Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maskowana

Zakochała się we mnie lesbijka..

Polecane posty

Gość Maskowana

..która była niegdyś moją przyjaciółką. Potem zerwałyśmy kontakt, teraz jest z dziewczyną. Odnowiłyśmy kontakt po latach. Ona wciąż twierdzi, że dalej mnie kocha. Nie wiem jak, ale doszło do zbliżenia między nami. Żałowałam tego, bo jestem z mężczyzną, a czuję,że gdyby ona tak bardzo nie naciskała, to by się to nie wydarzyło. Chciałabym dalej utrzymywać z nią kontakt, bo świetnie się dogadujemy. Ona często próbuje wywierać na mnie wpływ, żebym coś zrobiła w imię przyjaźni, kiedy to wydaje mi się,że przyjaźń nie jest żadnym zobowiązaniem. Na dodatek ona bardzo mi schlebia, prawi wiele komplementów. Kiedy ostatnio dość rozpaczliwie wygarnęłam jej,że próbuje mną manipulować, żebym się z nią spotkała, a ja się tego boję, że wciąż będzie mnie namawiać na kolejne zbliżenie to dała sobie spokój. Mówi dziś do mnie, że znalazła sposób na to,że przestałam ją pociągać i wie jak odkochać się we mnie. Zastanawiam się czy to co mówi jest prawdą. Dodam, że kocha się we mnie 8 lat, gdzie z 4 nie miałyśmy kontaktu. Mam czasem dziwne wrażenie, że tacy ludzie nigdy się nie zmieniają i mają zawsze jakiś plan w zanadrzu np. wciąż wierzą, że jakimś cudem zakocham się w niej. Miał ktoś z Was podobną sytuację? I obsesyjnie zabiegającą o Was lesbijkę? Pomóżcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, ale jednocześnie mysle ze masz slabą osobowość. Nie powinnas ulegać jej presji, poniekąd dajesz jej nadzieję i jesteś sama sobie winna. Ja tez mialam glupia sytuacje z lesbijka gdy poszlam do liceum, ale zrobiłam coś co ją skutecznie odstraszyło, ale u mnie to inaczej wyglądało. Ona byla z dziewczyna pol roku, jak przyszlam do liceum to trafilysmy do rownoleglych klas, mialysmy razem wf itp. Ciagle na mnie patrzyła, zostawiła tamtą dziewczynę i ona miala przez nia probe samobojcza. Dowiedzialam sie z poufnych zrodeł, napisalam do niej jako nie ja, nagadałam jej trochę, tzn najpierw wyciagnelam informacje i powiedzialam jej to czego w twarz bym nie powiedziała jako ja (bo ona wspomniala o mnie i wtedy mialam juz pewnosc) Pozniej przypadkiem sie wydało ze to ja ale przynajmniej sie odczepila.Nadal spogląda, dziewczyny raczej sa bardziej uczuciowe ale przynajmniej nie czuje sie osaczona.Moze to troche chamskie, ale coz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maskowana
Przynajmniej tamta dziewczyna nigdy dla Ciebie nic nie znaczyła i łatwo było Ci wybrnąć. U mnie to trochę inaczej wygląda, bo najpierw przyjaźniłyśmy się 3lata. Byłyśmy niemal nierozłączne, aż poznałam chłopaka i razem zamieszkaliśmy, wtedy ona próbowała zrobić wszystko, zebym sie z nim rozstała, a kiedy zrozumiałam dlaczego ona to wszystko robi zerwałam z nią kontakt. Po kilku latach odezwała sie do mnie i tak znów się zaczęło. Najgorsze u nich tak jak pisałaś wcześniej jest to, że mają próby samobójcze i ta o której opowiadam często mi o tym mówi. Wtedy mam wrażenie, że wywiera na mnie wpływ i daje mi ultimatum, "albo ze mną będziesz, albo się zabije"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galazka mitru
a we mnie zakochalo sie ET niestety jak je polalam woda zaczelo PACZKOWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka1755
hehe dobre troche Ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukrytabiii
Moim skromnym zdaniem gdybyś kochała swojego faceta to byś Go NIGDY nie zdradziła...co do Twojej przyjaciółki to pewnie kocha Cie bardziej niż myślisz i to do czego między Wami doszło ma tak sądzę duże dla niej znaczenie..Gdybyś tego nie chciała to by między wami do tego nie doszło, wszystko zwalasz na Nią, a przecież Cię nie związała...gdybyś tego nie chciała to byś nóg nie rozkładała...dla mnie po prostu się puściłaś i próbujesz zwalić na Nią całą winę, żeby poczuć się lepiej...nie żal mi Ciebie !!! koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka1755
kobiegty bardziej kochaja, ja niestety mialam tylko z nimi pieszczoty nie zakochala sie żadna, uwielbiam kobiecy glos sprawia ze czuje sie z***biscie, faceci niektorzy tez maja fajny dlos ale malo takich a kobiety prawie wszytskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biiii
Maskowana Zazdroszcze Ci że ktoś Cię tak bardzo kocha ... Nigdy nie wiesz co może przynieś życie więc może warto spróbować , a skoro się tak dobrze dogadujecie to jeszcze lepiej ... Z tego wszystkiego wynika też że nie jesteś szczęśliwa ze swoim chłopakie ....Kiedyś byłam w podobnej sytuacji zakochała się we mnie przyjaciółka ...Ja bałam się dlatego odepchłam Ją ... Gdy Ona poznała inną Ja zakochałam sie w niej niespodziewanie choć wiem że nadal mnie kocha nie zerwie z tamtą bo boi się że to co ja czuje to tylko zabawa tak mi mówi by najmniej ...Szkoda bo spieprzyłam swoje życie a mogłam być tak bardzo szczęśliwa Jeśli ta dziewczyna jest warta zachodu to pomyśl ...Tylko się pośpiesz nie żeby nie było za późno ....Czasem warto zaryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieosiagallllna
A czy te komplementy nie sprawiają C**przyjemności ??? Czy jakiś mężczyzna prawił Ci takie komplementy jak Ona ??? Myśle że wcale nie jesteś obojętna !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. Nie wiem jak można powiedzieć, że z kobietami jest różnie i nie wiadomo czy kochają czy nie? No kurde! Każdy chyba zdaje sobie sprawę z tego, co tkwi w nim samym. To jak jak by powiedzieć, bo "Ty jesteś kobietą i nie wiesz co czujesz". Jak by przez samo to "że jesteś kobietą, to od razu wrzucam Cię do jednego wora z całą resztą i uważam, że jestem niezrównoważona emocjonalnie i nie potrafisz odpowiedzieć sama za siebie, bo są inni którzy zrobią to lepiej za Ciebie i bez względu na to co powiesz to i tak uważam, że jest zupełnie inaczej". To tak jak by znaczenie czyiś słów nie miało żadnego znaczenia, zwykłe kilka zdań puszczone w niepamięć, bez żadnego odzewu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×