Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość cocochanell
zuza!!! nie wiem jak cie pocieszyc, brak slow na niesprawiedliwosc losu. ja od momentu kiedy dowiefzialam sie ze tylko 2zarodki sa dobre i lezy to po stronie plemnikow, jakos tak wyciszylam sie.nie wiem ...czy do bolu i rozczarowania mozna sie przyzwyczaic? dzis moj 8dpt 2pieknych ponoc komorek.zrobilam test-negatywny. leki i zastrzyki mam wypisane na 10dni czyli do poniedzialku. glowy do gory choc ciezko w naszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuza bardzo mi przykro, zwłaszcza że dostałaś nadzieję że może się uda. Mam jedno pytanie: czy lekarz z kliniki wypowiedział się na temat latania samolotem w tak wczesnym etapie? Wiem że jakoś musialas wrócić do USA, ale chodzi mi o taki długi lot i związane z tym promieniowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka, Zuza brak słów na to co się dzieje. Straszne wieści. Tujka jesteś moim bohaterem w walce z translokacjami, normalnie ręce opadają, przecież już biło serduszko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość jakie promieniowanie ???czy ty masz równo pod sufitem !????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka 38
Nie wierzę...chciałabym dosadnie zakląć, że jak to jest, że tyle nas tutaj, że chcemy wszystkie, a tu ciągle, ciągle życie bach - na kolana rzuca...:( Dziewczynki, strasznie mi przykro:( ale tak jak mówiły moje poprzedniczki - wykrzyczeć się i wstać z tych kolan i walczyć dalej, naładować akumulatory i z optymizmem iść dalej. U mnie @ przylazła, czyli kolejny cykl poszedł się taśtać. Idę się podładować, w poniedziałek rejestracja na in vitro. Naturalnie jak pokazały ostatnie dwa lata nie mamy szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc od promieniowaniaa Jestem pielegniarka. Jest to promieniowanie kosmiczne (tzw. protonowe). Na szkoleniu z radiologii była informacja, ze paro-godzinny lot samolotem oznacza pochloniecie dawki promieni X, jaką otrzymujemy np.podczas zdjecia RTG pluc. Czy będąc pare dni po transferze zrobila byś sobie zdjecie RTG? Nikt nie powie że to na pewno zaszkodzilo, ale w tak wczesnym etapie rozwoju zarodka dziala zasada" wszystko albo nic", czyli potencjalnie szkodliwy czynnik niszczy zarodek lub nic zlego się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
Cocochannell- nie odstawiaj leków. Nie wierze testom płytokowym bo sa rożnej czułości i mogą dać wynik fałszywie ujemny albo fałszywie dodatni. Nie martw sie, zrób w poniedziałek bete. Trzymam kciuki, powodzenia Zuza, Tujka- mysle o Was ciepło i wiem, ze choc teraz Wam cieżko to jeszcze podejmiecie rękawice..płakałam dzis w nocy myśląc o Was jakie to niesprawiedliwe :( bardzo w Wasze ciaze wierzyłam, szczerze mnie one ucieszyły i tak samo poruszyły batdzo. Wiem jednak, ze będziecie jeszcze walczyc. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dziekuje Dziewczyny Jestescie Kochane. Gdyby nie Wy i M to bym oszalala z bolu. M jest cudownym czlowiekiem (mam wiecej szczescia niz rozumu). Ale to byl juz nasz Plan B ;( i nie udalo sie. Teoretycznie nastepne podejscie mogloby byc dopiero za rok (ze wzgledu na urlop i na kase) a za rok ... bede o rok starsza :( Jedyne co wchodziloby znow w gre to KD bo AMH i PGD zrobione w zeszlym roku nie zostawilo zludzen. A nas po prostu nie stac aby podchodzic w us i nie stac nas na zrezygnowanie z pracy. Czulabym sie duzo lepiej gdybysmy mogli od razu znow podchodzic, albo za miesiac, dwa, albo na jesien jak Biest ... ale to juz koniec. Jutro jeszcze mnie ciagna na beta. Nie, nie ma nadziei, maja takie procedury aby monitorowac az zejdzie do 0... Gosciu juz pytalam tu i dr powiedziala, ze lot samolotem nie byl przyczyna. A przed wylotem jeden dr powiedzial zebym sobie wziela dla wlasnego spokoju relanium a drugi aspiryne (nic nie wzielam) Mowili ze lot nie