Moja siostra nie chce isc do pracy mimo, ze powinna

Moja siostra ma dwojke dzieci, jedno chodzi do zerowki, a drugie ma 1,5 roku a ona wciaz siedzi w domu i w moim portfelu, bo brakuje im pieniedzy. Ledwo oplacaja kawalerke, ktora wynajmuje, nie ma kasy na jedzenie dla dzieci, bo maz zarabia zaledwie 1500zl, ja ciagle jej daje pieniadze, dokarmiam dzieci. Ostatnio kolezanka mowila, ze szukaja w firmie kogos do sprzatania i pomyslalam o siostrze. Powiedzialam by poszla popytala, kolezanka ja poleci wiec prace dostanie. Najwazniejsze, ze praca na umowe, ubezpieczenie i platna 1200zl. Niby to niewiele, ale dla nich te pieniadze by sie przydaly. Co uslyszalam? ze ona dziecka nie zostawi, ze chce z dzieckiem w domu byc. Nie moge tego zrozumiec skoro maja tak zla sytuacje to powinna isc do pracy. Chyba im zakrece kranik z pieniedzmi to moze sie ruszy. Przestalybyscie dawac jej pieniadze na moim miejscu?

Wygodnicka ta Twoja siostra :o Ja na Twoim miejscu zakręciłabym kurek z kasą! Zero odpowiedzialności i dojrzałości!

wlasnie sie nad tym zastanawiam czy jej nie powiedziec ze koniec z pozyczkami. Moze wtedy oprzytomnieje.

a z jakiej racji masz płacić na jej dzieci przecież to ona jest ich matką ty masz swoje sprawy swoje życie i to są twoje zarobione pieniądze

Tak, niby jej sprawa jak żyją i ile zarabiają, ale jeśli potrzebuje pieniędzy niech nie pożycza (czy raczej bierze) tylko idzie do pracy. Zdecydowanie bym nie sponsorowała, co innego pomóc siostrze jak jej się noga powinie i chwilowo ma dołek, a robi co się da żeby było lepiej, a co innego jak ma swoją wizję rodziny i oczekuje ze jej cały świat to ułatwi.

jak zaplaci opoekunke i dojazdy do pracy to nic prawie nie zostanie

dojezdzac nie musi, bo prace mialaby 15 minut od domu na piechote. A za opiekunke by tez nie placila, poniewaz ja moglabym z dzieckiem siedziec.

...

a skąd tu masz piemiądze jak noe pracujesz? bo piszesz ze zajmies Sie dzieckiem

a ty co? urzad skarbowy?:P Mam pieniadze, a to, ze siedze w domu nie znaczy, ze nie pracuje. Obecnie jestem z dzieckiem w domu, ale zarabiam na projektach. Moglabym pomoc siostrze i zajac sie jej dzieckiem.

A ja rozumiem siostrę. Kasa kasą, ale nikt lepiej się nie zajmie dzieckiem niż matka, jest jeszcze małe. Ojciec pracuje, więc nie jest zmuszona iść do pracy. A Ty? Chcesz to pomagaj, nie to nie. Siostra na pewno nie traktuje Ciebie jako źródła dochodu :D

I to nie siostra a jej mąż powinien znaleźć dodatkową pracę :P

hmm, dziwne. jedna siostra zarabia na projektach, a druga wysyla do sprzatania za 1200....

siostra nie musi isc do pracy? Bez pieniedzy dodatkowych oni nie wyzyja:O Jak sobie wyobrazasz utrzymanie 4 osob za 200zl miesiecznie? bo tyle im zostaje po oplaceniu wszystkiego i owszem jestem dla siostry dodatkowym zrodlem dochodu. "hmm, dziwne. jedna siostra zarabia na projektach, a druga wysyla do sprzatania za 1200.... " dziwne to jest ograniczenie myslowe wielu osob, nie pomyslalas, ze moze ja mam studia, doswiadczenie zawodowe i gdy moja siostra rodzila dzieci to ja zajmowalam sie pozycja zawodowa by w przyszlosci moc zajac sie dzieckiem i praca w domu? No nie, bo pewnie jak moja siostra zamiast myslec to sie zastanawialas jakiego koloru kozaczki wlozyc na koslawe nogi d.z.iuniu.

"Ojciec pracuje, więc nie jest zmuszona iść do pracy" No nie, nie jest. Niech dziecko karmi tynkiem ze scian nastepnym razem a nie przychodzi z placzem do mnie. Niektorzy lenie pokroju mojej siostry sa nie tylko leniami, ale tez glupkami. Dzis mam zamiar jej powiedziec, ze nie dam nawet zlotowki i starszego tez juz przywozic i odwozic oraz karmic nie bede, moze jak taki len zobaczy swoje dziecko glodne to sie opamieta.

Faktycynie Twoja siostra Cie wykorzystuje.Siedzi w domu i ma kasę za darmo.

Niektóre kobiety to by przez całe zycie na tyłku siedziały. Twoja siostra miała szczęście, gdyż do pracy tylko 15 minut i 1200 złotych na rękę. Do tego sprzątaczki cały dzień nie pracują, gdyż w wielu firmach jest to praca popołudniowa. Cóż z tego, że ma małe dziecko? Wiele kobiet ma małe dzieci i pracują, gdy sytuacja finansowa tego wymaga. Poza tym, możesz się zająć jej dzieckiem na czas jej nieobecności. Twoja siostra musi dojrzeć i zacząć zarabiać, a nie ciągnąć kasę od Ciebie.

mam koleżankę, która ma dwie lewe ręce do pracy i niby ciągle narzeka, że pracy znaleźć nie moze a jak ktos jej coś załatwiał to odmawiała. Raz mąż jej znalazł prace to potajemnie odstawiła tabletki antykoncepcyjne i zasżła w ciąże byleby tlyko nie pracować. Nie wiem co takie osoby mają w głowach zamiast mózgu. Ni pomagaj im po prostu to może w końcu pójdzie do pracy., Czy Ty jesteś sponsorem?

dziunka skarbie, znowu Ciebie tutaj pelno, ostatnio siedzialas za granica i wynajmowalas domek, potem sie budowalas pod krakowem, mieszkanie najpierw wynajmowaliscie, pod kilku dniach pisalas ze sprzedane, zarabiacie, nie pamietam, 15 tysiakow? zdecyduj sie, bo to wszystko powoli sie kupy nie trzyma

mam koleżankę, która ma dwie lewe ręce do pracy i niby ciągle narzeka, że pracy znaleźć nie moze a jak ktos jej coś załatwiał to odmawiała. Raz mąż jej znalazł prace to potajemnie odstawiła tabletki antykoncepcyjne i zasżła w ciąże byleby tlyko nie pracować. Nie wiem co takie osoby mają w głowach zamiast mózgu. A CO CIE TO OBCHODZI? KARMISZ TA KOLEZANKE? NIE? TO SIE W MALZENSTWO NIE WPIERDALAJ