czy zaproponować spotkanie?

Cześć. Niedawno w klubie poznałam fajnego chłopaka. Był z kolegą, który był równocześnie moim znajomym. Bardzo dobrze się nam gadało i tańczyło. Zaproponował spotkanie przy kawie. Byłam wtedy już trochę wstawiona, byliśmy w klubie, a mi w takich momentach zapalają się wszystkie czerwone lampki... i odmówiłam. Powiedziałam, że to chyba zły pomysł. Potem dalej gadaliśmy i było super. Ale gdy już było baardzo późno i on zaczął się za bardzo przystawiać po prostu wymknęłam się bez słowa. Byłam pewna, że już się nie odezwie. Zresztą jak? Nie dałam mu numeru. On jednak znalazł mnie na fb. Nie było to w sumie trudne, bo mamy wspólnego znajomego. I zagadał, a ja odpisałam. I cisza przez dwa dni. A widziałam, że wyświetlił wiadomość ;-) W końcu przełamałam się i napisałam jeszcze jedną wiadomość, nawiązując do tego, o czym gadaliśmy w klubie. Odpisał szybko i przepraszał, że tyle zwlekał z odpowiedzią. Troszkę popisaliśmy i w porządku się gadało, ale wiadomo, że to nie to samo co na żywo...Nie będę ukrywać, że bardzo mi się spodobał. Żałuję, że nie zgodziłam się na tą kawę, ale wychodzę z założenia, że klub to kiepskie miejsce na szukanie chłopaka ;-) Rozmawianie przez facebooka to zupelnie nie dla mnie, nie lubię tego. Wydaje mi się, że skoro się odezwał, po tej imprezie, to może jest jednak zainteresowany... Nie wiem czy czekać, aż jeszcze raz zaproponuje spotkanie, czy lepiej samej to zrobić? Coś czuję, że on może nie zrobić tego kolejny raz. Nie chcę wyjść na nachalną, ale chcę jakoś dać mu do zrozumienia, że jestem zainteresowana. Proszę o radę :-) Ale elaborat wyszedł. :-)

Wiem, że imprezy klubowe rządzą się swoimi prawami... jeżeli jednak od razu zaczął się przystawiać to też o czymś świadczy, pokazuje czego chce. O tej kawie pewnie nawet zapomniał i nie jest to dla niego kluczowa sprawa. Nie roztrząsaj tego. Ja bym poczekała na jego ruch, odpisałaś więc wykazałaś zainteresowanie. Jeżeli jemu zależy choć trochę spróbuje jeszcze raz. Jeżeli ty to zrobisz a on traktuje znajomość lekko... może poczuć, że nadarza się jakaś okazja to skorzysta. Ja bym poczeała na jego drugi odzew, jeżeli to zrobi to i ty wtedy możesz zacząć się odzywać