jest niebezpieczny kiedy sie martwilam roznica cisnien (nie slyszalam o promieniowaniu wiec nie pytalam)... ale skad oni moga to wiedziec Tujko co dalej- masz juz plan B? Cocochanell to moze byc za wczesnie na test - zrob bete bo 2 dobre blastusie to dwie dobre szansy- jak chcesz mnie pocieszyc to zaprezentujesz dobry wynik ;) One, Ty tez sie szykuj na przyjecie malenstwa - ja wiem, ze Tobie sie uda Migotko kozystaj z pomocy medycyny i nie patrz w tyl (ja zbyt dlugo zwlekalam z ta decuzja i teraz mam rezultat) Leni daj znac po wizycie Olivia Ty walcz dziewczyno bo masz dopiero 35 lat :) Wole sie skoncentrowac teraz na Waszych staraniach niz rozpamietywac jak cudownie mialo byc (jak mojej babci na urodziny mialam powiedziec ze zostanie prababcia....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam wylaczony.tel Pare.dni.dopiero man nowy.tel. Ja czuje sie tak sobie... Tujko ja au usiadlam. Nie mam Slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanell
wiem ze troche za wczesnie na test ale mam naprawde czule 10ui cz yli w sumie piwinno cos pokazac.leki biore nadal a bete moge zrobic we wtorek bo u nas dlugi weekand:)). a apropos zarodkow to byly 3dniowe nie blasto..zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_04
Zuza, a jakie koszyty ivf podali Wam w us? Ja tutaj podchodzilam i nie byly to jakies astronomiczne sumy, mysle ze mogloby Cie stac na podejscie tutaj. Nie wiem w jakiej czesci us mieszkasz, czy 917 w Twoim imieniu wskazuje na ny? Jesli tak to moge dac namiary na moja klinike, wiem ze oni maja tez jakis program znizek w zaleznosci od zarobkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Zuza!!! Jak bym siebie słyszała. Czy tym razem też robiłaś pgd? Dla nas to też ostatni raz. Jeśli teraz się nie uda, to też na tym poprzestaniemy. Kiedyś trzeba odpuścić. Ja ciebie bardzo rozumiem. Ja musiałam też walczyć o 3 tygodnie urlopu i tyle pieniędzy. Mój Amh jeszcze jako taki. Ale ja już po prostu nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Monia tym razem to nawet nie sprawdzalismy tutejszych kosztow. W zeszlym roku kalkulowalismy i w PL wychodzilo jakos 2x ivf z lekami i z pgd + bilety = 1x ivf bez pgd i bez lekow tu na miejscu (a lekow musialam najwyzsze dawki stosowac...) W naszej obecnej sytuacji szansa jest bliska 0 z moimi komorkami, stad tez decyzja o KD. Nie ludze sie, ze cena bedzie "przystepna" ale ciekawa jestem ile kosztuje program z KD w Twojej klinice. Jak przeslesz namiar, to sprawdze ten program - bardzo bardzo dzieki za info Monia, czy Tobie sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Megi Ty nie mozesz sie poddawac zanim nawet podejdziesz. Nie znam innych klinik ale wiem, ze w invikcie maja pakiety "all inclusive" z pgd - rok temu z tego kozystalismy. Tym razem nie robilismy pgd bo zdecydowalismy sie na KD wiec nie bylo specjalnych przeslanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O eWish
Zuza- ja podchodzę do KD , na wypadek pytań- jestem do dyspozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_04
Zuza, nie wiem ile kosztuje ivf z kd bo ja podchodzilam z wlasnymi komorkami, ale jak chcesz to zadzwon do kliniki I zapytaj. Ja podchodzilam do ivf w Continuum Reproductive Center na 59 st i 9 ave na manhattanie, telefon do nich (212) 523-7751. Ja mialam bardzo slabe komorki i moim zdaniem zaleta procedury w us jest to, ze nie masz ograniczen co do ilosci zarodkow jakie moga podac jednorazowo. Wiem ze w Polsce to chyba max 2, mnie lekarz podal 4 zeby zwiekszyc szanse i jeden zostal ze mna za pierwszym podejsciem - we wtorek koncze pierwszy trymestr. Jakbys miala jeszcze jakies pytania to daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Megi ja tez juz nie moge, nie mam sil ale jeszcze trudniej zaakceptowac ze to koniec - nie poddawaj sie musisz pozytywnie podejsc do tego cyklu - daj