyła), jak się możesz domyślić za długo z nią nie byłem, rzuciłem ją bo to nie miało przyszłości... na matkę moich dzieci się nie nadawała kompletnie i jeszcze usilnie próbowała wpaść ale to inny temat więc go nie będę tu poruszał. Jak facet ma takie cechy jak ja to owszem jest podrywany adorowany itd. mimo iż nie mam urody na powodzenie narzekać nie mogę może nie u modelek, bo nie jestem biedny, radzę sobie w życiu i kobiety wiedzą że ze mną będą miały dobrze. ALE no właśnie mam wrażenie że związki w jakich jestem/byłem są bez miłości ze strony kobiety tylko stałem się celem kąskiem na męża, wpadka ze mną była by idealnym rozwiązaniem bo jestem dobrym człowiekiem. Dodam do tego że kobiety posuwają się do kłamstw fałszywych wyznań miłości bo i taki przypadek miałem... Jak fałszywym i zepsutym człowiekiem trzeba być żeby kłamać nawet w sferze uczuć? tylko po to żeby mnie zdobyć, zatrzymać.

Lars Ulrich* - bo często jest tak że kobiety nie potrafią nic, nawet gotować... moja ex taka była dosłownie nie potrafiła nic przerażało mnie to (nawet średniej nie skończyła), jak się możesz domyślić za długo z nią nie byłem, rzuciłem ją bo to nie miało przyszłości... na matkę moich dzieci się nie nadawała kompletnie i jeszcze usilnie próbowała wpaść ale to inny temat więc go nie będę tu poruszał. Jak facet ma takie cechy jak ja to owszem jest podrywany adorowany itd. mimo iż nie mam urody na powodzenie narzekać nie mogę może nie u modelek, bo nie jestem biedny, radzę sobie w życiu i kobiety wiedzą że ze mną będą miały dobrze. ALE no właśnie mam wrażenie że związki w jakich jestem/byłem są bez miłości ze strony kobiety tylko stałem się celem kąskiem na męża, wpadka ze mną była by idealnym rozwiązaniem bo jestem dobrym człowiekiem. Dodam do tego że kobiety posuwają się do kłamstw fałszywych wyznań miłości bo i taki przypadek miałem... Jak fałszywym i zepsutym człowiekiem trzeba być żeby kłamać nawet w sferze uczuć? tylko po to żeby mnie zdobyć, zatrzymać.

dobrze, że ją wywaliłeś cóż one mogą myśleć podobnie, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie sobie dopisujesz te scenariusze. Każda kobieta chciała by jak najlepszego faceta, odwrotnie tak samo. Takie cechy jakie masz przyciągają to fakt, ale nie możesz zakładać że one leca tylko na to. Nie wiem może twoje związki nie były długie i może dlatego masz takie wrażenie jak opisujesz

Lars Ulrich* wiesz co pewnie że tak każdy chce najlepiej jak dla siebie wiadomo, ale nienawidzę być oszukiwany i okłamywany a już nie raz byłem i jak mam komukolwiek potem ufać i wierzyć w słowa, straciłem kompletnie zaufanie do kobiet :(...

Generlanei, jestem taki a nwet lepszy niz kobiety wymagaja bo chce taki byc. Radze sobie doskonale i one to widza i wiedza. Ale co najwzyej moge sobie pomarzyc. Dlatego jesli jedna z druga rozklada ci nogi, zaloz gume i nie daj sie zrobic w konia. Kobiety traktuj jak przedmiot, uzywaj ich ile wlezia, a ja marudzi to bierz kolejna (oczywiscie jesli jestes w gornej lidze). Dopoki nie spotkam kobiety ktora jest na rowni ze mna pod kazdy wzgledem, bede ich tylko uzywal do seksu bo na raszete mnie stac, a po co mam jakas lare utrzymywac , a gdzie to jest napisane ze tak ma byc ?? Jezdze po swiecei sam albo ze znajomymi i korzystam z zycia a "ona" niech siedzie i mysli co mnie to k***a obchodzi, jak bozia nie dala rozumu to czemu ja mam nosic jej ciezar. Ot i cala filozofia.