Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polapolapolala

co byscie zrobily w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość polapolapolala

mojemu mezowi niedlugo urodzi sie dziecko - termin jest na 19 czerwca. matka dziecka od samego poczatku nie byla zadowolona z faktu, ze bedzie miala dziecko, ale bylismy pewni, ze to tylko takie jej gadanie... wczoraj oznajmila nam, ze chce oddac dziecko do adopcji i jest zdecydowana na 100% bo nie czuje sie gotowa na bycie matka, poza tym nie stac jej na wychowanie go, nawet gdy maz bedzie jej placil alimenty, to ona nie bedzie siedziec z dzieckiem w domu. maz w tej sytuacji oczywiscie palnal ze w takim razie on wezmie to dziecko do siebie - jej sie oczy zaswiecily jakby tylko na to czekala i sie zgodzila, stwierdzila, ze to swietne wyjscie. potem rozmawialismy o tym w domu i ze slow meza wynikalo, ze ja sie zwolnie z pracy i bede siedziec z dzieckiem, a on bedzie na nas pracowal, a potem odda sie je do zlobka... szczerze mowiac nie wyobrazam sobie tego, siedziec z obcym dzieckiem kosztem pracy... co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś870418
Wychowywać dziecko kochanki męża??? Oj odważne zadanie. Oczywiście zgodziła bym się zeby je przyjąć ale nie zwalaniała bym się z pracy. Po za tym skoro matka dziecka chciała oddać do adopcji to niech zrzeknie się praw, przynajmniej nie będzie sie kreciła i mieszała do waszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slaba prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×