znac na co i gdzie sie zdecydowalas - ja trzymam kciuki za Ciebie Monia super, ze Ci sie udalo - gratuluje! i dziekuje za info. Jak sie otrzasne to tam zadzwonie ... ale nie spodziewam sie zbyt wiele - za dlugo czekalam z decyzja o ivf i teraz mam za swoje One buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Zuza, tak mi mówią wszyscy, żebym jeszcze raz spróbowała. Raz się udało to i się może drugi raz uda. Ja mam tylko stracha przed prawda, ze wszystkie bedą obciążone, bo komórki jeszcze produkuje. Ostatnio miałam 11 z tego dało się 7 zapłodnić. Wiec dr. Lukaszuk mi radził jeszcze z moimi próbować, ale pgd ngs. To jest ich najnowsza metoda. Słyszała któraś z was o niej? Jezu ja mam takiego stracha, tylko jak o tym myśle to mi już nie dobrze:-( ale muszę być silna ten jeszcze jeden raz. Pozdrawiam was. Jutro lecę do polski a we wtorek mam wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny trzymajcie się kochane. Mi brak slow... Mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon cheri
Zuza , Tujka - dziewczyny przytulam was bardzo mocno ... trzymajcie sie ! Trzymam kciuki , by wasza sytuacja jakos sie poukladala i jeszcze sie udalo , chocby cudem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_04
Zuza, nam tez lekarz nie dawal wielkich szans po pierwszej kiepskiej stymulacji i na podstawie wynikow badan i sugerowal komorke dawczyni, ale zdecydowalismy sie probowac. Ja mialam w sumie 4 stymulacje, pierwsza dala tylko jeden pecherzyk, wiec nawet nie bylo punkcji, 2 i 3 stymulacja daly po kilka jajeczek, ktore zamrozilismy ( bez zapladniania), 4 stymulacja tez dala kilka jajeczek, ktore zostaly zaplodnione razem z tymi rozmrozonymi z poprzednich stymulacji. W sumie bylo ich 14, zaplodnilo sie tylko 8, do 4 doby przetrwalo 7, przetransferowano mi 4 najlepsze, pozostale 3 nie nadawaly sie do zamrozenia. Ja sprobowalam pomimo sceptycyzmu lekarza i z tylu komorek tylko jedna okazala sie to wlasciwa. Tylko jedna ale wystarczyla ta jedna zeby zaskoczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Monia dziekuje jakos tak spowodowalas, ze przestalam plakac i zaczelam robic rozeznanie w internecie ... i nawet nie majac nadziei na nic konkretnego jakos tak w umysle mysl przemknela, ze moze decyzja byla przedwczesna o zakonczeniu walki. Moze nie poddawac sie jeszcze? Moze jest szansa na cud jak mowi Mon Cheri ;) Monia ja w zeszlym roku wyprodukowalam jakies 8 pechezykow, wg poziomu hormonow mowiono mi ze 6 czy 7 jest z komorka... ale niestety pobrano tylko 3. Pozniej tlumaczono, ze czasem sie przykleja gdzies ta komorka i nie zawsze udaje sie ja pobrac (?) a moze po prostu to byl mlody jeszcze nie doswiadczony lekarz ... teraz to juz nie ma znaczenia. Informowano mnie na bierzaco o kiepskiej sytuacji ze jedna od razu odpadla, druga szybko po niej a trzecia miala nieprawidlowosci ale dali jej szanse (aby wykluczyc mozaike) i niestety nie byla prawidlowa i przestala sie rozwijac o czym telefon dostalam na dwie godziny przed planowanym transferem czy jakos tak - to byl koszmar i teraz rok pozniej spodziewalismy sie jeszcze gorszego rezultatu dlatego KD ale moze trzeba bylo jednak zbierac te jajka do koszyka.... Monia to genialne jak to zaplanowalas! Robilas PDG? Jesli mozesz zdradzic jakie mialas AMH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza oczywiście że walczymy dalej w końcu mam dopiero 35 lat. Ciągle myślimy co dalej i jesteśmy coraz bliżsi decyzji o AZ. Ty też walcz dalej :) jak są jakiekolwiek możliwości to trzeba walczyć do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka 38
