Czy to ja jestem dziwna czy kobiety po prostu takie są?

Zaczne od tego, ze mieszkam za granica, w kraju w ktorym jest dosc malo Polakow. Nigdy sie z zadna Polonia tu nie spotkalam, ale w zeszlym tygodniu w sobote za pomoca facebooka dolaczylam do ich grupy i umowilismy sie na spotkanie. Gdy przyszlam spora grupka juz tam siedziala. Lacznie bylo nas chyba z 20 osob, w tym 4 Polki (wraz ze mna). Kazda z tych Polek siedziala osobno i zadna ze soba nie rozmawiala. Ja przyszlam, przedstawilam sie, zostalam zmierzona od gory do dolu. A potem nic. Rozmawialam tylko z chlopakami ktorzy okazali sie calkiem ok. Myslalam ze moze poznam sobie jakas kolezanke, albo chociaz pogadac przy tym spotkaniu, tym bardziej, ze bylo nas tylko 4. Nie mam problemu z zaprzyjaznieniem sie z dziewczynami z innych panstw. Ale z Polkami nie potrafie. Sa dla mnie jakies zamkniete w sobie, podejrzliwe, jedna zazdrosna o druga... Nie wiem, moze tylko tak mi sie wydaje. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Polki takie sa. Ponure i zakompleksione wiec kazda nowa laska w grupie to dla nich potencjalna rywalka. Ja wole przyjaznic sie z dziewczynami z innego kregu kulturowego.nie przejmuj sie!

Wiec uwazasz ze nie ma sensu na sile starac sie zakuplowac z takimi Polkami za granica? Sama nie wiem czy moze ja sie dziwnie zachowuje, ze mi sie tak przygladaja czy tak po prostu zawsze jest z kobietami jsk przychodzi "nowa" do grupy?