Roznica stanu

Kochani czytelnici, pisze do was z moim problemem. Mam 19 lat, a od 5 lat jestem ze swoim chlopakiem, na poczatku to bylo takie niewinne zakochanie... Tak sie jakos stalo, te lata tam szybko przelecialy. Ale wracajac do sedna. Jestem po maturze, poniekad od pazdziernika zaczne swoje nowe zycie na studiach. Ale... On chcialby zamieszkac razem, jadac obiady razem. Zastanawiam sie czy ten zwiazek ma sens, On jest synem lekarzy, moi rodzice to prosci ludzie. Myslicie ze ten zwiazek ma prawo bytu?

Ale skoro jesteście już ze sobą tyle lat to chyba coś was łączy? Chyba ,że jest to już typowe przyzwyczajenie. A z 2 strony to co teściowie mówią czy rodzice to jest mało ważne oraz ich stan materialny. Najwazniejsze żebyście byli siebie pewni i byliście ze sobą szczęśliwi.

Jasne, że tak. Najważniejsze jest to, że on chce z Tobą być :))

Kochamy sie, to fakt. Gdy sie w nim zakochiwalam nie mialam pojecia, o tym kim sa jego rodzice, gdzie i jak mieszka.Mysle ze w tamych czasach czternastolatki w tym ja, nie myslaly o pieniadzach, zreszta On nigdy sie z nimi nie obnosil. Jego rodzice lubia mnie. Ale czuje, ze ten zwiazek sie skonczy gdy nasi rodzice sie poznaja, moi mowia luzno, uzywaja mowy potocznej, a jego tacy ksztalceni... Boje sie tej konfrontacji. Boje sie tego, ze kiedys ktos moze wypomniec mi, ze wiaze sie z nim dla majatku

Daj spokój i nawet nie dopuszczaj myśli ,że przez rodziców może to się skończyć. Teściowie czy rodzice nie powinni miec nigdy wpływu na to jak dorosłe dzieci postąpią. Skoro się kochacie i jesteście ze sobą szczęśliwi to oby tak było. I to czy Twoi rodzice sa prostymi ludźmi a jego wykształconymi panami nie powinno mieć żadnego wpływu na wasze życie uczuciowe :)

Wasi rodzice powinni się poznać jak najszybciej, najlepiej w jakiś mało oficjalnych okolicznościach ;) są lekarzami, powinni zrozumieć, że każdy człowiek jest inny. Poza tym - lubią Cię, tak ? W takim razie widzą, że jesteś porządną osobą, co świadczy jak najbardziej pozytywnie o Twoich rodzicach ;)

Kolejnym problemem jest tez, to ze moi rodzice sa dosc konserwatywni. Boje sie nawet rozpoczac rozmowe na temat zamieszkania z nim, naleze do tych dzieci, ktorych rodzice kontroluja z wiekiem coraz bardziej . Seks, wspolne mieszkanie, ani nawet wyjazd na dwa dni razem nie wchodzi w gre. Z drugiej strony Jego rodzice, sa za. Ciagle namawaja mnie do wyjazdow z Nim, nie rozumieja, ze rodzce na to sie nie zgodza, na mieszkanie tym bardziej.

jesteś dorosła, sama kierujesz swoim życiem. rodzice go nie przeżyją za Ciebie.