Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciółkafaceta

Nie cierpię być przyjaciółką zajetego faceta

Polecane posty

Gość przyjaciółkafaceta

Nie wiem czy powinnam zerwać tą znajomość, czy dalej w tym tkwić. I czy to w ogóle jest przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przyjacielem zajętej kobiety w sumie to nawet jestem ojcem chrzestnym jej synka. Cóż niektórym ludziom takim jak ja związek nie jest pisany po prostu. Trzeba się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
A czy ta przyjaciółka mówi Ci jaki jesteś piękny i idealny? Mówi, że masz piękną figurę? I że nie zna nikogo takiego jak Ty? A potem się usprawiedliwia, że on oczywiście tylko tak, bo inaczej NIE MOŻE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Witam bardzo serdecznie ja mam takie wrazenie ze bardzo wazne jest zeby była wspolna tolerancja ,szczerosc i zrozumienie bo wiadomo ze ten mezczyzna ma Kobiete ,która napewno jest o Niego zazdrosna w takim przypadku moze dojsc do nieporozumien.Jak z Twojej strony bedzie szacunek do tego Pana i Jego Kobiety ,która to bedzie tolerowac to taka przyjazn jest jak najbardziej mozliwa.Pozdrawiam Piotrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza się, że powie. Czasem nawet powie, że chciałaby by jej partner był takim ojcem jakim ja jestem ojcem chrzestnym. Nie pamiętam by powiedziała na mnie jakieś złe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
No tak. Oczywiście do niczego między nami nie doszło poza takimi wyznaniami z jego strony, ale zaczynam być zazdrosna o jego dziewczynę i nie podoba mi się to. Ale to tak zawsze jest, za dużo uwagi, czułości ze strony faceta i nieszczęście gotowe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Wydaje mi sie że jak jest to prawdziwa przyjażn z Waszej strony to jako Przyjaciółka powinas szanujac tego Pana wiedziec ze jest On w zwiazku z Kobieta i nie miec takich mysli bo bardzo łatwo zburzyc czyjś zwiazek a duzo duzo trudniej potem odbudowac wazne jest zeby byc wporzadku wobec dwojga ludzi ,którzy sie kochaja i sa parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
No dlatego myślę, że powinnam się usunąć w cień. Poza tym on mnie zapoznał, jak już jego związek miał długi staż. Ale nie wiem, co to za przyjaźń jeśli interesuje go moja bielizna i co lubię w seksie. Poza tym oczywiście zwierzamy się sobie z problemów dnia codziennego, jakiś wspólny obiad itd. Ja uważam się za przyjaciółkę, bo nigdy nikomu nie powtórzyłam treści tych rozmów no i wspieram go jak ma problem. Ale coraz mniej mi się to podoba. Jesteśmy oboje w okolicach 30stki, ja nikogo nie mam. Takie życie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Wnioskujac z tego co napisałas to ta Przyjazn moim zdaniem troszeczke zmienia tory i coraz sie bardziej zblizacie do Siebie W Przyjazni powinno byc ze wiedzac ze On jest w zwiazku z Kobieta nie powinny byc poruszane takie tematy bo wtedy troszeczke traci sie szacunek dla drugiej Osoby bo czesto faceci mysla ze nie zaszkodzi miec kochanke ale sa wartosciowe Kobiety do Nich sie zaliczasz i nie zgadzaja sie na takie układy i to jest piekne.Zastanawiam sie czy istnieje taka Przyjazn jak jedna ze stron jest zajeta i czemu ona słuzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, faceci w tym wieku raczej nie beda rozmawiac o p*****lach, przyjaciolka jest od wszystkiego. Po prostu interesuje go to, skoro ma znajoma to po co ma obce baby pytac o preferencje-ciekawość i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
Mógłby własną dziewczynę o to pytać, jeśli nie wie do tej pory. To wychodzi na to, że ja jestem dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Pozwole zapytac co masz na mysli piszac ,,Pominien zapytac Swoja Dziewczyne o to"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
O preferencje seksualno-bieliznianych itp. powinien rozmawiać tylko ze swoja partnerka, bo to z nią będzie tą wiedzę wykorzystywał, nie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
To sa bardzo madre słowa to w takim razie w jakim celu zadaje Tobie takie pytania ,które dotycza sfery intymnej człowieka skoro ma dziewczyne jak sa dwie osoby dorosłe i tworza zwiazek to te zagadnienia nie powinny stanowic tabu.Pewnie jest tak ze nie dokonca układa sie Jemu w zwiazku i moze tak byc ze szuka czegos nowego ale nietedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa
Ja próbowałam się zaprzyjaźnić z moim zajętym, byłym chłopakiem, ech...tylko się poparzylam. Zły pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
Pietras, właśnie nie wiem, próbowałam to sobie tłumaczyć, że "wszyscy mężczyźni są tacy", ale chyba byłoby to krzywdzące. Co jakiś czas mi powtarza, że bardzo mu się podobam i że jakby jego dziewczyna przeczytała, co on do mnie pisze, to by go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
wrzesniowa, pewnie coś do niego czułaś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Wiesz jak tak mówi to mi sie wydaje ze kompletmie nie szanuje Swojej Kobiety bo wiedzac ze Ja napewno to by zraniło to czemu tak robi a domyslam sie ze Tobie tez jest nie zrecznie bo szanujaca sie Kobieta nie chce byc jakokolwiek przyczyna rozpadu zwiazku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa
To "przyjaciółka" z Ciebie żadna. Poczekaj, aż on skończy swój związek, o ile on chce go skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa
Niestety... I zostałam z bólem, niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w identycznej sytuacji, więc mogę pisać z perspektywy zajętego faceta, który przyjaźni się z dziewczyną z pracy. My rozmawiamy na wszystkie tematy, włącznie z sypialniano-bieliźnianymi. Piszesz, że on prowokuje takie tematy, ale przecież ty jeśli nie chcesz na takie rozmwiać to nie musisz, wystarczy że mu o tym powiesz. Skoro nie protestujesz to znaczy, że wcale ci to nie przeszkadza!? Moja przyjaciółka też jest piękną kobietą, więc komplementuję ją, bo widzę, że to lubi. Kochamy się platonicznie. To chyba różni przyjaźń od zwykłego koleżeństwa. Nie robimy nic wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
Nie, on nie chce kończyć tego związku, mówił, że nie mógłby jej tego zrobić. Oczywiście ja nie prosiłam o to, sam powiedział. Chciałam poznać tylko wasz punkt widzenia. I owszem, nie chciałabym, żeby ktoś kończył związek dla mnie, tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
Bo na początku to był dla mnie tylko kolega, więc jak chciał takie tematy poruszać, to nie robiło na mnie wrażenia, i tak odpowiadałam zdawkowo. A teraz z upływem czasu widzę, że robię się zazdrosna i dlatego teraz mi już to nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa
Panie Piotrze 38, o ile On nie jest członem Trójcy świętej, to zaimki tego typu piszemy małą literą. :-) Przepraszam, ale mam lekkie uczulenie na takie potknięcia językowe (i Pańskie imię również). Natomiast jeżeli chodzi o temat dyskusji, to ma Pan całkowicie rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa
Zatem z Twojej strony jest już coś więcej niż zwykła przyjaźn... Sama już to wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkafaceta
Właściwie to nie wiem, bo sama zazdrość to nie jest chyba jeszcze oznaka zakochania, prawda? Ale tęsknię, kiedy nie rozmawiamy dłuższy czas i zawsze jak wydarzy się u mnie coś nowego, to mam ochotę napisać mu to pierwszemu. No to mam problem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietras38
Ja uwazam ze z wyrazem szacunku do kogokolowiek napisanie z duzej litery kojarzmi sie z wyrazeniem jakie powinno miec miejsce piszac do osoby,która sie szanuje w rozmowie jesli to jest bład to przepraszam z góry jak to uraziło.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnn
jestem w podobnej sytuacji... też mam przyjaciela parę lat już i niestety coraz częsciej ta przyjaźń mnie przygniata i męczy. oboje jesteśmy wolni, ale nie chcemy żadnych związków, zwłaszcza ze sobą. niestety, nie wiem dlaczego i skąd się to wzięło coraz częsciej czuję zazdrość o niego, o to z kim kiedyś był, jak o tym opowiada, o to z kim się teraz przyjaźni i jakie ma plany i marzenia. jestem zazdrosna o jego byłą jak i tą która będzie być moze wkrótce... nie rozumeim siebie, aon drażni mnie coraz częsciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnn
ja też myślę nad zminimalizowaniem kontaktu, ale to nie ejst takie proste. nie mogę powiedziec mu wprost, bo uzna mnie za idiotkę, bo przeciez zazdrosć nie moze przekreślać przyjaźni, no ale ja sie męczę... no więc nie mam żadnego solidnego argumentu, a poza tym ciezko ciągle odmawiać spotkań itp. bo nie ma już jak się wykręcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×