Tak Zuza, będziemy korzystać z dóbr medycyny, po to dał nam Pan Bóg rozum, żeby z niego korzystać. Wiecie, taka refleksja mi się nasunęła o tych wszystkich krzykaczach przeciwnych in vitro, jak mało oni wiedzą o mechanizmie...z kilku - kilkunastu pobranych i zapłodnionych komórek zdecydowana większość się przestaje dzielić, albo po prostu sama obumiera, "bo coś nie styka". Jak często nawet ta najlepsza nie zagnieżdża się...to strasznie przykre, że nawet w laboratorium przy tylu badaniach nie zawsze wszystko się udaje. To pokazuje jak w ogóle ciężko jest zajść w ciążę, jak skomplikowany i precyzyjny biologicznie jest to mechanizm. In vitro to nie koncert życzeń, wybór płci, koloru włosów czy cech przyszłego dziecka, nie czary mary pana doktora, który magiczną pałeczką w sterylnym laboratorium spełnia fanaberie rodziców...to strach, cierpienie, huśtawki nastrojów kobiet faszerowanych hormonami, czekanie jak na szpilkach, nadzieja na cud...czasami się spełnia, czasami nie:( Czy wasi najbliżsi lub znajomi wiedzą o in vitro? My nie chcemy rozgłaszać. Wie moja najbliższa rodzina, oni się boją o moje zdrowie i namawiają na odpuszczenie sobie dziecka "za wszelką cenę". Uważają że jak kobieta w moim wieku zachodzi w ciążę naturalnie, to ok, organizm gotowy. A jak nie udaje się, to znaczy że organizm nie ma tyle sił...tylko że u nas to czynnik męski zadziałał. In vitro będzie ostatnią deską ratunku i nie zamierzam z niej rezygnować. Trzymajcie się dzielnie:) Ma w Was ogromne wsparcie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia- hello :) jesteśmy w tym samym wieku.w mijej klinice ostatnio znajoma pytała o czas oczekiwania na AZ. Par oczekujacych 62... Byłyśmy obie w szoku. Lekarz dodal, że z uwagi na ilość par oczekującą i srosunkowo wolno przesuwającą się "kolejkę" oczekiwania na swoją może trwać 6 lat.... Ja podchodzę do KD. Tobie mogę zaproponować to samo. Przy AMH- 0,14 innej opcji nie było. Mój pociąg już odjechał zostawiając mi tę opcję jako jedyną. Jestem w pierwszym programie inv. W Gamcie w ramach procedury dostejsz 7 komórek ( moja dawczyni nie ma jeszcze 25 lat, ma swoje dzieci, dzięki jej komorkom urodzily się też dzieci z inv, które oddała biorczyniom). Jutro jadę skontrolować endometrium, za jakiś tydzień następny transfer. Zuza- cieszy mnie Twoje nastawienie, wiem,że bedziesz walczyć. Jestem z Ciebie bardzo dumna, mam nadzieję, że wraz znowymi nadziejami przyjdą nowe sukcesy. Bardzo w nie wierzę, mocno ich życzę. 🌼 Tujka- wiem, że i Ty nie odpuścisz. Teraz, gdy się udało za 9(!) razem, wiem,że będzie 10. Wiem, wiem, czujesz się, czujecie się obie z Zuzą skrzywdzone, bo co innego gdy beta jest 0,1 a co innego gdy los z czlowieka drwi...ale ja wiem,że jeszcze powalczycie. Tujka, Twoja droga tak trudna i wyboista musi być zwieńczona wreszcie sukcesem... 🌼 cocochanell- trzymam kciuki! Stefania- co tak milczysz, kochana?? Biest, Migotka, Leni,Mon cheri- :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jestem tylko nie wiem co pisac... To wszystko mnie przytlacza. Ja na razie nie snuje planów co dalej. Mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Dziewczyny tak mi przykro. Tujka, Biest, Zuza musicie być dzielne. Pamiętam swój stres gdy w wieku 32 lat dostałam informację o amh bliskim 0. Byłam pewna, że nigdy nie zostanę matką, a jednak stało się inaczej. córka ma już 5 tygodni i mimo, że nie z mojej komórki to czuje się w 100% jej mamą. Nie ma słów na pocieszenie, najważniejsze to dalej walczyć. Wykorzystywać wszystkie możliwości medycyny i wierzyć w sukces. I One Wish Niech ten trzeci zarodek stanie się dzidziusiem. Pamiętasz ja tez miałam trzy, a tylko jeden prawidłowy genetycznie. Może u Ciebie tez tak będzie. Trzymam bardzo mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Oddalam wlasnie krew... Jesli beta nie zejdzie ponizej 5 to znow mnie beda ciagnac. Pewnie wciaz mam ten progesteron w systemie bo wciaz piersi mnie bola i mdli - kiedy sie w koncu zacznie to krwawienie?!- chce to juz miec za soba :( Dzieki Dziewczyny ze Jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×