dowiedziala sie o mnie podlych rzeczy...

Cześć Dwa dni temu osoba ktora niesamowicie kocham i z ktorem jestem badz byc moze bylem, bo nie wiem juz jakiego czasu uzywac, przedrylowala moj komputer. Zaznaczam ze te wiadomosci byly dawno skasowane ale ona kopala tak dlugo az znalazla cos w plikach przywracania systemu. Byly to moje maile ktore mialy juz kilka lat. Jestesmy ze soba od roku i wszystko co tam znalazla bylo przynajmniej na 10 miesiecy zanim dobrze sie poznalismy i zaczelismy byc razem. Kiedy dwa dni temu wrocilem do domu z pracy zastalem puste mieszkanie. Zobaczylem na monitorze komputera otwarte archiwalne wiadomosci, i wiedzialem juz o co chodzi. Wybieglem z domu w strone stacji pkp bo widzialem ze zabrala wszystkie rzeczy i wrocila do swojego domu. Wiadomosci ktore znalazla to byl tylko i wylacznie szczeniecy flirt z kobietami lekkich obyczajow, nigdy nic poza to nie wyszlo. Pisalem to jedynie z ciekawosci, fantazji sam nawet dokladnie nie wiem dlaczego. Tamten okres byl dla mnie cholernie trudny. Rok zaczal sie zdiagnozowaniem u mojego ojca nowotowru, i juz wtedy cala moja rzeczywistosc diametralnie sie zmienila. Robilem wszystko zeby przestac myslec o najgorszym stad tez glupie teksty dotyczace erotycznych anonsow. Kiedy ona to zobaczyla zalamala sie, nie mogla w to uwierzyc, to tak jaby nagle otworzyla drzwi ktore daly tylko watpliwosci i setki pytan o to kim ja jestem. Kiedy sie blizej poznalismy to zmienila moje zycie na lepsze dala mi optymiz dala mi cel i sens zycia, wiedzialem co chce robic i jak glupi bylem... Teraz siedzimy cicho ja dokladnie opowiedzialem wszystko jak sie czulem wtedy dlaczego tak i jak daleko to zaszlo oraz to jak cholernie ja kocham i jak bardzo dzieki niej moje zycie sie zmienilo na lepsze. Teraz nie wiem co robic, znow czuje jakbym stracil wszystko co bylo najwazniejsze w moim zyciu. Pomocy

prowokacja a gdyby było tak rzeczywiscie to normalne ze dała dyla co z tego ze to było kiedys tam ale było ty to lubisz takie flirty a ona pewnie zwykła dziewczyna nie chce miec nad sobą widma ze zaraz z nudów bedziesz dalej flirty uprawiał trudny okres to teraz twoja dziewczyna ma

nie lubie filrtow a wtedy to mialo zupelnie inne podloze. Grzebiac w historii kazdego z ludzi znajdzie sie jakas ryse na zyciorysie. Pytanie po co kopac takie rzeczy, zamiast skupic sie na wlasnym szczesciu na przyszlosci ?

jak dla mnie to nie bylo az takiego nicstarszneg-nie zdradziles nie zabiles...ona jest taka krystalicznie czysta? wiadomo ze kazdy cos ma za uszami, ale zeby z tego powodu robic cyrki ze puste mieszkanie, grzebanie w kompie chore.. moze jej przejdzie i sie odezwie niejedna laska jeszcze Ci moze zawrocic w glowie, ktora nie dopatruje sie czegos co juz nieaktualne, moze po prostu szuakala pretekstu do zerwania??

Dawałes jej powody do zazdrości, braku zaufania? Nie musisz tu odpowiadać, sam przed sobą szczerze się przyznaj. Jesli tak, to wiesz, że zle robiłeś i próbuj walczyć. Jeśli nie to sorry ale dziewczyna jest zdrowo p*****lnięta żeby przeczesywać profilaktycznie prywatne pliki faceta i wyprowadzać się bez słowa bo znalazła rozmowy z kobietami pochodzące prawie rok przed jej poznaniem. Albo szukała pretekstu do zerwania albo ma jakies zaburzenia emocjonalne. Każdy ma jakąs przeszłość a ja jako kobieta nie uważam żeby pikantne rozmówki gdy jest się samotnym człowiekiem były "podłe". Coś czuje autorze, że twoja wybranka ma o wiele ciekawsze kwiatki na sumieniu