Co mam zrobic w takiej sytuacji? Delikatna sprawa

Dziwna sprawa, corka nocowala u kolezanki, wiec postanowilam zmienic jej posciel. Otwieram wersalke, wyciagam koldre tam dwie puste butelki po wodce! Zdziwilo mnie to bardzo, corka niedawno skonczyla 18 lat, uczy sie w technikum... Mam udawac, ze o niczym nie wiem czy zapytac ja o to wprost jak wroci? Pomozcie

Dodam, ze pare osob z sasiedztwa mi mowilo, ze widzialo moja corke pod wplywem alkoholu na miescie... Boje sie, ze pije nalogowo, a ja nic o tym nie wiem :(

To naprawde wazne, prosze o pomoc

Polecam porozmawiać szczerze, powiedz jej że się o nią martwisz. Tylko nie krzycz mów do niej spokojnie.

boisz sie, ze pije nalogowo, wiec co? twoim zdaniem najlepiej udawac, ze nie bylo sprawy i czekac na rozwoj wypadkow? wez te flaszki, pokaz jej i niech sie tlumaczy.

Jeszcze nie wrocila od kolezanki, chyba macie racje powiem jej, ze to znalazlam i niech sie tlumaczy... Mam jeszcze dwoje mlodszych dzieci i nie chce, zeby wzorowaly sie na siostrze

raczej nie mów nie wpędzaj jej w stresy, może ten jeden raz potrzebowała akurat znalazła chętnego by z nim stracić dziewictwo ale na trzeżwo nie umiała tego zrobić

Przeciez corka sie obrazi ze jej grzebalas w rzeczach... To normalne ze w tym wieku czasem sie imprezuje. Tez taka bylam, powinna z tego wyrosnac. Jak bedziesz zakazywac to bedzie tylko gorzej.

podrzuć jej trzecią pustą, po denaturacie. niech się zastanawia skąd się wzięła ;)

To poważna sprawa więc nie możesz udawać że tego nie zauważasz.Nieważne że Twoja córka jest pełnoletnia. KONIECZNIE porozmawiaj o tym z córką,ale bez emocji.Skoro dowiadujesz się o tym od sąsiadów to jestem zdziwiona że Ty jako matka tego nie widzisz? Ciekawa jestem skąd ma kasę na alkohol?

To powyzej to podszyw.. Mam jeszcze dwojke mlodszych dzieci, nie chce zeby braly z niej przyklad. A skad ma pieniadze? Kieszonkowe z alimentow od ojca. Ja juz sil nie mam na nia

Ja mam 19 lat, powiem tak: Uczy sie? Albo co wazniejsze- Dobrze sie uczy? Jest odpowiedzialna? Szlaja sie po nocach niewiadomo gdzie i z kim? Sprawia problemy? Jesli masz z nia problemy, porozmawiaj z nia. Pamietaj ze ona MA PRAWO kupowac i konsumowac alkohol. Oczywiscie mozesz zaznaczyc, ze pod Twoim dachem nie ma prawa konsumpcji wódki- i wszystko. I alles fertig, po rozmowie. Jesli ogólnie wszystko jest ok- daj jej spokój. Oczywiscie miej na nia oko. Sama sporo pilam krótko po 18tych urodzinach. Przeszlo po 4 miesiacach i tak od wakacji nie mialam alkoholu w ustach. Poprostu nie mam najmniejszej potrzeby.

Rozmawialam z nia. Powiedziala, ze nie m problemu alkoholowego, a te butelki po jakiejs imprezie (kiedy nie bylo mnie w domu). Niby wszystko dobrze, ale tak na dobra sprawe to wciaz chodzi mi po glowie czy to, co mowili sasiedzi jest prawda... Ciezko jest wychowac trojke dzieci samotnie, nie chce, zeby ktores z nich wyroslo na alkoholika

Czy dobrze sie uczy? Ciezko stwierdzic, zdaje z klasy do klasy, ale jakichs swietnych ocen to nie ma... Pozwalam jej na wiecej, bo jakby nie patrzec jest dorosla, ale nadal mieszka pod moim dachem... Ciezkie to wszystko